Klopp i Pochetino – analiza postępów
Artykuł z cyklu Artykuły
Jutro będziemy świadkami wielkiego hitu piątej kolejki Premier League. Tottenham podejmie na Wembley Liverpool, a oba kluby są wymieniane w gronie faworytów do wygrania ligi. Jeszcze kilka lat temu te zespoły raczej nieśmiało pretendowały do gry w Lidze Mistrzów, ale zmieniło się odkąd Tottenham zatrudnił Pochettino, a Liverpool Kloppa.
Mauricio Pochettino został zatrudniony na stanowisku managera Tottenhamu przed początkiem sezonu 2014/2015, a Jürgen Klopp zastąpił Brendana Rodgersa po nieudanym początku ligi w październiku 2015.
Argentyńczyk sprawił, że kibice Kogutów znowu mogą marzyć o mistrzostwie prawie 60 lat po tym jak zdobyli je po raz ostatni, za to Klopp przejął zespół, który był bliski wygrania ligi w sezonie 2013/2014 pod wodzą Brendana Rodgersa, ale poległ na ostatniej prostej.
Oto jak dokładnie oba zespoły ewoluowały w ostatnich latach pod wodzą młodych i utalentowanych managerów. Brane pod uwagę były wyniki, ale też składy, taktyki i transfery oraz wiele innych istotnych czynników.
Wyniki
Latem 2014 roku Tottenham rozstał się z Timem Sherwoodem, który objął funkcję managera 6 miesięcy wcześniej i skończył sezon na szóstym miejscu w Premier League. Mauricio Pochettino w swoim pierwszym sezonie zajął miejsce jedno oczko wyżej.
Mimo lepszej pozycji w lidze, Koguty zdobyły mniej punktów i straciły więcej goli niż podczas sezonu, w którym byli prowadzeni przez Andre Villas-Boasa i Tima Sherwooda. Jednak już w sezonie 2015/2016 zespół strzelił znacznie więcej goli, stracił tylko 35 i w końcu zajął trzecie miejsce.
Rok później Pochettino osiągnął jak do tej pory swój najlepszy wynik w klubie. Tottenham zdobył wicemistrzostwo i skończył 7 punktów za Chelsea, ale w zeszłym sezonie powrócił na ostatni stopień podium.
Na poniższej grafice widać wyniki Tottenhamu po zatrudnieniu Argentyńczyka. Kolorem niebieskim oznaczona jest liczba punktów, zielonym gole strzelone i czerwonym – stracone.
Tak jak w przypadku Pochettino, również Klopp w pierwszym sezonie miał gorszy wynik punktowy i bramkowy od sezonu poprzedzającego zatrudnienie go. The Reds skończyli na ósmym miejscu, co było najgorszym wynikiem od 1955 roku.
Niemiec dokonał jednak rewolucji w składzie i już w kolejnym sezonie jego Liverpool zdobył 76 punktów (16 więcej niż rok wcześniej) i strzelił znacznie więcej goli. W zeszłym sezonie the Reds podtrzymali formę, trzykrotnie pokonali Manchester City (2 razy w Lidze Mistrzów), późniejszych mistrzów Anglii i obronili czwarte miejsce wywalczone również sezon wcześniej.
Poniżej analogiczna grafika z wynikami Jürgena Kloppa po objęciu posady w Liverpoolu w październiku 2015 roku.
Piłkarze
Czterech piłkarzy podstawowej XI Tottenhamu z sezonu 2013/2014 wciąż przebywa w klubie. Są to: Hugo Lloris, Danny Rose, Mousa Dembele i Christian Eriksen. Dwóch z nich, Lloris i Eriksen nadal są piłkarzami pierwszego wyboru.
Ostatnio pod okiem Pochettino skrzydła rozwinął Lucas Moura, który został w zeszłym sezonie sprowadzony z Paris Saint-Germain. Brazylijczyk na początku tego sezonu przyćmił nawet wybitnego Harry’ego Kane’a.
Poniżej widzimy najczęściej wybierany skład Tottenhamu w sezonie 2013/2014 oraz ten wystawiany na początku bieżącej kampanii.
W przypadku Liverpoolu aż pięciu piłkarzy z podstawowej jedenastki sezonu 2014/2015 jest w klubie, ale żaden nie jest graczem pierwszego wyboru Jürgena Kloppa w tym sezonie. Ta piątka to: Simon Mignolet, Dejan Lovren, Alberto Moreno, Jordan Henderson I Adam Lallana.
