19.12.2011 Aston Villa 0-2 Liverpool
Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl
Prezentujemy Państwu oceny za mecz na Villa Park. Liverpool zgarnął komplet punktów dzięki dwóm szybkim trafieniom Bellamy'ego i Skrtela jeszcze w pierwszym kwadransie meczu.
Pepe Reina 7
Łatwe popołudnie i kolejne czyste konto do kolekcji.
Glen Johnson 8
Anglik był niesamowity w tym meczu. Całkowicie zdominował rywali świetnym czytaniem gry a jednocześnie w ofensywie był za mocny na chociażby byłego czerwonego - Warnocka. Oddał świetny strzał wybroniony przez Guzana.
Daniel Agger 7.5
Siła tego zespołu leży w defensywie a on kolejny raz był jej silnym liderem. Poza spokojną grą na tyłach uraczył nas kilkoma efektownymi wypadami w pole karne przeciwników i gdyby lepiej przymierzył zdobyłby ładną bramkę głową.
Martin Skrtel 8
Kolejne bardzo mocne ogniwo w obronie. Podobnie jak wyżej opisani koledzy defensywnie był bezbłędny. Na pewno wpływ na jego ocenę ma fantastyczny strzał głową, który zapewnił nam spokój do końca meczu.
Jose Enrique 7
Chociaż przyzwyczaił nas do bardziej efektownych występów ten także może zapisać na plus. Może nie był tak często w ataku jak potrafi, ale skoro tam szalał Bellamy to Jose nie musiał być mocno aktywny. Tak jak reszta obrońców pewnie i celnie rozgrywał piłkę.
Jordan Henderson 7
Pokazał, że może na swój sposób dać nam przewagę w środku pola nawet bez Leivy. Chociaż nie jest mistrzem odbierania piłek włożył w spotkanie wiele wysiłku, dzięki czemu Villa nie mogła się rozpędzić. Był precyzyjny w swoich zagraniach i dobrze wyglądał obok Adama w środku pola.
Charlie Adam 7
Nie był to ciężki mecz dla niego. Dobrze dyrygował naszą grą przez większość meczu, kiedy po dwóch bramkach potrzebowaliśmy właśnie takiego spokoju. Miał świetną szansę na gola, ale jego strzał po odbiciu od obrońcy minął się z bramką. Na minus trzeba zapisać sporą ilość fauli na przeciwnikach.
Stewart Downing 7.5
Przeciwko swojemu poprzedniemu klubowi Anglik wypadł więcej niż przyzwoicie. Wywalczył a potem wykonał rzut rożny przy pierwszej bramce. Do tego stworzył kilka szans kolegom a sam też nie bał się uderzać. Nie miał problemu w grze na prawej stronie pomocy.
Luis Suarez 7.5
Kiedy za strzelanie wzięli się jego koledzy Luis ciągle powiększał konto trafień w obramowanie bramki. To na pewno frustrujące dla niego, ale w niedzielne popołudnie nie miało to większego wpływu na wynik. Był ciągłym zagrożeniem dla Villi. Brakowało tylko goli, ale kiedy te regularnie zaczną wpadać to będzie on na poziomie pewnego niskiego Argentyńczyka.
Craig Bellamy 8.5 GRACZ MECZU
Walijczyk wręcz wariował na lewej stronie. Bramka i asysta to niezły wynik. Do tego trzeba doliczyć ciągłe nękanie obrońców i całą masę udanych zagrań. Kolejny bardzo dobry jego mecz.
Jonjo Shelvey 7
Nieoczekiwanie rozpoczął mecz za plecami Suareza i pozytywnie wypadł mimo mizernego doświadczenia. Grał rozważnie i swobodnie z pewną lekkością w swoich zagraniach. Jego bardzo przytomne zagranie przy pierwszej bramce było kluczowe w tej akcji. Oddał najwięcej strzałów w zespole i zademonstrował wszystkim, że jego paniczne wezwanie z powrotem z Blackpool ma uzasadnienie.
REZERWOWI
Andy Carroll 6
Wszedł za Suareza i nie zdołał przez kilkanaście minut dojść do dobrej okazji strzeleckiej. Mecz już był rozstrzygnięty a gospodarzom nasi odebrali nawet chęć do walki.
Dirk Kuyt 6
Wszedł na kilka minut i nie miał okazji się wykazać.
Jamie Carragher 6
Sam chyba nie wiedział o co chodzi, kiedy zmienił Shelvey'a. Dostał kilka minut gry, o które przy takiej grze pary Agger-Skrtel teraz mu ciężko. Założył opaskę i tyle.
Autor: Hulus
Data publikacji: 19.12.2011 (zmod. 02.07.2020)