Podsumowanie Davida Mooresa roku 2005
Artykuł z cyklu Artykuły
Prezes Liverpoolu David Moores podsumował miniony rok jako zdumiewający dla the 'Reds' w rocznym sprawozdaniu dla akcjonariuszy klubu.
Wszystko opierało się głównie wokół wygranej Ligi Mistrzów. Sukces na stadionie olimpijskim w Stambule 25 Maja stał się głównym wydarzeniem roku 2005. Moores widzi także inne, na które zwrócił uwagę w swoim podsumowaniu.
Muszę przyznać, wbrew zdumiewającego poparcia naszych kibiców, że byłem zdenerwowany- zupełnie świadomie nasi fani wydali mnóstwo pieniędzy podczas całej Ligi Mistrzów i na ostateczny wyjazd do Turcji- bilety, podróż, zakwaterowanie.
Po 45 minutach zawiedliśmy. Wtedy tamte zdumiewające sześć minut na początku drugiej połowy pokazała dlaczego futbol jest tak popularny na każdym kontynencie.
Po rozstrzygnięciu cała euforia, zapierająca dech w piersiach wiadomość zdominowała każdy zakątek świata; mówiono o tym wszędzie i długo. Po całonocnej fecie w Stambule czekała na nas niesamowita sceneria utworzona przez ludność miasta gdy wróciliśmy do domu.
Jako przedstawiciel zarządu i oczywiście fan klubu- mogę podziękować Rafaelowi Benitezowi za to co osiągnął podczas pierwszego roku pracy z zespołem tutaj w Liverpoolu. Możemy uczciwie powiedzieć, że triumf w Stambule przerósł nasze najśmielsze oczekiwania. To daje lepszy start w kolejnych latach i zwiększa nasze i tak duże ambicje.
Oczywiście to trofeum zamieszka już na zawsze na Anfield. Każdy będzie wspominał tą wyjątkąwą noc w Turcji. Tak naprawdę wcześniejsze cztery tytuły to dla niektórych kibiców za dalekie wydarzenia. Minęło zbyt dużo czasu.
Zwycięstwo zapewniło nam grę o Superpuchar Europy w meczu przeciwko CSKA Moskwa na stadionie w Monaco. Udało nam się pokonać ich 3-1 dzięki czemu po raz trzeci w historii sięgnęliśmy po ten tytuł- tytuł o który walczą zwycięzcy Ligi Mistrzów i Pucharu UEFA.
Champions League dało nam możliwość uczestnictwa w kolejnej prestiżowej imprezie- Klubowych Mistrzostwach ¦wiata rozgrywanej w Grudniu na stadionach Japonii. Rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia pokonując Deportivo Saprissa 3-0. Mimo przewagi przez praktycznie całe spotkanie w finale pokonał nas triumfator Copa Libertadores- Sao Paulo z Brazylii.
Ostatecznie sezon 2004/05 zakończyliśmy na piątym miejscu ze stratą 37 punktów do Chelsea. To nie powinno przytrafić się klubowi takiemu jak Liverpool, który w lidze zawsze gra konsekwentnie.
Mieliśmy po tym jasno postawiony cel, by mniejszyć tą wielką różnicę do klubów z czołówki. Dlatego postanowiliśmy zatrudnić nowego menedżera, a co za tym idzie napuścić do zespołu świeżej krwi w postaci nowych zawodników. Postęp jaki uczyniliśmy jest namacalny i widoczny gołym okiem.
Zwycięstwo w Lidze Mistrzów jest- jak dobrze pójdzie- pierwszym rozdziałem w nowoczesnej historii Liverpool Football Club i wartościową trampoliną do dalszego i trwałego sukcesu.
OSI·GNIéCIA FINANSOWE
Po rozczarowujących wynikach finansowych ostatniego roku mogę donieść, że czarne chmury spowite nad klubem powoli ulatniają się. Pomyślne występy w Champions League spowodowały wzrost obrotu o 32% w porównaniu do roku wcześniejszego. Klub nadal kontynuuje znaczące inwestycje, zgodne ze strategią menedżera.
PODZIĂ©KOWANIA
Na Anfield przybyło wiele nowych twarzy i chciałbym im wszystkim podziękować za swoje poświęcenie. Odeszli od nas świetni zawodnicy m.in. Vladimir Smicer, Stephane Henchoz, Igor Biscan, Milan Baros, El-Hadji Diouf i Josemi. Wierzę, że odeszli z klubu ze dobrymi wspomnieniami i życzę każdemu z osobna sukcesów w nowych klubach.
