TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1858

Wspomnienia McAllistera

Artykuł z cyklu Artykuły


1 lipca 2000 roku Gerard Houllier przeprowadził transfer, który się okazał jednym z najlepszych w ciągu 6 lat, jakie spędził na Anfield.

W ostatnim meczu przegrał z Bradford City, co zabrało mu miejsce w Lidze Mistrzów. Zdesperowany menadżer The Reds sięgnął po weterana boisk Premiership, który ostatnio grał w słabszych klubach.

Podczas swoich najlepszych lat Gary McAllister był czołową postacią Leeds United, kiedy to ta drużyna wygrała Premiership w 1992 roku. Jednak w wieku 36 lat, jego kariera dobiegała końcowi w Coventry City i wieli fanów The Reds miało wątpliwości, co od słuszności tego transferu.

Jednak dla McAllistera była to szansa by zagrać w Europejskich Pucharach, oraz okazja na spełnienie marzeń i grę w Liverpoolu. Nie mógł odmówić.

Gary powiedział: „Gra na Anfield to coś wyjątkowego i szkoda, że wcześniej tam nie trafiłem, a krążyły plotki, że The Reds są mną zainteresowani, jednak nic z tego nie wyszło.”

Z piłkarza, który walczył o ligowy byt nagle zmienił się w zawodnika występującego dla jednego z najlepszych klubów świata i McAllister nie mógł się doczekać, kiedy założy tą słynną czerwoną koszulkę.

Jednak początek kariery na Anfield nie był wymarzony, podczas debiutu na Highbury w meczu z Arsenalem dostał czerwoną kartkę i wizja sukcesów w Maju 2000 roku oddalała się.

„Zaczęliśmy sezon słabo, a ja nie grałem tyle, ile bym chciał. Jednak w lutym nadszedł szczyt formy, wygraliśmy Worthington Cup, potem FA Cup, a na końcu Puchar UEFA. Dzieło zwieńczyliśmy zapewnieniem sobie gry w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie”

Sezon, w którym The Reds wywalczyli trzy trofea zapadnie w pamięci kibiców Liverpoolu na długie lata, a McAllister odegrał kluczową rolę w tych tryumfach.

Szkot zapytany, który medal sprawił mu najwięcej radości, bez wahania odpowiada, że ten z Finału Pucharu UEFA z Alaves.

”Moim ulubionym medalem jest ten za zdobycie Pucharu UEFA. Zdobyłem FA Cup, a ten Puchar chce się zdobyć od dzieciństwa, jednak gra w Europie to coś zupełnie innego.”

„Puchar UEFA to bardzo prestiżowy puchar, a na drodze do Finału musieliśmy pokonać takie drużyny, jak Barcelona.”

„Dobrze mi się grało w Dortmundzie i czułem się wspaniale, jak dostałem nagrodę dla najlepszego piłkarza meczu w tak wyjątkowym spotkaniu.”

Mimo tak dobrej gry w Pucharze UEFA, golem, który zapadnie mu w pamięci na zawsze jest słynna bramka dająca zwycięstwo z Evertonem na Goodison Park 3-2.

„Tak to musi być ta z Evertonem,” mówi z uśmiechem i przypomina sobie to wspaniałe wykonanie 40-metrowego rzutu wolnego, który zapewnił The Reds zwycięstwo i także pewność siebie potrzebną do zajęcia trzeciego miejsca w Premiership.

Latem 2002 roku kariera McAllistera na Anfield dobiegła końca, ponieważ objął posadę grającego menadżera w Coventry City.

Wiele się zmieniło od tamtego czasu, na czele klubu stoi nowy menadżer w osobie Rafy Beniteza. Mimo wielu zmian w nazwiskach, McAllister uważa, że obecna drużyna nie różni się wiele od tamtej, w której on grał.

”Wydaje mi się, że nie ma wielkiej różnicy pomiędzy drużyną Rafy Beniteza, a zespołem, w którym ja grałem. Drużyny grają podobnie. Nie powiedziałbym bojaĽliwe, ale opiera się na dobrej defensywie, choć widzę postępy w grze Liverpoolu w ataku.”

„Oni nie wykonali jakiś ogromnych kroków naprzód, wszystko idzie powoli małymi kroczkami, ale z pewnością kroczą naprzód. Dla Rafy Beniteza kariera zaczęła się wyśmienicie – zdobył Puchar Europy w pierwszym sezonie. Jestem pewien, że pod jego wodzą Liverpool odniesie sukcesy.”

Piłkarzem, który grał w drużynie McAllistera i miał chyba największy wpływ na zwycięstwo w Lidze Mistrzów jest współczesna legenda i kapitan Steven Gerrard – piłkarz, którego McAllister bardzo wysoko ceni.

”Grałem z kilkoma dobrymi piłkarzami, ale najlepszym z pewnością był Steven Gerrard, ponieważ on ma wszystko, co jest potrzebne dobremu piłkarzowi.”

„Mam bardzo wysokie mniemanie o Stevenie. Trenując razem z nim widziałem, jak dobrym piłkarzem jest obecny kapitan The Reds.”

„Z wiekiem będzie coraz lepszy, ponieważ pomocnicy dojrzewają, podejmują lepsze decyzje i to już widać u Stevena.”

„On po prostu ciągle jest lepszy. Mam nadzieję, że podczas zbliżających się Mistrzostw ¦wiata Steven pokaże wszystkim, że jest jednym z najlepszych piłkarzy świata.”

Gerard Houllier zawsze mówił, że chciałby pozyskać Gary’ego McAllistera 10 lat wcześniej. Jednak Szkot w pełni wykorzystał czas spędzony na Anfield. W ciągu dwóch sezonów zdobył pięć trofeów i pomógł Liverpoolowi zając odpowiednio trzecie i drugie miejsce w Premiership.

Mimo, że spotkanie z Alaves jest jego ulubionym Gary bardzo chciałby wystąpić w TYM Finale Ligi Mistrzów, który był bardziej emocjonujący od 9-bramkowego thrillera, w jakim uczestniczył.

”Bardzo chciałem pojechać do Stambułu, jednak ktoś mi powiedział, że mają tam bardzo słabą infrastrukturę i nie pojechałem. Ileż bym teraz dał gdybym, mógł się tam znaleĽć. Oglądanie tego meczu, to było coś niesamowitego, dla każdego kibica Liverpoolu. W przerwie myśleliśmy, że Milan strzeli 4,5 bramek, jednak zobaczyliśmy fenomenalną przemianę. To był jeden z najwspanialszych meczów w historii i chciałbym wziąć w nim udział.”

Wielu fanów The Reds na pewno by się z nim zgodziło.



Autor: Liverpoollover
Data publikacji: 17.10.2005 (zmod. 02.07.2020)