06.02.2012 Liverpool 0-0 Tottenham
Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl
Drużyna Liverpoolu nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i ostatecznie bezbramkowo zremisowała na Anfield ze świetnie spisującą się w tym sezonie ekipą Tottenhamu. Prezentujemy Państwu oceny za ten mecz.
Jose Reina 6.5 – Nie miał zbyt wiele pracy we wczorajszym spotkaniu. Dobrze wyszedł do strzału Bale'a, jednak to bardziej Walijczyk trafił w niego niż Hiszpan obronił. Starał się uruchamiać pomocników dokładnymi wyrzutami, oni jednak nie kwapili się do szybkich ataków.
Martin Kelly 6.5 – Nie miał łatwego życia z Bale'em i Modricem, kilka razy dał się ograć. Duży plus za silny strzał na bramkę Tottenhamu, była to jedna z nielicznych, udanych prób naszych zawodników.
Daniel Agger 7 – Dobry, pewny występ. Na zero z tyłu, na zero i z przodu – choć miał okazję do strzelenia bramki.
Martin Skrtel 7.5 – GRACZ MECZU – Potwierdzenie bardzo wysokiej formy. Zdecydowany, czujny, nie patyczkował się z atakującymi Kogutów, co na własnej skórze poczuł Bale. Świetnie asekurował Kelly'ego. Chwila strachu przy próbie Walijczyka.
Glen Johnson 7 – Wypadł pozytywnie na tle swego konkurenta z północnego Londynu. Kilka razy z łatwością rozbijał ataki Tottenhamu, aktywny w ofensywie. Zabrakło dokładności w dośrodkowaniach, jest to jednak bolączka całego naszego zespołu.
Jay Spearing 6.5 – Aktywny w odbiorze, waleczny. Bliski szczęścia po dobrym, mocnym strzale z dystansu. Próbował prostopadłych podań, widać było jednak, iż nie jest to jego najmocniejsza strona.
Charlie Adam 6 – Można i trzeba od niego wymagać więcej. Rozgrywał piłkę zbyt pasywnie i asekuracyjnie, nie potrafił wznieść się ponad poprawne rzemieślnictwo w środku pola. Plus za dobre, mocne dośrodkowanie na głowę Kuyta.
Steven Gerrard 6.5 – To wciąż nie jest ten Gerrard jakiego chcielibyśmy oglądać. Dużo serca i walki, wciąż zbyt mało finezji i dokładności. Mimo wszystko, wyróżniał się spośród naszych pomocników, choć trzeba przyznać, nie było to trudne zadanie. Świetne dośrodkowanie na głowę Suareza.
Dirk Kuyt 6 – Ambitnie i walecznie, ze sporą dozą niedokładności i braku kreatywności. Stary, (nie)dobry Kuyt.
Craig Bellamy 6 – Słabszy występ Walijczyka. Grał bardzo blisko linii, gdzie wikłał się w pojedynki i nieraz dublował z Johnsonem. Pomagał jednak Anglikowi w defensywie i jak zwykle zostawił sporo potu na murawie.
Andy Carroll 7 – Mieszane uczucia. Duży plus za dokładne zgrywanie piłek głową – uruchamiał tym sposobem nasze skrzydła, napędzając tym naszą grę. Minus za zmarnowaną okazję i ciągłe pretensje do sędziego. Mimo wszystko wyróżniająca się postać, wykonał masę roboty cofając się po piłki do linii pomocy i naciskając na obrońców Kogutów w czasie wyprowadzania piłki. Bez dokładnych dośrodkowań nie będzie w stanie pokazać nic więcej.
Rezerwowi
Luis Suarez 6.5 – Dobry powrót po 8 spotkaniach zawieszenia. Widać w nim głód piłki, chęć udowodnienia czegoś sobie i kibicom. Musi jednak uważać i starać się nad sobą panować – kopnięcie Parkera różnie mogło być zinterpretowane.
Stewart Downing 6 – Ocena wyjściowa.
Autor: Openmind
Data publikacji: 07.02.2012 (zmod. 02.07.2020)