TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1736

14.04.2012 Liverpool 2:1 Everton

Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl


Liverpool zdołał odrobić w drugiej połowie straty w meczu z Evertonem i to podpieczni Kenny'ego Dalglisha w maju znów przyjadą na Wembley, by zagrać w finale Pucharu Anglii, który Czerwoni ostatni raz wywalczyli sześć lat temu. Poniżej prezentujemy oceny zawodników z tego spotkania.

Brad Jones 7

Przy straconym golu był bez szans. Wybronił to co musiał i nie bał się wychodzić na przedpole, by wybijać dośrodkowania Evertonu choć robił to z różnym skutkiem.

Glen Johnson 7

Solidny występ w defensywie, natomiast jego aktywność w ofensywie nie przeradzała się w nic szczególnie groźnego. Na początku spotkania to on podawał do Andy’ego Carrolla, który zgrał piłkę w okolicach pola karnego Jayowi Spearingowi, a ten groźnie uderzał. W drugiej połowie Johnson pokusił się o strzał z lewej nogi, ale wprost w bramkarza The Toffees. Warto dodać, że grający po jego stronie Magaya Gueye niczym w tym meczu nie zabłysnął i został dość szybko zmieniony przez Davida Moyesa.

Jamie Carragher 6

Na spółkę z Danielem Aggerem zawalił gola. Niepotrzebnie się zdenerwował i niedokładnie wybijał piłkę. Później w drugiej połowie nie upilnował Nikicy Jelavica, gdy adresowane do niego podanie głową przez Marouane’a Fellainiego poleciało nad głową Carry. Chorwat na szczęście uderzył w boczną siatkę.

Martin Skrtel 7

Miał trochę problemów z wspomnianym Jelaviciem, ale ogólnie występ na plus, ustrzegał się większych błędów i znów był ostoją defensywy The Reds. Groźny także pod bramką Evertonu.

Daniel Agger 6

Ponosi winę przy utracie bramki. Z piłką przy nodze nie prezentował się źle ale wyraźnie brakuje mu dynamiki do gry na tej pozycji.

Jordan Henderson 6,5

Miewał przebłyski dobrej gry, starał się być kreatywny, ale grając na boku pomocy nie mógł w pełni pokazać swoich umiejętności. Sporo pomagał w defensywie.

Jay Spearing 6.5

Nie potrafił wspólnie z Stevenem Gerrardem poukładać gry w środku pola w pierwszych czterdziestu pięciu minutach. W drugiej połowie było już z tym lepiej, choć i tak jakość rozgrywania piłki wychowanka LFC pozostawiała trochę do życzenia. Sporo napracował się w defensywie.

Steven Gerrard 7

W pierwszej połowie długimi momentami niewidoczny, choć raz próbował pokonać Tima Howarda z ponad dwudziestu metrów. Sporo pomagał w defensywie Spearingowi. To po faulu na nim w końcówce spotkania Liverpool otrzymał rzut wolny zamieniony na bramkę.

Stewart Downing 6

Brakowało mu zdecydowania w okolicach pola karnego Evertonu. W pierwszej połowie zdecydowanie za łatwo dał wjechać Philowi Neville’owi we własne pole karne. Na początku drugiej połowy świetnie dośrodkował z prawej nogi na głowę Andy’ego Carrolla, z czego powinna paść dla nas bramka.

Andy Carroll 8 – PIŁKARZ MECZU

W pierwszej połowie wypracował sytuacje dla Spearinga i Skrtela. W drugiej połowie był bardzo aktywny, choć zaczął ją nie najlepiej, bo od zmarnowania dobrego dośrodkowania Downinga. W 77. minucie oddał strzał tuż zza pola karnego, który minął słupek o kilkanaście centymetrów. Kilka minut później kapitalną główką dał Liverpoolowi awans do finału FA Cup.

Luis Suarez 8

Na początku nie wszystko mu wychodziło, dryblingi miewał nieudane, ślizgał się na murawie. Rozkręcił się w drugiej połowie, gdy wykorzystał błąd Distina i strzeliła gola. To on podawał też do Maxiego, który strzelił w słupek. Ostatni kwadrans w wykonaniu walecznego Urugwajczyka był niesamowity, piłkarze Evertonu mieli olbrzymie kłopoty z zatrzymaniem jego szarż.

Rezerwowi:

Maxi Rodriguez 6

Wszedł na ostatni kwadrans i znów potrafił znaleźć się w stu procentowej sytuacji. W odróżnieniu do meczu z Blackburn sprzed kilku dni, tym razem trafił tylko w słupek. Poza tym mało widoczny.

Craig Bellamy 7

Walijczyk dostał tylko dziesięć minut, ale był bardzo aktywny na prawym skrzydle. Zaliczył asystę przy golu Carrolla, wspaniale dośrodkowując z rzutu wolnego.



Autor: Licznerek
Data publikacji: 14.04.2012 (zmod. 02.07.2020)