Klopp w styczniu tego roku zakupił Virgila van Dijka, żeby poprawić grę w defensywie, a latem dokupił Alissona, żeby w końcu rozwiązać wieloletni problem na pozycji bramkarza w Liverpoolu. W ataku z kolei spustoszenie sieją Mohamed Salah, Sadio Mané i Roberto Firmino.
Poniżej przedstawiamy podstawowe składy the Reds z sezonu 2014/2015 i z obecnych rozgrywek.
Tranfery
Wiele już zostało powiedziane o ostatnim oknie transferowym w wykonaniu Tottenhamu, w którym ostatecznie nie zakontraktowali chociażby jednego piłkarza pierwszego składu, ale trzeba przyznać, że poprzednie lato było dla Pochettino bardzo pracowite.
Argentyńczyk raczej nie wydawał zawrotnych sum w pierwszym okresie swojej pracy, utrzymując wydatki na poziomie 60 milionów funtów na sezon. W zeszłym sezonie wydał jednak aż 107 milionów, ale było to spowodowane szybkim wzrostem cen piłkarzy.
W poniższej tabelce widzimy najwyższe wydatki Tottenhamu podczas kadencji Pochettino.
Kilka nabytków Pochettino wykonało olbrzymi postęp i grają teraz pierwsze skrzypce u Argentyńczyka. Mowa o piłkarzach takich jak Dele Alli, Kieran Trippier, Eric Dier, Ben Davies, Toby Alderweireld i Hueng-Min Son. Inni zdążyli już opuścić klub (Vincent Janssen, Kevin Wimmer). Pochettino odegrał jednak kluczową rolę w rozwoju Harry’ego Kane’a, wprowadzając go do regularnej gry w 2014 roku.
Poniższy wykres pokazuje różnicę w wydatkach obu klubów podczas kadencji ich obecnych managerów.
Przed przyjściem do klubu Jürgena Kloppa Liverpool wydał w lato blisko 90 milionów funtów pozyskując Christiana Benteke, Roberto Firmino, Nathaniela Clyne’a, Danny’ego Ingsa i Joe Gomeza.
Późniejsze wydatki klubu, już za kadencji Niemca są rosnące w podobnym tempie co postęp drużyny (widoczny na drugim wykresie w tym artykule). W tym sezonie Klopp wydał już 162 miliony funtów, a jeszcze może poprawić ten wynik w zimowym oknie.
Transfery Kloppa tak jak w przypadku Pochettino w większości przypadków były udane. Klopp pobił między innymi klubowy rekord i wydał 69 milionów na Virgila van Dijka, żeby poprawić grę w defensywie, a cena 39 milionów za Mohameda Salaha okazała się okazyjną po sezonie jaki rozegrał.
Inne nabytki Kloppa, które się sprawdziły to chociażby Sadio Mané i Andy Robertson, a Roberto Firmino i Joe Gomez, którzy dołączyli niedługo przed Niemcem również znaleźli miejsce w układance bossa. Nathaniel Clyne nie mieści się obecnie w pierwszej jedenastce Liverpoolu, a zakupy Kloppa w postaci Marko Grujića i Lorisa Kariusa szukają regularnej gry na wypożyczeniach.
Zmiany taktyczne
W kwestiach taktycznych statystyki obrazują na co poszczególni managerowie położyli szczególny nacisk. W sezonie 2013/2014 Tottenham popełnił aż 21 błędów bezpośrednio prowadzących do straty gola. Teraz zdarza się to znacznie rzadziej.
Na poniższym wykresie możemy zobaczyć różnice w sposobie gry i zdobywania bramek Tottenhamu w ostatnim sezonie w porównaniu do sezonu 2013/2014. Widać, że Koguty pod wodzą Argentyńczyka strzelają znacznie więcej bramek głową (Headed goals), poprawili też ogólnie grę ofensywną (Assists i Goals) oraz podania (passes). Rzadziej też dopuszczają do zagrożenia pod własną bramką (Saves, Clearence, Interceptions), przez co tracą mniej goli (Goals conceded) i są skuteczniejsi pod bramką przeciwnika (Big chances missed). I jak już było wspomniane, obrona Tottenhamu przestała prezentować bramki rywalom (Errors leading to goal).
