SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1652

Parry o Nando, Gonzalezie i biletach

Artykuł z cyklu Artykuły


Nasza decyzja o rozstaniu się z Fernando Morientesem, który przeszedł do Valencii pokazuje, że Hiszpanowi nie udało się zabłysnąć w Liverpoolu.

Morientes przybył z Hiszpanii z reputacją piłkarza klasy światowej i słusznie. Nie udało mu się jednak przystosować do stylu gry w lidze angielskiej z różnych powodów.

Odchodzi z naszymi podziękowaniami. Tak naprawdę nigdy nie zlekceważył tego wyzwania. Zawsze ciężko pracował i na żadnym etapie naszej współpracy nie zdarzyło się taka sytuacja, żeby Morientes zaprzestał prób przystosowania się do stylu gry w Anglii.

Morientes to prawdziwy profesjonalista i na treningach było to widać. Wszyscy piłkarze i cały sztab szkoleniowy życzą mu szczęścia w nowym klubie.

Jednak nie jest wcale tak, że teraz mamy problem z napastnikami. Robbie Fowler jest jedną z możliwości. Miejmy nadzieję, że uda nam się sprowadzić skrzydłowych i wtedy Harry Kewell i Luis Garcia będą mogli grać tuż za wysuniętym napastnikiem. No i oczywiście są jeszcze tacy piłkarze, jak Pongolle i Le Tallec.

Jak już wspomniałem o tym, że jesteśmy zdeterminowani, żeby sprowadzić nowego skrzydłowego to powiem, że po raz kolejny złożyliśmy podanie o przyznanie pozwolenia na pracę Markowi Gonzalezowi. Teraz jest w pełni zdrowy, a rok temu miał kontuzję i dobrze grał w Hiszpanii dla Realu Sociedad.

Również jest taka różnica, że teraz chcemy go pozyskać a stałe, a nie tylko wypożyczyć. Kolejnym plusem jest fakt, że Chile awansowało do czołowej 70 w rankingu FIFA. W tym sezonie Mark pokazał umiejętności, o których bardzo dobrze wiedzieliśmy.

Teraz uważamy, że mamy lepsze argumenty i on byłby wspaniałym uzupełnieniem naszego składu. Mark jest niezwykle szybki. Potrafi wypuścić sobie piłkę na pięć metrów i ograć obrońcę na szybkości, czym przypomina Steve’a Heighwaya z najlepszych lat. Może także sprytnym zwodem wyprowadzić defensora w pole.

Zazwyczaj bardzo szybko odpowiadają, więc oczekuję, że poznamy decyzję jeszcze przed rozpoczęciem treningów przed sezonem.

Ceny biletów na nowy sezon

Ceny biletów na Anfield wzrosły o 7%, ale tutaj chodzi o dobro klubu. W Manchesterze United bilety podrożały o 12%, a mają jeszcze większy stadion, co pomoże im się wzmocnić.

W Premiership prezentujemy się bardzo dobrze, nie tylko w porównaniach do najlepszych drużyn, jak Chelsea i Arsenal. Kanonierzy zaczynają sezon na nowym stadionie, co zwiększy im przychód z biletów. My musimy mieć, jak największe szanse, żeby walczyć o najwyższe cele.

Innowacyjnym pomysłem dla posiadaczy karnetów na cały sezon jest możliwość automatycznego wykupienia biletów na mecze pucharowe i w Europie. Żeby skorzystać z tego przywileju wystarczy zaznaczać odpowiednie pole na formularzu. W ten sposób otrzyma się bilet bez konieczności stania w kolejce, bądĽ zamawiania przez telefon, albo Internet.

Jeśli kibic nie będzie mógł przyjść na mecz z powodów osobistych wystarczy, ze nas o tym wcześniej poinformuje i my zwrócimy mu pieniądze.

Jednak będzie to miało negatywny wpływ na możliwość kupna biletów na kolejne mecze pucharowe w tym sezonie.

To wszystko jest zgodne z naszą polityką. Zawsze posiadacze karnetów mieli pierwszeństwo na wykupienie biletów na pierwsze mecze w pucharach, a im dalej zajdziemy w danych rozgrywkach to wszystko zależy od ilości spotkań, na których się było.

Postaramy się, żeby każda osoba posiadająca karnet miała swoje własne miejsce, ponieważ wiemy, że ludzie lubią mieć stałe miejscówki. Jednak nie zawsze to będzie możliwe zwłaszcza podczas spotkań w europejskich pucharach. W tych rozgrywkach jeszcze UEFA ma na to wpływ.

Przygotowując się na umowę z adidasem

Z powodu nowej umowy, którą podpisujemy z firmą adidas zamiast odnawiać kontrakt z Reebokiem, na naszym stadionie trwają prace usuwania krzesełek, które tworzyły logo Reeboka na trybunie Anfield Road. Trzeba usunąć kilka tysięcy krzesełek, więc to całkiem duże przedsięwzięcie.

Kibice mogą się zastanawiać, na której trybunie pojawi się logo nowej firmy i mogę wszystkich uspokoić, że to na pewno nie będzie The Kop. Tej trybuny nie bierzemy pod uwagę.

Rick Parry



Autor: Liverpoollover
Data publikacji: 02.06.2006 (zmod. 02.07.2020)