WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1134

Droga do Aten cz. 1

Artykuł z cyklu Artykuły


Zapraszamy do kolejnej lektury artykułów, które ukazują się na Naszej stronie przed zbliżającym się finałem. Jak do tej pory uruchomiliśmy kilka ciekawych projektów. Tym razem prezentujemy pierwszą część "Droga do Aten".

TRZECIA RUNDA KWALIFIKACJI, PIERWSZY MECZ

9 sierpnia, mecz z Maccabi Haifa (dom) 2-1

Rafael Benitez określił to jako najważniejszy mecz w sezonie. Dwóch nowych piłkarzy pomogło drużynie wygrać nieznaczną przewagą w pierwszy meczu nad izraelską drużyną.

Po meczu Benitez pochwalił "znakomity początek" strzelców bramek Craiga Bellamy'ego i Marka Gonzalez. Celem klubu było jednak zakwalifikować się do fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Jamie Carragher zmusił bramkarza Maccabi do wspaniałej obrony, ale goście wstrząsneli fanami na Anfield strzelając bramkę jako pierwsza drużyna. Przed upływem pół godziny gry, Gustavo Boccoli przebiegł w kierunku bramki dobry dystans i wymieniając podania z Roberto Coluattim przeszedł obronę Liverpoolu i strzelił obok Pepe Reiny.

Cztery minuty póĽniej Liverpool wyrównał. Po ładnej grze między Stevenem Gerrard i debiutantem Jermainem Pennantem, Momo Sissoko uderzył piłkę z 20 metrów po ziemi. Futbolówki nie zdołał chwycić bramkarz Maccabi i rozradowany Bellamy strzelił bramkę przed the Kop.

Liverpool naciskał, by wyjść na prowadzenie, ale nie przyniosło to żadnych rezultatów, aż do ostatnich minut. Wówczas zwycięską bramkę strzelił rezerwowy Gonzalez, przyjmując podanie Xabiego Alonso i uderzając ładnym strzałem obok Davidovitcha.

Mecz był pod kontrolą, ale Benitez mógł oczekiwać lepszej gry od swoich piłkarzy w drugim meczu. Po meczu powiedział: "Powiem, że szanse są nadal 50-50, jednak my mamy drobną przewagę. Na następny mecz będziemy w lepszej dyspozycji."

TRZECIA RUNDA KWALIFIKACJI, DRUGI MECZ

22 sierpnia, mecz z Maccabi Haifa (wyjazd) 1-1; Liverpool wygrywa 3-2 w dwu meczu

Awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów przypłaciliśmy kontuzjami Stephena Warnocka i Momo Sissoko. Mecz był rozgrywany w Kijowie z powodu ogarniętego wojną Izraela. Liverpool zapewnił sobie awans po remisowym meczu 1-1.

Liverpool dominował przez większość meczu. Xabi Alonso strzelił w poprzeczkę z 25 metrów, a jego rodak Luis Garcia mógł łatwo strzelić hat-tricka, jednak trzy bardzo mądre interwencje Nira Davidovitcha uchroniły od tego zespół Maccabi.

Dziewięc minut po przerwie Liverpool objął prowadzenie. Imponujący Jermaine Pennant przyjął podanie Sissoko na prawej stronie, minął obrońcę, a po jego dośrodkowaniu Peter Crouch strzelił głową bramkę. Prawdopodobnie nastąpiła chwila lekkiego odprężenia i Maccabi wyrównała wynik strzelając bramkę podobnej do tej, co tydzień wcześniej na Anfield.

Dwójkowa akcja Andersona i Yaniva Katana wyprowadziła kontrę i mimo interwencji Pepe Reina, Roberto Colluati strzelił bramkę.

Hiszpański bramkarz uchronił nas od dogrywki wspaniałą interwencję po strzale Coluattiego z przed pola karnego. Liverpool przeszedł do fazy grupowej, a nagły przypływ gotówki z tego tytułu w postaci 12 mln funtów był pewny.

Strzelec bramki i piłkarz meczu Peter Crouch, który mógł się pochwalić znakomitą skutecznością w polu karnym we wcześniejszej fazie sezonu powiedział: "To był trudny mecz, nie byli chłopcami do bicia, udowodnili to. Mecz nie był najładniejszy, ale awansowaliśmy."

MECZE GRUPY C

12 września, PSV EINDHOVEN 0 LIVERPOOL 0

I pomyśleć, że ten sezon w Lidze Mistrzów rozpoczął się od tego, że Rafael Benitez budził pewne wątpliwości co do wybierania składu.

Kapitan Steven Gerrard został na ławce rezerwowych, ale Liverpool zdobył ważny punkt na wyjeĽdzie po tym jak trzy dni wcześniej przegrał w derby z Evertonem 3-0.

