Saga Gerrarda ujawnia plany Mourinho

Możliwy transfer Stevena Gerrard do Chelsea, ze umysły amatorskich taktyków zaczęły ciężko pracować i wszyscy doszli do tego samego wniosku; Mourinho chciał sprowadzić Essiena, potem Stevena i to oznacza, że szuka kogoś, kto grałby przed duetem Lampard – Makelele.

Jeśli Chelsea pozyskałaby Gerrarda to bez wątpienia miałaby na papierze najlepszą drużynę od czasów AC Milan z lat 80-tych z Van Bastenem, Gullitem, Baresim i Rijkaardem. Cały europejski futbol miałby czego się bać.

Steven Gerrard byłby najlepszym rozwiązaniem, ponieważ wszyscy by się go obawiali, bez wyjątku. Jednak nawet teraz, kiedy transfer Gerrarda nie jest już możliwy, pomysł Mourinho ciągle może wejść w życie. Lyon nie chce puścić Michaela Essiena, ale gdyby Chelsea złożyłaby taką samą ofertą, jak za Gerrard to Lyon nie byłby w stanie odmówić. Ta oferta byłaby bardzo ekstrawagancka, zważając na wiek, wielce utalentowanego piłkarza.

Rok temu, kiedy Steven odmówił Chelsea, Mourinho sięgnął po piłkarza Benfici Tiago Mendesa. Mimo, że stał się ulubieńcem fanów i grał dobrze, to jednak nie ma takiej charyzmy i szybkości, jak Steven Gerrard. Teraz jest jeszcze jeden Portugalczyk, bardziej podobny do Gerrarda pod względem stylu niż umiejętności – Manuel Fernandes.

Decyzja Steviego spotęgowała fakt, że coraz więcej piłkarzy odmawia Chelsea. Jednak Shaun Wright-Phillips i jeszcze conajmniej jeden piłkarz prawdopodobnie skusi się na ofertę Kenyona i spółki, i zasili szeregi Londyńczyków.

Niechętny powrót Hernan Crespo do Chelsea, oznacza, że w przyszłym sezonie Mourinho będzie miał w drużynie, napastnika z prawdziwego zdarzenia i spekulacje, który młody strzelec, przyjdzie na Stamford Bridge trochę przycichną. Są dwa powody, dlaczego Crespo odniesie sukces w Chelsea, po pierwsze nie ma już tam Ranieriego, który zabijał pewność siebie w Argentyńczyku i po drugie to będzie już dla niego ostatnia szansa na odniesienie sukcesów, ponieważ ma już 30 lat i po strzeleniu dwóch wspaniałych goli w Finale Ligi Mistrzów chce zdobywać takich bramek więcej.

Liverpool z pewnością skorzysta na tym, że Steven Gerrard został na Anfield i drużyna Rafaela Beniteza będzie rosnąć w siłę, a wiele osób uważało, że gdyby przeszedł do Londynu do skorzystałaby na tym Reprezentacja Anglii. Może i relacje między piłkarzami byłby lepsze, ale Anglicy nie mają Makelele, a Beckham nie pasowałby do tego systemu, chyba, że zastąpiłby Gerrarda, albo Lamparda.

Steven Gerrard teraz ryzykuje, że koledzy z drużyny nie będą go lubili tak bardzo, jak kiedyś i z pewnością w ostatnim sezonie Jamie Carragher grał lepiej od Gerrarda i niektórzy fani chcą, żeby to właśnie obrońca został Kapitanem The Reds. Jeszcze najważniejsze, że jeśli Gerrard ponownie będzie chciał odejść, to Chelsea nie będzie już nim zainteresowana, a decyzja Gerrarda o pozostaniu w Liverpoolu może być krótkotrwała.