TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1694

20.11.2011 Chelsea 1-2 Liverpool

Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl


Liverpool podtrzymał dobrą passę w meczach wyjazdowych. Pokonując groźnego rywala - Chelsea Londyn na Stamford Bridge 2:1, gracze Kenny`ego Dalglisha zasygnalizowali zwyżkę formy oraz utrzymali ścisły kontakt z zespołami z miejsc 3-5.

Jose Reina 7.5 – Hiszpan przez całe spotkanie był bardzo skoncentrowany, żył meczem, dyrygował obroną. Pewny występ, okraszony wspaniałą interwencją na linii po strzale Ivanovica, która zapobiegła wyjściu „The Blues” na prowadzenie w drugiej połowie.

Jose Enrique 7 – Rodak naszego bramkarza ani na moment nie odpuszcza i nie schodzi poniżej wysokiego poziomu, który sam sobie zresztą wyznaczył. Twardy, nieustępliwy, rzadko dawał się ogrywać. Wspierał zarówno w ataku Maxi`ego jak i w defensywie parę naszych stoperów. Być może ponosi pewną winę przy stracie bramki – dał się wyprzedzić dwójce rywali na długim słupku Reiny – ale był to kolejny bardzo pewny występ Jose.

Daniel Agger 7 – Duńczyk wyrasta nam wreszcie na lidera linii defensywnej. Ustawia kolegów na boisku, gra pewnie i zdecydowanie. Dopisuje mu zdrowie i „Danny” w pełni wykorzystuje nadarzającą się sytuację w kadrze Dalglisha. Bardzo dobrze radził sobie z Drogbą, który przecież warunkami fizycznymi przewyższa naszego obrońcę. Spokój, opanowanie i umiejętne wyprowadzanie piłki do przodu.

Martin Skrtel 6.5 – Po raz pierwszy chyba para Agger – Skrtel zagrała tak dobre spotkanie z tak wymagającym rywalem. Słowak lepsze zawody rozegrał przed przerwą, a jego skoczność i gra głową w destrukcji nie pozwoliła w pełni wykorzystać atutów ofensywnych Chelsea. Nie ustrzegł się drobnych błędów, ale występ więcej niż dobry.

Glen Johnson 8.5GRACZ MECZU - Kapitalny występ byłego gracza londyńskiej Chelsea. Bohater spotkania. Aktywny w ofensywie, bardzo skupiony i pewny w destrukcji. Kilka brawurowych wejść prawą flanką i zwycięski gol w końcówce spotkania. Czego chcieć więcej? Powrót do reprezentacji Anglii po kontuzji i zaufanie Fabio Capello znalazło odbicie w niedzielnym spotkaniu

Charlie Adam 8 – Obok Glena najlepszy gracz Liverpoolu w starciu na Stamford Bridge. Fantastyczny sprint i przechwyt przy pierwszej bramce. Wspaniały, kilkudziesięciu metrowy cross otwierający drogę w pole karne Johnson`owi. Kilka przechwytów, pewnych, celnych zagrań. Wreszcie można było stwierdzić, iż jest komu rozegrać piłkę. Z pewnością nota byłaby wyższa gdyby przy bramce Chelsea nie odpuścił szarżującego Maloudy oraz bite rzuty rożne były nieco lepsze. Szkot jednak i tak zagrał bardzo dobre zawody.

Lucas Leiva 8 – Lucas tradycyjnie grał w cieniu innych naszych piłkarzy, ale wykonał kawał bardzo dobrej roboty w destrukcji. Do pary z Adamem zaliczył kilka bardzo dobrych przechwytów, aktywny pressing mocno dał się rywalom we znaki. Mimo, iż szybko otrzymał żółty kartonik, grał z taką samą determinacją i zaciętością do ostatniego gwizdka. Świetne zawody Brazylijczyka!

Maxi Rodriguez 7 – Pierwszy występ w tym sezonie w wyjściowym składzie Argentyńczyka i od razu bardzo ważna bramka. Tym samym wymazał z pamięci fatalne pudło z poprzedniego sezonu, kiedy to z najbliższej odległości nie trafił do pustej bramki na Stamford Bridge. Po raz kolejny dało się zauważyć, iż Maxi szuka gry z przodu, do środka oraz kombinacyjnie stara się grać z Suarezem

Dirk Kuyt 6.5 – Holender jak zawsze aktywny, walczący. Szkoda bardzo, iż w końcówce nie wykorzystał świetnej okazji do zdobycia gola. Bardzo dobrze grał pressingiem, co w pierwszej połowie przynosiło wymierne korzyści dla naszego zespołu. Wydaje się, iż zdrowa rywalizacja o miejsce w składzie powoduje, iż Dirk w każdym możliwym starciu stara się podwójnie.

Craig Bellamy 8 – Zadziorność, szybkość, nie odpuszczanie, walka, spryt… to tylko kilka określeń, które nasunęły się po meczu z Chelsea odnośnie gry Walijczyka. Kolejny już raz pokazał, iż jego gra w ataku z Suarezem jest bardzo dobrym pomysłem w taktyce Dalglisha. Świetna asysta przy bramce otwierającej wynik spotkania. Występ, który przed kolejnymi meczami spowoduje u „Króla” dodatkowy ból głowy z zestawieniem formacji ofensywnej.

Luis Suarez 6.5 – Początek, pierwsza połowa była taka jak przystało na „El Pistolero”. Rywale raz po raz byli nękani jego zagraniami, zwodami. Miał bardzo dobre wsparcie w ataku od Bellamy`ego i Maxi`ego. Jednak dwukrotnie podejmował raczej złe decyzje w kontratakach. W drugie połowie, podczas natarcia Chelsea, nie miał możliwości pełnego wykazania się. Odczuwając skutki meczu z Chile występ Luisa nie był tak błyskotliwy do jakich nas przyzwyczaił.

Rezerwowi

Jordan Henderson 6.5 – Dał dobrą zmianę za Bellamy`ego. Kapitalnie wykonał rajd prawą stroną, po którym to powinno być 2:1 dla „The Reds”. Znów potwierdziły się dwie tezy: po pierwsze Jordan znacznie lepiej czuje się ustawiany bardziej w środku i z przodu, po drugie ciekawsze wrażenie zostawia wchodząc z ławki niż grając od początku spotkania.

Stewart Downing 6 – Ostatnie słabsze występy Stewarta oraz aktywna gra w reprezentacji sprawiły, iż Anglik po raz pierwszy w tym sezonie w lidze, rozpoczął spotkanie na ławce. Miał dwa niezłe zagrania na kilka minut które spędził na boisku. To jego dobrego podania nie wykorzystał w końcówce Dirk Kuyt.

Andy Carroll (brak oceny) – Brak oceny, zagrał jedynie cztery minuty, taktycznie zmieniając Suareza w końcówce meczu.



Autor: Ciuras
Data publikacji: 22.11.2011 (zmod. 02.07.2020)