TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1735

17.02.2013 Liverpool 5:0 Swansea

Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl


Kibice Liverpoolu niemal miesiąc musieli czekać na kolejne zwycięstwo swoich ulubieńców. Zła seria została efektownie przełamana pięciobramkowym zwycięstwem, które było najwyższą porażką odniesioną przez Swansea w tym sezonie. Poniżej oceny za to spotkanie.

Jose Reina 7 - Hiszpan miał spokojne popołudnie. Zamiast na meczu mógł się skoncentrować na poszukiwaniu znajomych na trybunach. Rywale oddali w tym meczu zaledwie dwa celne strzały na bramkę.

Glen Johnson 7.5 - Anglik poprawił swoją grę w porównaniu z dwoma ostatnimi meczami. Jego aktywność w ofensywie często stwarzała zagrożenie pod bramką Vorma. Pewny punkt drużyny.

Jamie Carragher 7 - Shechter nie był dla niego zbyt wymagającym rywalem. Grał pewnie i bez błędów, choć rywal nie ustawił wysoko poprzeczki.

Daniel Agger 7 - Raz dobrze się ustawił i przeciął groźne otwierające drogę do bramki podanie z głębi pola. Pod koniec pierwszej połowy nie upilnował Monka, który doszedł do dośrodkowania z rzutu wolnego, ale nieczysto trafił w piłkę. Razem z Carrą rozgrywali już trudniejsze mecze.

Jose Enrique 8 - Gol strzelony przez Hiszpana to w dużej mierze jego zasługa. Świetnie podłączył się do akcji, dobrze wymieniał podania, znalazł wolną przestrzeń i jak rasowy napastnik wykorzystał swoją sytuację. Wielka klasa. Grał na wysokim poziomie, dobrze układała mu się współpraca z Coutinho.

Lucas Leiva 7 - Widząc słabość Swansea pozwalał sobie na więcej niż zazwyczaj. Po jednym wyjściu do przodu oddał nawet strzał jednak wprost w Vorma. Wykonał swoją robotę w środku pola, umiejętnie rozprowadzał piłkę.

Steven Gerrard 7.5 - Tym razem nie pomylił się z jedenastu metrów. Strzelił precyzyjnie i mocno, nie dając szans golkiperowi przyjezdnych. Nie miał udziału przy innych bramkach, ale rozegrał dobry mecz. Nadawał tempo akcjom Liverpoolu.

Luis Suarez 9 – PIŁKARZ MECZU - Wywalczył karnego, którego na bramkę zamienił kapitan. Jego podanie otworzyło drogę do bramki Coutinho przy trafieniu na 2:0. Miał swój udział w rozegraniu akcji pod polem karnym Sturridge i Enrique, gdy padła trzecia bramka. Sam po udanym rajdzie strzelił czwartą bramkę. Na początku drugiej połowy wypracował stuprocentową szansę dla Coutinho. Koszmar nieustannie nękający defensorów Swansea. Ci pewnie odczuli ulgę, gdy Rodgers ściągnął go z boiska. Sam zainteresowany czuł jednak niedosyt.

Philippe Coutinho 8 - Bardzo dobra godzina w wykonaniu Brazylijczyka. Świetnie panował nad piłką, dobrze współpracował z partnerami, nie tracił futbolówki. Rodgers po meczu chwalił go za mądrość w grze, którą Coutinho nieraz się wykazywał. Świetnie wykorzystał wolną przestrzeń, strzelając drugą bramkę. Zachwycać się można było też jego prostopadłym podaniem do Sturridge, którego jednak uprzedził bramkarz Swansea. Jedyny zarzut można mieć do niego za niewykorzystanie okazji po rajdzie byłego napastnika Chelsea w pierwszej połowie.

Stewart Downing 6.5 - Trochę odstawał od reszty. Jego strzały z dystansu w pierwszej połowie pozostawiały wiele do życzenia. Nie był nadto aktywny w najgroźniejszych akcjach zespołu. Raz w okolicach dwudziestej minuty świetnie dośrodkował prawą nogą do Sturridge na głowę, który przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Daniel Sturridge 8 - Był wczoraj nieskuteczny. Spokojnie mógł strzelić z jedną, dwie bramki, miał ku temu wiele okazji, ale ani razu nie potrafił znaleźć sposobu na pokonanie Vorma z gry. Udało mu się to z rzutu karnego. Mimo to zaliczył bardzo dobry występ. Przy trzecim golu miał asystę, raz uderzył w poprzeczkę. Od początku spotkania złapał nić porozumienia z Suarezem.

Rezerwowi:

Jordan Henderson 7.5 - Wszedł na ostatnie pół godziny i popisał się dwoma świetnymi prostopadłymi podaniami do napastników, po których mieliśmy dogodne sytuacje do strzelenia gola.

Joe Allen 7 - Wszedł na ostatnie kilkanaście minut. Pewny w rozegraniu piłki.

Fabio Borini bez oceny - Bardzo pechowy występ Włocha. Po kilku minutach gry po udanym wślizgu doznał poważnej kontuzji barku. Już raz dłużej odpoczywał po złamaniu kostki. Pech wydaje się nie opuszczać byłego napastnika Romy.



Autor: Licznerek
Data publikacji: 18.02.2013 (zmod. 02.07.2020)