Analiza przejęcia Liverpoolu
Artykuł z cyklu Artykuły
Ekonomista Bill Gleeson przegląda szczegóły przejęcia Liverpool Football Club.
Nowi właściciele Liverpool FC odmówili komentarza twierdzeniom, że klub może wziąć ciężar spłacania wielomilionowego zadłużenia, które zostało pobrane w celu sfinansowania przejęcia.
Tom Hicks i George Gillett mają osobistą polisę ubezpieczeniową w wysokości 300 mln funtów, którą wydobyli z Królewskiego Banku Szkocji w celu kupna klubu. Wcześniejsze raporty sugerowały, że Liverpool może skutecznie spłacać co roku 21 mln funtów tego długu.
Nowi właściciele powiedzieli, że klub nie weĽmie odpowiedzialności za spłatę pożyczki. Zbliżone Ľródła podają, że Liverpool zamiast tego może oddawać swoje zyski do portfela spółki będącej w posiadaniu przez nowych akcjonariuszy.
Ten zabieg mógłby pokryć należności Hicksa i Gilletta wobec Królewskiego Banku Szkocji. Taki układ byłby zgodny z gwarancją zawartą w dokumentach, które zostały udostępnione obecnym akcjonariuszom Liverpoolu.
Przedstawiciel amerykańskich inwestorów powiedział: "Nie będzie żadnych komentarzy dotyczących finansowania klubu." Dodał również, że interesy są prywatną sprawą, a sprawę oddawania dywidendy określił jako "drobny szczegół".
Sprawę oddawania zysków przez klub, szef wykonawczy Rick Parry skomentował: "Nie mogę tego komentować, ponieważ nigdy o tym nie rozmawialiśmy."
Kilku ekspertów stwierdziło, że taka spłata przez klub może oznaczać wielką zmianę polityki. Liverpool prawdopodobnie nigdy w historii nie oddawał zysków akcjonariuszom.
Neil Blankstone, dyrektor Blankstone Sington firmy działającej na rynku giełdowym specjalizuje się w kupowaniu i sprzedawaniu akcji Liverpoolu. Powiedział on, że klub nie płacił dywidendy "od kiedy pamięta".
Pamiętamy jak wielu fanów Manchesteru United było wściekłych dowiadując się, że klub poniesie koszty pożyczki rodziny Glazerów w celu sfinansowania przejęcia.
Jeden z ekspertów piłki nożnej powiedział, że każda spłata zysków spółce może oznaczać opróżnianie klubowej kasy. To z kolei może niepokoić fanów Liverpoolu.
Profesor Rogan Taylor, rektor Uniwersytetu Liverpoolu powiedział: "Fani interesują się tym, w jaki sposób następuje obrót pieniędzmi. Ludzie stają się nerwowi na myśl, że klub ma dług tylko, żeby ktoś inny dokonał przejęcia."
"Dubai IC również miał to w planach. Obecnie w taki sposób dokonuje się przejęć. Abramovich to inny przypadek. Nie wielu jest ludzi, którzy chcą wydawać wielkie i do tego swoje pieniądze."
"To może wytrącić z równowagi fanów, ponieważ kasa klubu jest opróżniana."
Profesor Taylor dodał jednak, że klub może przejąć spłatę dywidendy. Dochody klubu mają się podnieść w wyniku ostatniej umowy do praw transmisji meczów Premiership oraz większego stadionu na Stanley Park.
James Dow, ekspert finansowy prowadzi Dow Schofield Watts, poprzednio doradzał takim klubom jak Everton, Ajax i Barcelona. Powiedział on, że nie był zaskoczony planem, według którego klub spłaca zaciągnięte pożyczki.
"Czego się spodziewałeś? Z pewnością wykorzystają przychody klubu, by spłacać pożyczkę."
"Duże znaczenie ma to, że kupili klub bez większych nakładów własnego budżetu."
Hicks i Gillett dokonali pożyczki 185 mln funtów, by wykupić akcje Davida Mooresa i pozostałych akcjonariuszy.
Autor: Damian
Data publikacji: 25.03.2007 (zmod. 02.07.2020)