LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 1125

Czekając na ponowne spotkanie z Vladim

Artykuł z cyklu Artykuły


Losowanie Ligi Mistrzów skojarzyło nas z trzema naprawdę dobrymi drużynami w postaci

Galatasaray, Bordeaux i PSV Eindhoven.

Na tym etapie nie ma łatwych spotkań, mimo że udało nam się ominąć największe europejskie firmy to nie możemy lekceważyć naszych przeciwników.

Oczywiście niedawno przyszło nam się zmierzyć z Galatasaray w sezonie 2001/02, gdy to zremisowaliśmy z nimi na Anfield 0-0, a na wyjeĽdzie mecz także nie został rozstrzygnięty na korzyść którejś drużyny z tą różnicą, że padł wynik 1-1. Ten drugi mecz rozegraliśmy na Ali Sami Yen.

Tym razem zawity na obiekcie, gdzie osiągnęliśmy chyba największy sukces w historii – na Stadion Ataturka. W 2005 pokonaliśmy tam AC Milan w Finale Pucharu Europy – był to piąty triumf klubu w tych rozgrywkach.

Bez wątpienia z tamtym meczem wiążemy wspaniałe wspomnienia, choć ciężko było dotrzeć do samego obiektu z centrum Stambułu. Na szczęście wszyscy szczęśliwie dotarli na miejsce i mogli skupić się na wspaniałym spektaklu i widoku Stevena Gerrarda, wznoszącego Puchar Europy wysoko w górę.

Oczywiście tym razem nie podąży do Turcji za nami tak wielka armia kibiców, jednak nie mam najmniejszych wątpliwości, co do tego, że będzie można odczuć obecność naszych fanów. Te rozgrywki są bardzo ważne dla każdego sympatyka The Reds.

Nie da się nic zrobić, jeśli jest się w trakcie sprzedawania piłkarza do innego klubu i nagle okazuje się, że zmierzymy się z tą drużyną w Lidze Mistrzów. Taka sytuacja właśnie miała miejsca w przypadku Jana Kromkampa, który we wtorkowym meczu rozegrał całe spotkanie w PSV.

W zespole Bordeaux także pojawi się znajoma twarz i jestem pewien, że nasi kibice bardzo dobrze przywitają Vladimira Smicera, nie tylko za to, co zrobił w Finale Pucharu Europy. Przypomnę tylko, że Vladi zmienił kontuzjowanego Harry’ego Kewella, zdobył drugą bramkę, a na koniec popisał się wspaniałym opanowaniem pewnie wykonując jedenastkę w serii rzutów karnych. Spodziewam się, ze Czech wyjdzie w podstawowym składzie Bordeaux.

Wiemy, jakie stoi przed nami zadanie i zrobimy wszystko, żeby awansować do fazy Pucharowej, gdzie tak naprawdę zaczynają się prawdziwe emocje.

*******

Jesteśmy zachwyceni, że rada miasta Liverpoolu w końcu oficjalnie dała nam pozwolenie na wybudowanie naszego nowego obiektu – Stanley Park, który ma pomieścić 60 000 widzów.

Przewodniczący Rady w ostatni piątek podjęli decyzję, która zakłada, że w ciągu 999 lat powstanie nowy stadion i to jest dla nas kolejna duża pokonana przeszkoda. Oczywiście już wcześniej mieliśmy formalną zgodę na sam plan budowli.

Rada miasta przyśpieszyła swoje działania, żeby park jak najszybciej był do naszej dyspozycji. To ważny krok naprzód, jednak to nie ostatnia przeszkoda na naszej drodze. To nie oznacza, że do akcji mogą już wkraczać buldożery, ale to kolejne ważne posunięcie w tym długim procesie. Teraz czekamy na kolejne spotkanie, które odbędzie się pod koniec września i oczywiście będziemy na bieżąco informować fanów o wszelkich postępach w tej kwestii.

Rick Parry



Autor: Liverpoollover
Data publikacji: 15.09.2006 (zmod. 02.07.2020)