Nie sądĽmy sezonu przed jego końcem.
Artykuł z cyklu Artykuły
Futbol może cię radować i denerwować- to zmienia się jak w kalejdoskopie.
Oczywiście mówię o naszych dwóch kontrastowych spotkaniach z Chelsea- z jednej strony dobry wynik na Anfield, gdzie jako nieliczni urwaliśmy im punkty remisując 0-0.
Patrząc na wszelkie analizy, mieliśmy sporą szansę zwyciężyć. Niemniej jednak, pokazaliśmy, że nie boimy się Chelsea i ukazaliśmy swoją jakość, charakter i determinację.
Odzwierciedliło to w pewnym stopniu naszą pracę w dążeniu naprzód.
Oczywiście, to spotkanie zostało osądzone ostatecznie przeż mecz w Premiership. Z mojej perspektywy to duże rozczarowanie. Być może byliśmy za bardzo pewni siebie, dlatego nie możemy powiedzieć, że 4-1 to było dobre osiągnięcie.
To był nasz mecz pomyłek. Nie powinno to mieć miejsca, ale to było swoistą lekcją. Najważniejsze będą najbliższe tygodnie. Musimy skupić się na wyższym miejscu w ligowej tabeli.
Nonsensem jest także przekreślanie nas w lidze. To nie jest jeszcze koniec sezonu, dlatego liczę, że w niedługim czasie znajdziemy się wyżej.
Fakt, remis z Chelsea to w tym sezonie coś nietypowego. Podniosło to nas na duchu, co nie łączy się z kolejnym wynikiem. Dlaczego zaraz po meczu w Lidze Mistrzów nie byliśmy w stanie powtórzyć wyniku? Jestem pewny, że Rafa i chłopcy chcieliby powrócić do tego spotkania i mieć okazję na poprawę.
Jedno co wzbudziło moje zastanowienie były ostatnie badania prowadzone przez firmę Sports Markt. Według nich mamy 18 mln fanów w Europie, co jest piątym wynikiem wśród największych klubów i najlepszym w Anglii
Badania te są aktualizowane co sześć miesięcy, a wg. najnowszych jesteśmy nawet przed Manchesterem United. Oczywiście wzrost kibiców nastąpił po triumfie nad Milanem w Lidze Mistrzów. Jednak Chelsea i Arsenal mimo regularnych występów w tych rozgrywkach nie mogą cieszyć się taką ilością kibiców. To nie świadczy, że każdy w Europie kibicuje Liverpoolowi, ale jesteśmy szczęśliwi, że przewyższamy w tym względzie czołówkę Premier League.
Na czele tej klasyfikacji stoi Real Madryt, obok Barcelona a my jako trzeci. To podkreśla nasz powrót do europejskiego futbolu, z czego jesteśmy niezmiernie dumni.
Na ratunek wszechstronny Carra
Reputacja Jamiego Carraghera w klubie jest powszechnie znana.
W ostatnim tygodniu jako reprezentant Anglii wiele mówiło się o jego nowej pozycji w kadrze- lewa obrona. Każdy sądził, że nie sprawdzi się na tej pozycji. Faktycznie, niewiele osób dawało mu wiele szans na wykazanie się. Jednak Carra udowodnił, że jest zawodnikiem wszechstornnym, sprawdzającym się na każdej pozycji.
Jego pozycja na Anfield jest teraz bardzo chwalona. On zawsze był piłkarzem wszechstronnym.
Jestem pewien, że czuje się dobrze w środku obrony- pozycji na której gra od kilku sezonów. Wiele ludzi twierdzi, że on i Terry powinni stanowić o sile obrony reprezentacji Anglii.
Wiem, że Rafa docenia jego wysiłek, jaki wkłada w Liverpoolu. Podobnie jak Steven Gerrard, Jamie jest charakterem i liderem zespołu, który walczy w najcięższych momentach.
Ostatni sukces daje sporo do myślenia. Może Jamie Carragher jest jednym z najlepszych obrońców na świecie?
Angielski Crouch ukazuje talent przed Rafą
Być może występy Petera Croucha w repr. Anglii udowodniły, że sprowadzenie go z Southampton to był dobry ruch.
oczywiście, Peter ma potencjał na grę w kadrze i doskonale pamiętam go z występów w reprezetacyjnej koszulce u boku Michaela Owena w USA.
Wówczas wielu świetnych trenerów uważnie obserwowało jego grę. Teraz wnosi do naszej mieszaniny nowy skadnik.
Wielu ludzi uważa, że jego jedynym atutem jest wzrost. Iż to właśnie przez niego zaczniemy grać jedynie długie piłki. Nie kupiliśmy go tylko dlatego. Chodziło nam o jego zdolności na ziemi i inteligencję.
Omawialiśmy to już raz z Rafą. Przyznał, że Peter to szybki zawodnik. Nie mówiliśmy o jego wzroście, bo to było już oczywiste.
Teraz trzeba to tylko wykorzystać. Napewno jeśli będą grane do niego dokładne piłki, Peter to wykorzysta, a wtedy każdy będzie zadowolony. Rafa otwarcie wierzy, że w koszulce Liverpoolu zdziała on jeszcze bardzo dużo.
Wspaniałe informacje dla Warnocka
Powołanie Stephena Warnocka do kadry Anglii zachwyciło wielu. To jest przykład istoty futbolu- że są upadki i wzloty.
Jednym z błędów było nie powoływanie go na mecz z Chelsea. Przez kontuzje innych piłkarzy został powołany na zgrupowanie.
Taka jest ta gra. To podkreśla, że każdy piłkarz musi być zawsze gotowy. Wspaniale jest widzieć jak Stephen rozwija się na Anfield.
Tymczasem, Harry Kewell powraca do formy. Trener podkreślił jego znaczenie dla reprezentacji Australii i jak dobrze pójdzie, niedługo wróci do gry. Ten piłkarz zwiększa nasze opcje w pomocy i ataku.
Frustrujące bilety
Kilku fanów niedawno podkreśliło anomalia w cenach biletów na Crystal Palace.
Posiadacze Karty Kibica płacą 30 funtów, co jest o 5 funtów więcej niż posiadacze karnetu na cały sezon. Zwolennicy takiej opcji mówią, że na meczach wyjazdowych to i tak nie robi różnicy.
My nie mamy wpływu na ceny biletów u Crystal Palace. Być może spowodowane jest to faktem, że przyjezdni płacą więcej niż tutejsi. To jest ich reguła.
W innym wypadku całkowicie mogę zrozumieć sfrustrowanych kibiców Liverpoolu, którzy jadąc na mecz z Birmingham płacili 42 funty, a fani Evertonu pod koniec paĽdziernika jedynie 30 funtów. Chcą się wzbogacić na kibicach większych klubów, a kibice Birmingham zapłacą u nas za bilety mniej.
Mogę zrozumieć dlaczego poczuli się wyzyskiwani. Jestem za polityką równych cen biletów, ale mimo to jestem szczęśliwy z postawy naszych kibiców.
Rick Parry
Ľródło: liverpoolfc.tv
Autor: Daniel
Data publikacji: 14.10.2005 (zmod. 02.07.2020)