EMLYN HUGHES
Smutne, gdy trzeba mówić o wspaniałych osobach, które już odeszły. Emlyn Hughes zmarł w listopadzie 2004 roku- w podsumowaniu tamtego okresu wiele o nim się nie wspominało gdyż ciężko było cokolwiek powiedzieć zaraz po jego śmierci. Sprowadzony przez Billa Shankly'ego jako 18-letni młodzian tryskał energią i entuzjazmem. Został uszanowany przez piłkarski świat za jego serce i duszę i te 665 występów w barwach Liverpoolu.
Będzie zapamiętany z szerokim uśmiechem na twarzy jako pierwszy kapitan mający to wielkie szczęście po raz pierwszy wznieść Puchar Europy. Było to po pamiętnym zwycięstwie 3-1 nad drużyną Borussii Monchengladbach w Rzymie 1977 roku. Dostał także nagrodę OBE za jego zasługi wobec futbolu.
Fantastyczna kariera Emlyna
#29 występów dla Blackpool przed przejściem do Liverpoolu
#665 występów dla Liverpoolu między 1967 a 1979 rokiem
#62 występów w kadrze Anglii- 23 jako kapitan
# pierwszy kapitan the 'Reds' wznoszący Puchar Europy w 1977 roku.
# zdobycie dwóch medali w europejskich pucharach, 2 puchary UEFA, 4 Mistrzostwa Anglii, jeden Puchar Anglii, jeden SuperPuchar Europy i jeden Puchar Ligi (z Wolverhampton)
# Przyznany OBE w 1980 roku za zasługi wobec futbolu
# a także praca dla BBC od 1984 do 1987
CO WRAZ Z NOWYM SEZONEM
Klub grający w Premiership i Lidze Mistrzów zawsze zwiększa swoje ambicje przed początkiem nowego sezonu,
Tacy zawodnicy jak Boudewijn Zenden, Jose Reina, Peter Crouch, Momo Sissoko i Jan Kromkamp zostali zrekrutowani do oddziału podczas gdy nowy kontrakt podpisał Steven Gerrard a także Jamie Carragher.
UZNANIE
Klub rozegrał 60 meczy w roku, wystąpił w dwóch finałach i miał mniej niż pięćtygodni na przygotowania do sezonu 2005/06. Jakby na to nie patrzeć, to dosyć surowy i onieśmielający plan.
Dlatego moje szczere podziękowania wędrują do naszego klubowego sztabu za ich energię, poświęcenie i zaangażowania w to co robią.
NASI FANI
Nie mógłbym zakończyć mojej wypowiedzi bez wyrażenia mojego ogromnej wdzięczności dla naszych kibiców. Z dnia na dzień wzięli Rafę do swoich serc i dali mu oraz zespołowi olbrzymie poparcie. Kto mógłby zapomnieć o emocjonalnych wydarzeniach w Heysel podczas meczu Ligi Mistrzów z Juventusem? Nasi kibice podeszli do tej sprawy bardzo wrażliwie, z daną sobie godnością i wyciągając rękę w geście pojednania do włoskich gości.
Pokazy na Anfield w meczach z Juventusem i Chelsea były wspaniałe. Atmosfera podczas obu tych meczy była natchnieniem dla zespołu. Tamto poparcie przed, jak i po finale w Stambule jeszcze bardziej ulepszyło reputację klubu.
Atmosfera i emocje w czystej postaci płynące ze wszystkich stron stadionu były nadzwyczajne i nie mam wątpliwości, że to może być znaczącym czynnikiem w możliwości obrony tytułu w tym roku.
Wielu uczestniczyło w dobroczynnych imprezach przez nas organizowanych, m.in. mecz legend, dla ofiar Tsunami. To było wspaniałe przedsiemwzięcie, które przyciągnęło sporą uwagę kibiców. Chcieli oni pomóc potrzebującym i to się udało. Dziękuję za to wszystkim.
DAVID MOORES
PREZES LIVERPOOL FOOTBALL CLUB
Autor: Daniel
Data publikacji: 03.02.2006 (zmod. 02.07.2020)