Gerrard wszedł w 72 minucie i był najbliższy zdobycia bramki, ale jego strzał zatrzymał się na słupku.

"Zdecydowaliśmy się na zmiany, kiedy masz dobry skład możesz stosować rotację" powiedział Benitez.

"Mieliśmy trudny mecz z Everton, a większość piłkarzy na ławce grała tam 90 minut."

"Czyste konto, remis z tak dobrym zespołem jak PSV, to dla nas pozytywne."

27 września, LIVERPOOL 3 GALATASARAY 2

Peter Crouch strzelił swojego "najlepszego gola" dla klubu, a Liverpool utrzymał prowadzenie w pierwszym wygranym meczu w grupie pomimo, że mógł ten wynik stracić.

Drużyna Rafaela Beniteza była w znakomitej formie i prowadziła do 52 minuty 3-0 z mistrzem Turcji Galatasaray.

Jednakże tak jak AC Milan zapłacił za swoje błędy w mieście Galatasaray Stambule, prowadzenie 3-0 nie zawsze jest takie pewne, kiedy w grze jest Liverpool.

Na szczęście były to tylko dwie bramki, a nie trzy. Sześć minuty rezerwowego Galatasaray Umita Karana zmieniło nastroje tego wieczoru. Jednak Liverpool trzymał się kurczowo zwycięstwa.

Wszystko zaczęło się dobrze, a Liverpool był bezapelacyjnie drużyną atakującą przez pierwszą godzinę. Crouch odegrał jeszcze raz główną rolę, kiedy otworzył wynik po dziewięciu minutach, strzelając z woleja po dośrodkowaniu Brazylijczyka Fabio Aurelio z lewej strony.

To było sprytne wykończenie, ale Crouch zachował się jeszcze lepiej w następnej sytuacji.

Druga bramka Liverpoolu wpadła, kiedy dośrodkowanie Finnana zostałe wybite tylko połowicznie, gdyż Jermaine Pennant przechwycił piłkę, dorzucił ją na pole karne, a Luis Garcia po drugiej stronie strzelił ją głową.

Siedem minut po przerwie Crouch strzelił spektakularną bramkę z przewrotki po dośrodkowaniu Finnana.

Po meczu Crouch powiedział: "Mój drugi gol był najlepszy, jaki strzeliłem dla Liverpoolu. To było miłe strzelić taką bramkę przed the Kop. Normalnie, aż zaczęli wybiegać z siedzeń."

Jednak Crouch i reszta jego kolegów z drużyny odetchnęła z ulgą po końcowym gwizdku.

Dirk Kuyt trafił w poprzeczkę pod koniec meczu, a Sabril Sarioglu strzelił w słupek, zanim Galatasaray wzburzyła u wszystkich nerwy do końca meczu.

Karan strzelił dwie bramki głową w ciągu sześciu minut.

Po tej walce przeciwnika, w końcówce meczu nerwy prawie doszły do granic możliwości, ale główka Hakan Sukur była prosto w Pepe Reinę.

Benitez powiedział: "To był dziwny mecz. Normalnie jestem spokojny i lubię wszystko analizować. Jednak ostatnie kilka minut udzieliły nam się nerwy. To był dla nas trudny mecz, ale mamy trzy punkty i jesteśmy na pierwszym miejscu w grupie."

18 paĽdziernika, BORDEAUX 0 LIVERPOOL 1

To nie był najlepszy mecz w każdym słowa tego znaczeniu, ale prawie doskonały występ na wyjeĽdzie dla Rafaela Beniteza.

Trener pochwalił atuty, które lubi najbardziej, czyli ciężką pracę, kontrola meczu i gra z tyłu na zero.

"To było bardzo ważne, ponieważ wygraliśmy na wyjeĽdzie i zachowaliśmy kolejne czyste konto" powiedział Benitez. "Dla piłkarzy, biorąc pod uwagę przyszłe mecze, to będzie naprawdę ważne."

"Jestem prawie szczęśliwy z końcowego wyniku. Występ drużyny był dobry. Pracowaliśmy naprawdę ciężko i kontrolowaliśmy przebieg meczu."

Peter Crouch przełamał swoją niemoc 454 minut bez bramki kierując Liverpool na drogę zwycięstwa, po tym jak strzelił bramkę głową po rzucie rożnym Craiga Bellamy'ego w 58 minucie.

To zapewniło pierwsze zwycięstwo Liverpoolu na wyjeĽdzie w sezonie biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki.

Crouch powiedział: "Udowodniliśmy, że możemy wygrać mecz na wyjeĽdzie."