Również w przypadku Jürgena Kloppa ważne było poprawienie błędów w obronie, które kosztowały zespół wiele bramek (Errors leading to goal). Widać też znaczny progres w ofensywie poprzez chociażby większą liczbę stwarzanych okazji (Big chance created) przy niewielkim zwiększeniu liczby podań (Passes).
Poruszanie się I ustawianie na boisku
Obydwaj managerowie kładą duży nacisk na bieganie i wywieranie presji na rywalu. Widać to po rankingach przebiegniętych kilometrów, w których oba kluby zawsze znajdują się w czołówce.
W zeszłym sezonie Tottenham był pod tym względem drugi w lidze (114,9 km / mecz), a Liverpool piąty (113,3 km / mecz). W tym sezonie Tottenham na razie prowadzi z wynikiem 114,5 km / mecz, a Liverpool chociaż ma wynik gorszy niż w poprzedniej kampanii (110,6 km / mecz) to jest w tym rankingu trzeci.
Na poniższym grafiku widać przede wszystkim jak wielki wpływ miało przyjście Pochettino do Tottenhamu. Już w pierwszym sezonie poprawił wyniki biegowe o 15 km / mecz.
Na wykresie widać też, że najlepszy wynik Liverpool osiągnął w sezonie 2016/2017, w trakcie którego najczęściej słabszą formę w trakcie sezonu przypisywano wypaleniu piłkarzy i nadmiernego ich eksploatowaniu. Od tamtej pory wyniki biegowe Liverpoolu nieco się obniżyły i osiągnęły teraz pułap ostatniego sezonu Rodgersa.
Pochettino preferuje formację 4-2-3-1, testował 3-4-2-1 w sezonie 2016/2017, a obecnie w Premier League najczęściej korzysta z 3-1-4-2. Poniższy wykres pokazuje, że teraz Tottenham znacznie częściej operuje piłką na połowie rywala niż to miało miejsce w sezonie 2013/2014.
Jürgen Klopp preferuje taktykę 4-3-3 i raczej jej nie zmienia. Sadio Mané i Mohamed Salah sprawiają, że Liverpool teraz znacznie częściej niż przed przyjściem Jürgena Kloppa wykorzystuje swoje skrzydła. W sezonie 2014/2015 the Reds rozgrywali piłkę środkiem boiska.
2017/2018: Liverpool vs. Tottenham
W poprzednim sezonie to Liverpool miał lepsze statystyki ofensywne od Tottenhamu, ale to zespół Mauricio Pochettino zajął trzecie miejsce w lidze, o jedno wyżej od the Reds.
Jak widać na poniższym wykresie Liverpool był lepszy pod względem strzelonych goli, asyst czy sytuacji bramkowych, a Tottenham wyprzedził swoich rywali tylko pod względem dryblingów, dośrodkowań i bramek zza pola karnego.
Drużyny były do siebie porównywane, co zresztą widać po niemalże identycznej liczbie podań, pojedynków, grze w powietrzu czy kontaktów z piłką na mecz.
Pod względem defensywy duży wpływ na statystyki Liverpoolu miało przyjście w styczniu do klubu Virgila van Dijka. To sprawiło nawet, że the Reds mieli więcej czystych kont i odbiorów niż Tottenham. Jednak to Hugo Lloris wykonał więcej parad niż Mignolet i Karius razem wzięci, a obrona Kogutów radziła sobie naprawdę dobrze z kasowaniem akcji rywali.
Tottenham wciąż nie do końca rozwiązał problemu poważnych błędów w defensywie. Aż 9-krotnie sprezentowali bramki rywalom, podczas gdy Liverpool tylko 4. Drużyna Kloppa za to częściej marnowała swoje okazje do zdobycia gola.
Liverpool do jutrzejszego starcia podejdzie jako lider tabeli regularnie poprawiający swoją grę od 3 sezonów. Oba zespoły na pewno będą grały na wysokiej intensywności, ale Pochettino będzie musiał zahamować zapędy skrzydłowych Liverpoolu – Mané i Salaha i będzie chciał wykorzystać przewagę w powietrzu.
Klopp z kolei będzie chciał przedłużyć fantastyczną serię zwycięstw z początku sezonu, ale musi uważać na doskonałe podania między liniami Tottenhamu.
To kto okaże się górą w tym starciu, przekonamy się jutro o 13.30 czasu polskiego.
Autor: ManiacomLFC
Data publikacji: 15.09.2018 (zmod. 02.07.2020)