Czas, by Rafa uruchomił swój środek pola
Artykuł z cyklu Artykuły
Data spodziewanego powrotu do zdrowia Momo Sissoko jest coraz to bliższa, więc menadżera Liverpoolu, Rafaela Beniteza czeka ciężka decyzja.
Przez pierwsze 11 spotkań tego sezonu, Hiszpan w sercu pomocy stawiał na duet Xabi Alonso i Momo Sissoko, a Steven Gerrard zajmował miejsce na prawej flance.
Kibice i dziennikarze domagali się wystawienia Kapitana Liverpoolu w środku pola, ponieważ The Reds w tych jedenastu spotkaniach zanotowali aż cztery porażki i dwa remisy.
Jednak krnąbrny Benitez wciąż ustawiał Gerrarda na pozycji, na której nie ma tak wielkiego wpływu na grę, jak w środku pomocy.
Gdy ósmego listopada Sissoko doznał kontuzji podczas meczu z Birmingham, większość obserwatorów uznała, że teraz w końcu Gerrard zacznie grać na swojej ulubionej pozycji.
Jednak w przegranym 0-3 meczu z Arsenalem wciąż zamiast Gerrarda w środku pomocy wystąpił Bolo Zenden, który większość swojej kariery spędził na skrzydle.
Następnie Benitez w końcu odzyskał zmysły i w następnym spotkaniu z Middlesbrough wystawił już Gerrarda na jego wymarzonej pozycji.
I jakie rezultaty? W 13 spotkaniach bez Momo Sissoko, Liverpool odniósł dziewięć zwycięstw, dwa remisy i przegrał ledwie dwa razy - i oczywiście ta pierwsza porażka miała miejsce, gdy w środku pola znalazło się miejsce dla Bolo Zendena.
Dla Gerrarda sytuacja uległa poprawie, gdy 25 listopada Zenden doznał kontuzji, która wciąż wyklucza go z gry.
Więc, co zrobi Benitez, gdy Sissoko powróci do pełni zdrowia? Prawdopodobnie wielki hiszpański majsterkowicz już znalazł rozwiązanie.
W okresie świątecznym, Benitez eksperymentował z ustawieniem, w którym gra trzech środkowych obrońców, trzech środkowych pomocników i dwóch skrzydłowych.
Ta druga porażka w tych 13 wcześniej wspomnianych spotkaniach miała właśnie miejsce, gdy Rafa zastosował takie ustawienie (0-1 na wyjeĽdzie z Blackburn).
Gdy Sissoko wróci do gry (sam Reprezentant Mali twierdzi, że już będzie mógł zagrać w derbowym starciu z Evertonem), to Benitez na pewno zacznie poważniej rozważać możliwość używania takiego ustawienia, co pozwoli na jednocześnie wystawienie trójki pomocników: Gerrarda, Alonso i Sissoko.
Benitez nie zdobył dwóch tytułów Mistrza Hiszpanii i Pucharu UEFA z Valencią, a następnie Pucharu Europy i FA Cup z Liverpoolem przez przypadek. On jest jednym z najlepszych taktyków we współczesnym futbolu.
Ludzie kwestionowali ciągłe zmiany w składzie, gdy pracował w Hiszpanii, jednak wyniki mówiły same za siebie.
Jednak, gdy Sissoko wyleczy kontuzję to Benitez będzie miał bez wątpienia największy dylemat w całej swojej karierze.
Obecnie Gerrard jest najlepszym środkowym pomocnikiem na świecie i menadżer z Anfield z pewnością już zrozumiał, że jego Kapitan największe problemy sprawia przeciwnikom grając w środku pola, więc nie można go marnować na skrzydle.
Przeciwnikom The Reds w tym sezonie musiał spadać ogromny kamień z serca, gdy patrzyli na wyjściową jedenastkę The Reds i widzieli, że Tytan z Huyton zagra na prawym skrzydle.
Jednak - z trzema świetnymi środkowymi pomocnikami, z czego jeden jest najlepszy na całej planecie - Benitez może perfekcyjnie dopracować każdy plan.
Wystawić ich wszystkich i będą siać spustoszenie pomagając Liverpoolowi w osiąganiu sukcesów w Anglii i Europie, których tak bardzo wszyscy pragną.
Anthony Bullick
Autor: Liverpoollover
Data publikacji: 24.01.2007 (zmod. 02.07.2020)