EVE
Everton
Premier League
24.04.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1157

10.04.2012 Blackburn 2-3 Liverpool

Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl


Pod spodem znajdziecie oceny redakcji za wtorkowy mecz z Blackburn na Ewood Park, zakończony długo oczekiwaną wygraną podopiecznych Dalglisha.

Alexander Doni 4 - Drugi mecz Brazylijczyka w Premier League w tym sezonie zakończył się przedwczesnym wyjściem pod prysznic. Flanno wpuścił go w niezłe maliny swoim za słabym odegraniem piłki, ale z drugiej strony nie musiał faulować Hoiletta, mając świadomość, jakie poniesie konsekwencje.

Jon Flanagan 2.5 - Słabiutki występ, o którym młodzian z pewnością będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. Szybko zarobił żółtą kartkę, głupio tracąc futbolówkę ratując się faulem. Kilkanaście minut później znów zagotowała się jego głowa, kiedy brzydko skosił wślizgiem swojego przeciwnika w środku pola, jednak tym razem arbiter go oszczędził. ‘Wisienką na torcie’ podsumowującą ów feralne przedstawienie wychowanka Liverpoolu było niedokładne odegranie piłki do Doniego w 24 minucie. Kenny musiał kogoś zmienić i padło na Flanno.

Martin Skrtel 7 - Granie z opaską kapitana wyraźnie zmobilizowało jeszcze bardziej Słowaka, który poczynał sobie należycie na Ewood Park. Miał wielki udział przy pierwszym golu, kiedy posłał kilkudziesięciometrowego crossa pod nogi Bellamy’ego. Wygrał dużo pojedynków w powietrzu i w spółce z Coatesem radził sobie z Yakubu, chociaż pomeczowe statystyki strzelców bramek mogłyby wskazywać, coś innego.

Sebastian Coates 6.5 - Również dominował w powietrzu, spokojnie rozgrywał piłkę, unikając niebezpiecznych i niepewnych zagrań. To on dogrywał piłkę w doliczonym czasie gry w pole karne, kiedy padła decydująca bramka w meczu.

Glen Johnson 6 - Anglik powoli dochodzi do siebie po kontuzji i zagrał przyzwoicie. Wobec gry na lewej flance nie zapędzał się zbyt do przodu i koncentrował się na uważnej grze w destrukcji. Zmieniony w drugiej połowie przez Dalglisha, który oszczędzał go na półfinał Pucharu Anglii.

Jonjo Shelvey 6.5 - Ambitny od samego początku, zaliczył sporo przechwytów i szybkich wyjść z piłką do przodu. Był jednym z ojców bramki na 2-0, kiedy zanotował świetny odbiór i popędził w kierunku bramki Robinsona.

Jay Spearing 6 - Mały rycerz Liverpoolu nie zachwycił, ale też nie zszedł poniżej wytyczonego sobie poziomu. Zdarzyło mu się kilka niedokładnych podań, ale na szczęście nie były one związane z poważniejszymi konsekwencjami.

Jordan Henderson 7.5 - GRACZ MECZU - Z przyjemnością oglądało się młodego Anglika, który włożył absolutnie wszystko w to spotkanie. Był wszędzie a to w środku pola, czy na prawej obronie, gdzie musiał często łatać dziury wobec braku Flanagana. Wygrał dużo pojedynków, ciągnął naszą grę do przodu i był prawdziwym wulkanem energii.

Maxi Rodriguez 6.5 - 2 gole z początku meczu mówią same za siebie, chociaż złośliwi powiedzieliby, że zadaniem Argentyńczyka było tylko dostawienie nogi w polu karnym, co mimo wszystko nie zawsze wychodziło piłkarzom Liverpoolu na przestrzeni trwającego sezonu.

Craig Bellamy 6 - Walczył, tyrał, jak zwykle pełen ambicji, momentami miał jej w sobie za dużo, za co zarobił żółty kartonik. Kapitalnie obsłużył podaniem Maxiego w 13 minucie. Palił się do wykonywania rzutów wolnych, jednak bez większego powodzenia.

Andy Carroll 6.5 - Dobry występ zaliczył Andy na Ewood Park. Napracował się z przodu, często wracał w nasze pole karne, pomagając kolegom przy stałych fragmentach gry. Nie tracił niepotrzebnie piłek, wygrał sporo pojedynków powietrznych i co najważniejsze, dał gościom cenne 3 punkty.

Brad Jones 5 - Obronił jedenastkę Yakubu tuż po wejściu na boisku, co z pewnością dodało pewności siebie 3 golkiperowi The Reds. Po przerwie popełnił jednak fatalny błąd na poziomie juniorskim, przez co straciliśmy bramkę a nasz bramkarz powinien wylecieć z boiska.

Daniel Agger 6.5 - Duński ‘joker’ ostatnich 2 spotkań Liverpoolu. Wszedł za Johnsona i dobrze wywiązał się ze swoich obowiązków na placu gry. Z nim obrona The Reds wygląda dużo lepiej. Asysta w polu karnym w 91 minucie świetnie podsumowała jego dobry mecz.

Jose Enrique 6 - Ocena wyjściowa.



Autor: AirCanada
Data publikacji: 12.04.2012 (zmod. 02.07.2020)