05.12.2011 Fulham 1-0 Liverpool

Liverpool stracił 3 punkty, przegrywając na Craven Cottage z ekipą Fulham. Jedyną bramkę w tym meczu zdobył Dempsey, grzebiąc tym samym nadzieje na utrzymanie kontaktu z czołówką. Oto oceny za to spotkanie.

Pepe Reina 6

Występ Hiszpana mógłby zostać oceniony dużo wyżej, gdyby nie pechowa 85 minuta. Jedną interwencją Pepe zaciemnił obraz swojej gry, która wyglądała naprawdę dobrze. Pewnie bronił niebezpieczne strzały graczy Fulham, utrzymując nadzieje na 3 punkty. Niestety, bramkarz niczym saper, myli się tylko raz.

Glen Johnson 5

W miarę poprawny występ prawego obrońcy, choć pozbawiony fajerwerków. Kilka akcji w ofensywie, kilka zejść do środka w celu uzupełnienia linii pomocy. Zbyt łatwo dał się ograć przy bramce dla Fulham. Stać go no zdecydowanie więcej.

Daniel Agger 6

Solidnie i z poświęceniem, długo prowadził wyrównaną walkę z rosłymi graczami Fulham. Próbował holowania piłki pod pole karne przeciwnika, nie przyniosło to jednak żadnych rezultatów. Nie upilnował Dempseya, choć miał prawo spodziewać się lepszej interwencji bramkarza.

Martin Skrtel 6

Podobnie jak Agger, napracował się Martin sporo w tym spotkaniu. Pewny w swoich interwencjach, próbował też szczęścia pod bramką Fulham

Jose Enrique 7

Najbardziej aktywny z naszych obrońców, często brał na siebie grę, stoczył sporo pojedynków na swojej flance. Oddał groźny strzał, kilka razy przedarł się pod pole karne Fulham. Zabrakło nieco dokładności. Solidny występ Hiszpana, stała, równa forma.

Jordan Henderson 6

Więcej odwagi Hendo! Kiedy tylko zdobył się na solową akcję, zapachniało bramką. Widać w nim spory potencjał, nie może jednak chować się za plecami kolegów. Znikał na długie momenty, bał się podejmowania ryzyka. Niepotrzebnie.

Jay Spearing 4

Wychowanek zagrał niestety o klasę gorzej od Lucasa. Liverpool czekają ciężkie chwile pod nieobecność Brazylijczyka. Spóźniony, niedokładny, nie potrafił powstrzymywać naporu Fulham. Dziura w środku pola w dużej mierze była jego winą. Czerwona kartka dopełniła obrazu, choć nie była decydująca. W zderzeniu z wielką formą Lucasa, Jay wypadł naprawdę blado.

Charlie Adam 6

Ambitna postawa Szkota, starał się być wszędzie, przez co czasem brakowało go w kluczowych momentach. Widać, że przybyło mu obowiązków, nabiegał się niemiłosiernie. Musi popracować jeszcze nad wybijaniem rzutów rożnych, mimo wielu okazji nie dograł żadnej dokładnej piłki.

Luis Suarez 7 GRACZ MECZU

Podobnie jak Bellamy robił to, do czego nas wszystkich przyzwyczaił. Czas już jednak zacząć punktować, samym wrażeniem oraz energią bramek się nie zdobędzie. Zgoda, sędzia liniowy okradł go z jednego gola. Z drugiej jednak strony znowu próbował wymusić karnego, nie wytrzymał też w końcówce. Więcej zimnej krwi, Luis!

Craig Bellamy 7

Wulkan energii, która nie potrafi przełożyć się na wymierne korzyści. Robił sporo zamieszania w szeregach obronnych Fulham, dobrze pokazywał się partnerom. Zabrakło dokładności, jak wszystkim w szeregach Liverpoolu.

Andy Carroll 4

Słaby występ wieżowca. Przeciętny procent wygranych główek, innych atutów próżno było szukać w tym spotkaniu. Zgoda, potrafi przyjąć, zastawić się, oddać do pomocników. Tyle tylko, że tak powinien potrafić każdy grający w czerwonym trykocie. Przełamanie pilnie potrzebne.

Zmiennicy:

Stewart Downing 7

Dobre wejście skrzydłowego Liverpoolu. Był bliski zdobycia bramki po fantastycznym strzale z dystansu, widać że bardzo zależało mu na pokazaniu się fanom i trenerowi.

Dirk Kuyt 6

Ocena wyjściowa, nie pokazał wiele przez ten krótki czas na boisku.