Pierwsze wrażenia po początku sezonu
Artykuł z cyklu Artykuły
Izraelscy dziennikarze, którzy skrytykowali Rafaela Beniteza za niechęć rozegrania rewanżowego spotkania 3 Rundy Eliminacji do Ligi Mistrzów, zachowali się żałośnie. Po pierwsze to nie była decyzja Beniteza, więc dlaczego jego zaatakowali? Jednak mimo wszystko takie a nie inne postanowienie było w 100 % słuszne. Tak obecnie trwa zawieszenie broni, niektóre obszary Izraela zostały nietknięte przez wojnę, ale jak można oczekiwać, że piłkarska drużyna – idealny cel dla wszelkich ugrupowań terrorystycznych – bez potrzeby pojedzie do tak niebezpiecznego miejsca? Po prostu jesteśmy krytykowani za decyzję, na którą nie mieliśmy najmniejszego wpływu – my robiliśmy wszytko, żeby ochronić piłkarzy, trenerów i kibiców. To UEFA zadecydowała, że mecz zostanie rozegrany na Ukrainie i decyzja byłaby taka sama bez względu, na wypowiedzi przedstawicieli Liverpoolu.
Transfer Dirka Kuyta zapewnił, że dysponujemy składem, który jest w stanie pokonać każdą drużynę w Premiership – teraz Benitez musi, jak najszybciej to wszystko poukładać, żeby wygrywać spotkania w takim samym stylu, jak w poprzednim sezonie, tylko że z nowymi piłkarzami. W sobotnim meczu i nawet tydzień temu było widać, że nie wszystko jeszcze idealnie funkcjonuje i ciągle nie wiemy, jaka jest najlepsza pozycja dla Stevena Gerrarda, po przyjściu Jermaine’a Pennanta, a wszyscy wiemy, że Xabi Alonso i Momo Sissoko grają fantastycznie w środku pola. Hiszpan z pewnością w tym sezonie ma tylko ‘przyjazne’ problemy.
Nasz atak wygląda na bardzo silny zwłaszcza w porównaniu z poprzednim sezonem, gdy grali w napadzie Morientes i Cisse. Fowler z pewnością będzie piłkarzem rzadziej występującym, a jeden piłkarz z trójki: Crouch, Bellamy i Kuyt, zawsze będzie niezadowolony, ponieważ wszyscy na raz grać nie mogą. Cała czwórka dysponuje nieprzeciętnymi umiejętnościami, ale zastanawiam się, czy Benitezowi uda się znaleĽć takie rozwiązanie, żeby wszyscy byli zadowoleni.
Harry Kewell w końcu ma porządną konkurencję na lewym skrzydle w osobach Gonzaleza i Aurelio. Australijczyk musi zdać sobie sprawę, że jeśli nie będzie prezentował formy z poprzedniego sezonu (zwłaszcza z drugiej jego części) to nikt nie zagwarantuje mu miejsca w pierwszym składzie. Nasz nowy Chilijczyk jest szybki, sprytny i dobrze wyszkolony, a Aurelio ma dobrze ułożoną stopę i podejmuje bardzo szybko dobre decyzje i jego lewa noga jest świetna – zresztą to samo można powiedzieć o Riise. Podsumowując Traore został zastąpiony przez piłkarza przynajmniej dwa razy lepszego od niego.
W sobotnim meczu Daniel Agger przypominał mi starego, dobrego Pana Hansensa. Zupełnie wyłączył Drogbę z gry w meczu o Tarczę Wspólnoty i potrafi bardzo inteligentnie przemieszczać się z piłką, a potem idealnie zagrać do partnera. Hyypia ostatnio prezentuje słabszą dyspozycję, więc Duńczyk ma ogromną szansę przedrzeć się do pierwszego zespołu i na dłużej zagrzać tam miejsca.
Autobiografia Stevena Gerrarda powinna być bardzo interesująca, jednak ja jeśli mam być szczery, to muszę przyznać, że go nie lubię, jako osoby. Czy wszyscy mnie za to zszykanują? Możliwe. Jednak według mnie nie jest on miłym gościem. Czytałem o tym, że fani Liverpoolu powinni byli okazać mu więcej ‘szacunku’ podczas jego dwóch przygód z odejściem do Chelsea. Szacunek? Szacunek, Stevie? Zarabiasz ponad 90 tysięcy funtów tygodniowo – dla nas to ogromna suma – i grasz w klubie, który podobno ‘kochasz’ i dwa razy oznajmiasz nam, że odchodzisz do innej drużyny? Nie interesują mnie powody, dla których zdecydowałeś się odjeść po raz drugi (za długo czekaliśmy z nowym kontraktem? Boże w takim razie poczekaj chwilę dłużej), ale złamałeś serca młodych chłopców, którzy dumnie nosili koszulki z Twoim nazwiskiem. Teraz już o wszystkim zapomnieliśmy, Gerrard jest niezwykłym piłkarzem, ale Carragher wie trochę więcej na temat szacunku, i co tydzień nam to pokazuje swoją szczerością, ciężką pracą dla drużyny, z której nigdy nie chciał odchodzić.
¬le rozpoczęliśmy sezon w Sheffield, ale z pewnością będziemy grać lepiej. Myślę, że gdy przyjdą większe wyzwania to im sprostamy, a że czeka nas ciężki początek sezonu to nie mogę się doczekać, jak zobaczę Liverpool w najwyższej formie – i wiem, że stanie się to bardzo szybko.
John Roache
Autor: Liverpoollover
Data publikacji: 22.08.2006 (zmod. 02.07.2020)