"Tego wieczoru, wynik był ważniejszy, niż występ. Wierzymy w siebie, ale kilka naszych wyników dawało do myślenia."

31 paĽdziernika, LIVERPOOL 3 BORDEAUX 0

Steven Gerrard dał wymowną odpowiedĽ na pogłoski, jakoby Ľle się czuł na Anfield strzelając swojego pierwsza gola w sezonie, który zapewnił drużynie awans do następnej fazy.

Bramka Gerrarda strzelona w odstępie dwóch goli Luisa Garcii dała możliwość, aby kapitan udowodnił swoje przywiązanie do klubu.

"To nie prawda, że Ľle się czuję w klubie" powiedział Gerrard. "Można to wywnioskować z mojego występu."

"Dużo ludzi mówiło o mnie, ale moja gra mówi sama za siebie."

"Mam przed sobą jeszcze wiele lat."

Rafael Benitez wsparł swojego kapitana i świętował awans Liverpoolu do następnej fazy, mając przecież jeszcze dwa mecze w zapasie.

"Wiemy, co ludzie piszą w gazetach. Stevie pracuje ciężko dla zespołu i to jest najważniejsze" powiedział.

"Czasami, kiedy strzelasz 23 bramki w sezonie i nie możesz zdobyć jednego gola w następnym, jesteś pod presją."

"On chce strzelać bramki, być może będzie teraz lepiej i wróci do najlepszej formy."

Gerrard stworzył pierwszą sytuację, po której padła bramka w 23 minucie. Jego dośrodkowanie trafiło do Garcii, który uderzył z pierwszej piłki nad bramkarzem Bordeaux.

Zadanie Liverpoolu stało się łatwiejsze, kiedy brazylijski skrzydłowy Fernando Menegazzo, został pochopnie wyrzucony z boiska za uderzenie Johna Arne Riise w 66 minucie.

Gerrard zmarnował co prawda kilka okazji, ale w 72 minucie nie popełnił błędu, wychodząc na czystą pozycję i strzelając obok Rame.

Garcia przypieczętował zwycięstwo cztery minuty póĽniej. Po tej wygranej zarówno Liverpool jak i PSV Eindhoven spokojnie znalazły się w następnej fazie rozgrywek.

22 Listopada: LIVERPOOL 2 PSV EINDHOVEN 0

Znaczenie Stevena Gerrarda w środku pola było oczywiste, kiedy Liverpool pokonał Chelsea w półfinale. Kapitan szybko dał znak, że środek to jego pozycja w wygranym meczu z PSV.

Z tej pozycji Gerrard poprowadził Liverpool do czwartego, kolejnego zwycięstwa w fazie grupowej i to zagwarantowało pierwszą pozycję w tabeli grupy C oraz rozstawienie w losowaniu par 1/8 finału.

Bramki zdobywali Gerrard w 65 minucie, a także Peter Crouch, dla którego był to czwarty gol w fazie grupowej.

Dla Rafaela Beniteza ten wieczór przysporzył mieszane uczucie, gdyż opłakiwał kontuzje zawodników odniesione w tym meczu.

"Naprawdę jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa, ale zapłaciliśmy za to wysoką cenę. Xabi Alonso ma uraz nogi, Mark Gonzalez zerwał ścięgna udowe, a Jermaine Pennant ma skurcze w udzie."

Dodał jednak: "Myślę, że piłkarze pokazali profesjonalną piłkę."

6 grudnia, GALATASARAY 3 LIVERPOOL 2

Słaby mecz, ale przynajmniej Robbie Fowler w końcu dostał szansę, by skorzystać gry na stadionie Ataturk.

Fowler strzelił dwie bramki na stadionie, gdzie Liverpool wygrał Ligę Mistrzów w 2005. Tym razem tylko w obecności 23,000 fanów. Jego bramki nie wystarczyły, aby uchronić zespół przed porażką.

Najpierw strzelił bramkę w 22 minucie, ale sześć minut póĽniej Galatasaray wyszło na prowadzenie. 11 minut przed zakończeniem meczu Ilic strzelił trzecią bramkę.

Fowler strzelił swoją drugą bramkę w doliczonym czasie gry, kiedy wykorzystał dośrodkowanie Jermaine'a Pennanta.

Rafael Benitez dał pograć takim piłkarzom jak Lee Peltier, Gabriel Paletta czy Danny Guthrie, a wynik nie miał większego znaczenia.

"Motywujesz piłkarzy, jednak gramy dalej i kiedy tracisz tak szybko dwa gole, trudno cokolwiek zmienić" powiedział.



Autor: Damian
Data publikacji: 22.05.2007 (zmod. 02.07.2020)