05.11.2011 Liverpool 0-0 Swansea
Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl
Po raz kolejny nasi ulubieńcy zaprezentowali pokaz nieskuteczności i bezsilności wobec rywala z całym szacunkiem przeciętnego. Zobaczcie noty piłkarzy za ten mało porywający spektakl.
WYJŚCIOWA XI
Pepe Reina 6.5 – Przede wszystkim słowa uznania należą się za wybronienie niespodziewanego strzału/dośrodkowania Routledge'a. Jednak w innej sytuacji wypuścił piłkę przed siebie pod nogi przeciwnika, z czego szczęśliwie wyszedł bez straconej bramki. Tego szczęścia miał również sporo, kiedy kilka metrów od bramki ledwo zdołał wybić piłkę.
Glen Johnson 7 – Dobry występ. Widocznie przewyższał wyszkoleniem technicznym rywali, ale tak naprawdę nie potrafił tego spożytkować. Dobrze podłączał się do ataku, ale powinien w takim meczu wykonywać to znacznie częściej. Mógł być bohaterem, ale jego mocny wolej w ostatnich minutach wybronił Vorm.
Daniel Agger 6.5 – Z piłką przy nodze prawdopodobnie najlepszy wśród The Reds w sobotę. Mógł strzelić gola głową, próbował strzału z dystansu i to on zagrywał do Kuyta przy nieuznanej bramce. Jednak kilka jego defensywnych zaniedbań łatwo mogło skończyć się utratą bramki. W dwóch kluczowych pojedynkach spóźniony: raz ratował go Reina, raz fatalny strzał rywala. Poza tym faulował na granicy pola karnego, za co inny sędzia wskazałby na 11m.
Martin Skrtel 7 – Słowak stał się naprawdę mocnym punktem naszej defensywy. Rywale nie sprawili mu większego problemu a on wywiązywał się ze swoich zadań.
Jose Enrique 7 GRACZ MECZU – Klasa sama w sobie. Szybki, zwinny, inteligentny. Znowu przejął całą lewą stronę, chociaż w tym meczu kilka razy zawiodła współpraca z kolegami i w obronie brakowało pokrycia. On także zmarnował świetną szansę na gola.
Lucas Leiva 6.5 – Taki rywal jak Swansea nie powinien tak łatwo zdobywać przestrzeni na naszej połowie. To właśnie robota Lucasa, aby rywal po dwóch podaniach się pogubił i sam oddał piłkę. Tymczasem zbyt statycznie asekurował zwłaszcza bocznych obrońców. Próbował grać wyżej niż zwykle, ale traci spokój blisko bramki przeciwnika.
Charlie Adam 7 – Szkot na dobre zadomowił się w sercu pomocy Liverpoolu i dobrze rozdaje podania. Kilka razy fantastycznie podawał do Downinga. Musi uważać na faule, bo niewiele mu brakowało aby zobaczyć drugi żółty kartonik.
Stewart Downing 7 – Znacznie lepszy występ niż ostatnio. Robił więcej zamieszania lewą stronę, dośrodkowywał, strzelał. Szkoda tylko, że tak nieprecyzyjnie. Chociaż jego podanie do Carrolla było najwyższych lotów.
Luis Suarez 6.5 – Jako napastnik klubu PL zaliczył niezły występ. Jako Luis Suarez był przeciętny. Dużo strat, nieudanych dryblingów. Jednocześnie jednak miał swoje momenty, w których wypalał jak z armaty i tylko Vorm był przeszkodą nie do przeskoczenia. Można powiedzieć, że przespał pierwszą połowę.
Andy Carroll 6 – Powinien był strzelić bramkę po podaniu Downinga, ale on wolał poprawić rekord trafionych słupków i poprzeczek. Całkiem aktywny w pierwszej połowie, potem gasł i długo prosił się o zmianę. Potrafił dobrze zgrywać, odbierać piłki już pod polem karnym Swansea, ale także w najprostszych sytuacjach popełniał szkolne błędy lub długo przetrzymywał piłkę.
Jordan Henderson 5 – Jak nie należy grać, żeby wypaść ze składu już w przerwie? Jordan to właśnie zademonstrował. Znowu wystąpił na prawej stronie, gdzie kompletnie nie przekonywał a do tego jego nieporadność w obronie sprawiała, że to Swansea w czasie jego pobytu na boisku więcej razy zagrażała tamtą flanką.
REZERWOWI
Dirk Kuyt 6 – Przejął w drugiej połowie prawą stronę naszej pomocy, ale jakość drastycznie nie wzrosła. Pół metra zabrakło mu do miana bohatera. Jednak ostatecznie sędzia bramki nie uznał a atak radości Dirka trwał chwilę.
Craig Bellamy 6 – Wszedł na ostatni kwadrans i szczególnie widoczny nie był.
Autor: Hulus
Data publikacji: 08.11.2011 (zmod. 02.07.2020)