29.09.2013 Sunderland 1-3 Liverpool
Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl
Liverpool w niedzielnym wyjazdowym pojedynku z Sunderlandem strzelił gospodarzom 3 bramki i sięgnął po komplet punktów. Poniżej indywidualne oceny zawodników the Reds za to spotkanie.
Simon Mignolet 6.5 - Można troszkę przyczepić się do Belga za wpuszczonego gola, kiedy zbyt słabo sparował strzał Ki i wobec braku asekuracji obrońców Sunderland strzelił kontaktową bramkę. W pierwszej połowie niezbyt pewnie radził sobie na przedpolu, dwukrotnie wypuszczając piłkę z rąk. W 44 minucie błysnął kapitalną interwencją, kiedy obronił strzał Gardnera z kilku metrów. Na słowa uznanie zasługuje też postawa Simona przy trzecim golu, kiedy rozpoczął zabójczą dla gospodarzy kontrę Liverpoolu szybkim wznowieniem gry.
Kolo Toure 7 - Profesorskie zawody w wykonaniu Iworyjczyka. Grał z dużym opanowaniem, spokojnie rozprowadzając piłkę. 2-krotnie powstrzymał niebezpiecznie szarżującego Giaccheriniego. Podłączał się także do akcji ofensywnych, czego efektem był groźny i celny strzał Toure w kierunku bramki Westwooda w drugiej odsłonie.
Mamadou Sakho 7.5 - ‘Gladiator z Paryża’ z każdym kolejnym meczem pozyskuje sobie szersze grono fanów spośród sympatyków Liverpoolu. Był skałą nie do przejścia, wygrywał wszystkie pojedynki, panował w powietrzu i miał statystykę 96% celnych podań.
Martin Skrtel 6.5 - Z trójki naszych stoperów zagrał najsłabiej, co nie oznacza, że Słowak zagrał źle na Stadium of Light. Kilka niepotrzebnych fauli doszło na jego konto po niedzielnym występie.
Jose Enrique 6 - Niewiele dał jakości w grze ofensywnej Liverpoolu. Z tyłu w zasadzie się nie mylił. Momentami raził brak dokładności w grze Hiszpana.
Jordan Henderson 5.5 - Zdecydowanie lepiej czuje się w środku pola i wie o tym niemal każdy. Biegał przy prawej linii boiska i robił co mógł, by usatysfakcjonować swą postawą menadżera. Unikał ryzykownych decyzji, grając maksymalnie bezpiecznie i asekuracyjnie.
Lucas Leiva 6 - Brazylijczyk ciągle szuka swojej najwyższej dyspozycji. Zbyt łatwo dopuścił do strzału na bramkę Liverpoolu w akcji, gdzie padł gol dla Czarnych Kotów. Nie ustrzegł się swoich ‘firmowych’ przewinień nieopodal pola karnego Mignoleta. Żółta kartka, którą otrzymał od Howarda Webba sprawi, że z wysokości trybun obejrzy najbliższy mecz z Crystal Palace.
Steven Gerrard 6.5 - Asysta przy 1 golu, kiedy dobrze dośrodkował piłkę z rzutu rożnego. Miał ponadto wielki udział przy 2 trafieniu dla the Reds, kiedy kapitalnym kilkudziesięciometrowym dokładnym podaniem obsłużył Daniela Sturridge’a. Poza tym bez błysku i ‘tego czegoś’, za co wszyscy kochają naszego kapitana.
Victor Moses 7 - Dobrze sobie radził, jako swoisty łącznik między formacjami pomocy i ataku. Potrafił utrzymać się przy piłce, mimo towarzystwa nawet 2 piłkarzy Sunderlandu. Nie traci głupio futbolówki i dużo widzi na boisku. Był bliski strzelenia gola, ale na posterunku był golkiper gospodarzy.
Luis Suarez 7.5 - Urugwajczyk wrócił do gry w Premier League po 10-meczowej banicji i … strzelił 2 gole, chociaż jego rola przy nich polegała na dostawieniu nogi. Zagrał na dobrym poziomie, chociaż widać, że nie jest to jeszcze najwyższa dyspozycja naszej siódemki. W pierwszej połowie zbyt łatwo stracił piłkę w pobliżu bramki Mignoleta, co mogło się skończyć golem autorstwa Johnsona. Rozpierała go pozytywna energia, napędzał raz po raz nasze akcje ofensywne.
Daniel Sturridge 8 - GRACZ MECZU - Bardzo harmonijnie układała się jego współpraca z Suarezem. Otworzył wynik rywalizacji i wyłożył ‘na tacy’ dwukrotnie piłkę swojemu partnerowi. Stanowił wielkie zagrożenie dla defensywy Sunderlandu, która wielokrotnie miała z nim spore kłopoty.
Raheem Sterling 6 - Wszedł na ostatni kwadrans rywalizacji. Niezły występ, wniósł sporo orzeźwienia na prawym sektorze boiska, gospodarze nie nadążali za wypoczętym młodym Anglikiem, kilkukrotnie go faulując.
Autor: AirCanada
Data publikacji: 30.09.2013 (zmod. 02.07.2020)