SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1644

31.01.2012 Wolves 0-3 Liverpool

Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl


Podopiecznym Kenny`ego Dalglisha udało się przełożyć dobrą formę ze spotkań pucharowych na rozgrywki Premier League. Pewnie wygrali na Molineux, strzelając trzy bramki w drugiej połowie, nie tracąc przy tym żadnej.

Jose Reina 6.5 – Niewiele pracy miał Pepe Reina w tym spotkaniu. W pierwszej połowie pewnie wyłapał groźny strzał Edwardsa. W pozostałych sytuacjach, rywale ostrzeliwali niecelnie bramkę Liverpoolu lub tak jak Ebanks-Blake – trafiali w słupek. Spokojne, czyste konto naszego bramkarza.

Jose Enrique 7.5 – Hiszpan ostatnio zanotował pewną obniżkę formy. W spotkaniu z „Wilkami” zaprezentował się o wiele lepiej niż w ostatnich meczach. Ostrym pressingiem, zdecydowanymi wejściami, kilkukrotnie odbierał rywalom piłki. Aktywny w ofensywie, bezbłędny w defensywie. Świetne wyjście i długie podanie do Kuyta przy golu na 3:0. Niewiele mogli sobie przy nim pograć Foley z Kightly`m.

Daniel Agger 8 – Duńczyk, zdecydowanie jest naszym liderem w obronie, rozegrał wczoraj popisową partię. W większości nie do przejścia w obronie, tradycyjnie spokój i opanowanie w wyprowadzaniu piłki z defensywy. Niewiele mu zabrakło do strzelenia drugiego gola z rzędu. Bardzo dobre uderzenie z główki po rzucie rożnym instynktownie na linii wybił Hennessey.

Martin Skrtel 6.5 – Mimo znacznego przyczynienia się do zachowania przez Reinę czystego konta, Słowak miewał lepsze spotkania. W pierwszej połowie dał się wyprzedzić Edwardsowi i oddać groźny strzał na bramkę Liverpoolu. Przegrał kilka pojedynków główkowych z Fletcherem, w tym jeden po którym piłka wylądowała na górnej siatce bramki Reiny.

Glen Johnson 7.5 – Świetna współpraca na prawym skrzydle z Kuytem. Kilka odważnych wejść. W jednej z sytuacji z pierwszej połowy zachował się może troszkę samolubnie, ale potrafił w ofensywie stwarzać przewagę i tworzyć tym samym wiele możliwości. W obronie świetnie radził sobie z Jarvisem, zupełnie wyłączając skrzydłowego gości ze spotkania.

Jay Spearing 7 – Wychowanek Liverpoolu wrócił po kontuzji i zaprezentował się bardzo dobrze. Skuteczny w rozbijaniu ataków gości, zdecydowanie i pewnie rozprowadzał piłki w środkowej strefie, m.in. dzięki jego dobrej postawie Adam mógł więcej angażować się w grę ofensywną.

Charlie Adam 8 – Dwie asysty, bardzo dobre dośrodkowania i przegląd pola sprawiły, iż spokojna w jego wykonaniu pierwsza połowa została szybko zapomniana. Druga odsłona i gra Szkota były wyśmienite. Tradycyjnie już złapał żółty kartonik za faul, ale docenić należy szybkość decyzji – gdyby nie przerwał akcji, ta mogłaby się groźnie rozkręcić dla Wolves.

Jordan Henderson 7 – Spokojny i opanowany, dobrze operował piłką angażując się w grę z przodu. Szkoda, iż tak rzadko decyduje się na strzały z daleka, gdyż potrafi nieźle pokazać się, wyjść na pozycję. Takie spotkania jak z „Wilkami” powinny być dla niego dobrą okazją do większego zaznaczenia swojej obecności na boisku.

Dirk Kuyt 7.5 – Holender, który przełamał swoją niemoc strzelecką w minioną sobotę w meczu z United, trafił ponownie. Był to jubileuszowy, pięćdziesiąty gol zdobyty w lidze w barwach the Reds. Wykorzystał w pełni swoją szansę na pokazanie się i na przekór wszystkim krytykom udowodnienie, iż jego czas w Liverpoolu niekoniecznie dobiega końca.

Craig Bellamy 8.5 – Gdyby Walijczyk miał 23 lata… - wspomniał Dalglish. Gdyby miał… mielibyśmy wspaniałego gracza na wiele lat. W kółko możemy wymieniać te same zalety walijskiego weterana: szybkość, walka, zadziorność, skuteczność. Świetnie wykonany rzut wolny, bardzo dobre rzuty rożne. Gdyby Carroll raz czy dwa rozejrzał się dokładniej, Craig mógł mieć więcej niż jedną bramkę w tym spotkaniu. To już 6 gol Bellamy`ego w bieżących rozgrywkach ligowych. Wyprzedził tym samym Luisa Suareza.

Andy Carroll 8.5 – GRACZ MECZU – Wyraźna zwyżka formy u Andy`ego zaprocentowała wreszcie bramką i wyśmienitą dyspozycją przez całe spotkanie. Pewny w grze, wygrywał bez mała wszystkie pojedynki w powietrzu. Kilka krotnie dochodził do trudnych piłek zgranych przez kolegów z drużyny. Agresywny i co ważniejsze skuteczny w kilku akcjach destrukcyjnych. Mógł zachować się lepiej przy dwóch okazjach, lecz i tak stanowił największe zagrożenie dla rywali. Brawo Andy!

Rezerwowi

Jonjo Shelvey 6 – Ocena wyjściowa. Zagrał 11 minut, nie potrafił zaznaczyć swojej obecności w końcówce spotkania.

Jamie Carragher 6 – Podobnie jak Shelvey, spokojne ostatnie minuty pod grą.

Fabio Aurelio 6 – Ocena wyjściowa. Symboliczny debiut w meczu ligowym w tym sezonie Brazylijczyka.



Autor: Ciuras
Data publikacji: 01.02.2012 (zmod. 02.07.2020)