LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 1230

Tajna broń - Wielki Agger

Artykuł z cyklu Artykuły


Jeżeli Daniel Agger byłby Anglikiem, tudzież grałby dla jakiegoś londyńskiego klubu, znaleĽliby się już dawno tacy dziennikarze, którzy licytowaliby się o prawa do napisania jego biografii.

To prawdopodobnie z korzyścią dla Liverpoolu, że Aggerowi udało się ukradkiem (nie licząc samego środowiska Merseyside) wślizgnąć do pierwszego składu Rafy Beniteza.

Jego sytuacja jest nieco podobna do tej, w której znalazł się Momo Sissoko. Porozmawiajcie z kibicami Liverpoolu - oni zachwycają się tym co widzą.

WyjedĽcie poza miasto i wspomnijcie o tych dwóch młodzieńcach a spotkacie się z zadziwiająco małym zainteresowaniem ich osobami. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego jak dobrzy dotychczas byli i... jacy będą.

Wydaje mi się, że tak właśnie chcą to widzieć zarówno Benitez jak i sami zawodnicy. Czym więcej reklamy tym większy nacisk. Szczególnie jeżeli chodzi o młodych zawodników.

W sobotę na Anfield, Agger po raz kolejny rozegrał świetne zawody. Miał swój udział przy obu bramkach.

Posiadanie obrońcy potrafiącego znaleĽć się po obu stronach murawy, to dla managera coś bardzo cennego.

Jak się przyjrzymy, to zauważymy, że prawie wszystkie wielkie drużyny mają kogoś takiego. Chelsea ma w tej chwili Johna Terry'ego. Patrząc na większość zdobywców trofeów, zadziwiającym wydaje się w jak wielu przypadkach kluczowe role odgrywali ofensywnie nastawieni środkowi obrońcy.

W Liverpoolu mieliśmy szczęście mieć wielu obrońców, którzy strzelali bramki i kreowali grę w ofensywie równie świetnie, jak wypełniali swoje destrukcyjne zadania.

W tej materii, legendą był oczywiście Alan Hansen. Może nie strzelił zbyt wielu bramek, ale rozpoznawany jest jako zawodnik, który wielokrotnie rozpoczynał ataki swojego zespołu i równie dobrze powstrzymywał przeciwnika przed robieniem tego samego.

Nasi skrzydłowi defensorzy byli nawet lepsi w umieszczaniu piłki w siatce niż wielu obecnych napastników.

Phil Neal i Alan Kennedy zawsze byli w stanie przedostać się do przodu i strzelić kluczową bramkę, szczególnie w europejskich pucharach.

Jako napastnik W Liverpoolu nigdy nie czułeś na sobie zbyt dużej presji. Kilka meczy bez bramki nie było powodem do żadnych wyrzutów, jako że wiedziałeś, że wszystkie pozostałe formacje drużyny mogą Cię wyręczyć.

Agger to ten typ zawodnika, który może przywrócić ten trend do życia.

Gdy kupiliśmy Daniela Aggera, Jan Molby powiedział mi, że to świetny zakup.

Zawsze myślimy, że zajmuje to nieco czasu, ale w przypadku tego zawodnika, wyprzedzenie ulubieńca publiczności Samiego Hyypię, pokazuje nam jak błyskawicznie się rozwinął.

Agger musiał zmierzyć się z wielkim wyzwaniem gdy pojawił się na Anfield. ¦rodkowy obrońca to pozycja niezwykle delikatna, która błyskawicznie obnaża wszelkie popełniane błędy. On się już jednak wyśmienicie zaadaptował.

Teraz musi jeszcze tylko popracować na tym scouserskim akcentem. Wprawdzie nie może się w tej materii mierzyć z Wielkim Janem, ale zostałem rzetelnie poinformowany, że obecnie pobiera u niego lekcje.

Ian Rush

Żródło: icliverpool.icnetwork.co.uk



Autor: Macieque
Data publikacji: 12.12.2006 (zmod. 02.07.2020)