Kto powinien stać między słupkami?
Artykuł z cyklu Artykuły
W tak wspaniałym klubie, jak Liverpool klasowi bramkarze to konieczność. Elisha Scott, Ray Clemence i Bruce Grobelaar (choć ten ostatni często doprowadzał wielu do szału swoimi ekscentrycznymi zachowaniami) to bramkarze, którzy jako pierwsi przychodzą na myśl myśląc o klubie z Anfield Road. Nawet David James to dobry golkiper, jednak nie cenie go tak bardzo, jak wcześniej wspomnianą trójkę. Jeśli tylko David nauczył się, że futbol to nie jest FIFA 199X, to może wciąż grałby w Liverpoolu.
Dziś często toczone są spory, czy bramkarze, którzy teraz są w klubie mogą dorównać wspaniałym poprzednikom. Jerzy Dudek, Chris Kirkland, Scott Carson, dwaj dobrzy bramkarzy i jeden bardzo dobrze się zapowiadający. Walka pomiędzy Dudkiem, a Kirklandem była zawsze bardzo interesująca, jeśli można nazwać to ‘walką’. Jeden ciągle odnosił kontuzję, drugiemu często zdarzały się błędy i co chwila następowała zmiana w bramce The Reds. Jedni uważają, że Dudek jest lepszy, inni wyżej cenią umiejętności Anglika. Żaden z nich nie grał w tym sezonie wystarczająco dużo, żeby powiedzieć, który jest lepszy. Możemy jedynie spojrzeć na statystyki.
Trzecim jest Scott Carson sprowadzony przez Rafaela Beniteza. Z powodu kontuzji Kirklanda Liverpool nie miał wartościowego zmiennika dla Polaka i Hiszpan zdecydował się na transfer 19-latka z Leeds United. W dwóch meczach, w których zastąpił Dudka grał dobrze. Oczywiście wielu podkreśla błąd, który popełnił w meczu z Juventusem. Jednak jak na 19-latka jest bardzo spokojny i pewny. Czy jest lepszy od Dudka i Kirklanda? To okaże się wraz z biegiem czasu.
Więc, kto powinien stanąć między słupkami w następnym sezonie? Prasa i kibice na wielu forach mają przeróżne zdania na ten temat. Dudek nie jest tak pewny, jak był kilka lat temu. Czy wciąż jest dobry? Z pewnością tak. Jedną z rzeczy, która nie pomaga Polakowi są fani. Niektórzy mówią, że gdy on gra to obrona jest nerwowa, jednak jeśli za tobą jest kilkaset fanów, którzy zaczną Ciebie wyzywać, kiedy popełnisz błąd, to ma to duży wpływ na grę. Zwłaszcza, kiedy nie masz dużo okazji na popisanie się dobrą paradą, a co dopiero na jakąś fantastyczną obronę. Nawet, jeśli gra dobrze to i tak kibice nie wybaczają mu błędów. Kirklanda bardzo ciężko ocenić. Na pewno ma talent i jest odważny, jednak czeka go jeszcze dużo pracy. Na dodatek kontuzje hamują jego postępy. Pytanie brzmi, czy uda mu się rozegrać więcej spotkań bez odnoszenia żadnej kontuzji. Czy jest lepszy od Dudka w tym sezonie? W tym momencie, nie ma niczego, co by to potwierdziło.
Więc, kto powinien być numerem jeden i jaka przyszłość czeka dwóch pozostałych? Carson na pewno zostanie na Anfield, bez względu na to, czy będzie pierwszym drugimi, czy trzecim bramkarzem. Dudek zostanie, jeśli zaakceptuje to, że może być rezerwowym. Kirkland na pewno chce zostać, jednak jest pytanie: Co się stanie, gdy znowu coś mu nabawi się jakiegoś urazu? Czy Liverpool straci cierpliwość i go sprzeda, albo ciągle będą w niego wierzyć i dadzą mu szansę tak samo, jak Stevenowi Gerrardowi przed laty? Jeśli zdecydowaliby się go pozbyć z pewnością znajdą się chętni na Anglika.
Więc z pewnością latem jeden z tej trójki opuści Anfield. Dudek byłby tym, który w znaczny stopniu odciążyłby klub finansowo, ponieważ zarabia najwięcej z tej trójki. Czy Benitez ma wystarczająco dużo wiary, żeby na niego postawić? Także, czy Dudek będzie chciał zostać wiedząc, że każdy jego błąd będzie podkreślany, ponieważ jest najbardziej doświadczony? Z czasem wszystko się okaże, jednak lato będzie na pewno ciekawe, jeśli chodzi o rywalizację w bramce. Ten, który wygra tą rywalizację może być częścią drużyny, która wygra wiele trofeów i zapisze się w annałach Liverpool Football Club.
Ľródło: bootroom.org
Autor: Liverpoollover
Data publikacji: 09.04.2005 (zmod. 02.07.2020)