16.03.2014 Manchester United 0:3 Liverpool
Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl
Przedstawiamy oceny za niedzielny mecz z mistrzem Anglii – Manchesterem United na Old Trafford. Podopieczni Brendana Rodgersa w pewnym stylu wygrali to spotkanie 3:0.
Simon Mignolet 7 - Spokojny mecz naszego bramkarza, w którym nie miał na dobrą sprawę praktycznie nic do roboty poza strzałem Rooneya z pierwszej połowy. Dobrze radził sobie na przedpolu, nie popełniał błędów.
Glen Johnson 7.5 - Zagrał w sposób dojrzały i opanowany, jak przystało na reprezentanta Anglii. To najlepszy mecz naszego prawego obrońcy od kilku ładnych miesięcy. Nie bawił się w głupie dryblingi, potrafił utrzymać się przy piłce, podejmował dobre decyzje na boisku.
Martin Skrtel 8 - Bardzo dobrze prezentował się nasz słowacki stoper. Królował w pojedynkach powietrznych na Old Trafford, świetnie asekurował się z Aggerem, co pomogło zachować Mignoletowi czyste konto. Skrtel zaimponował kibicom the Reds swoją interwencją, blokując drugi strzał Rooneya.
Daniel Agger 8 - Efektywny i efektowny. Skutecznie uprzykrzał życie van Persiemu. Mecz kończył z podbitym okiem, po tym, jak łokciem ‘upolował’ go … jego kolega z bramki Liverpoolu.
Jon Flanagan 8.5 - Na lewej obronie czuł się zdecydowanie bardziej komfortowo. Grał wysokim pressingiem, zaliczył kilka udanych odbiorów, grał z głową, szybko, utrzymując się przy piłce, korzystając z najlepszych do podjęcia decyzji na boisku. Jak na prawdziwego Scousera przystało zagrał z ogromnym poświęceniem i duchem walki.
Steven Gerrard 9 - GRACZ MECZU - Kapitan jest stworzony, do właśnie tego typu spotkań. Zostawił na boisku serce i zdrowie, byle tylko poprowadzić Liverpool do glorii nad swoim największym rywalem. Wykorzystał 2 rzuty karne i pudło przy trzeciej jedenastce nie może zamazać obrazu bardzo dobrego występu Steviego G. Wygrał sporo pojedynków w powietrzu, nie odstawiał nogi i … głowy, czego najlepszym dowodem było starcie z Fellainim z pierwszej połowy, za co Steven zarobił żółty kartonik. Pomagał obrońcom, świetnie organizując grę i wspierał, gdy tylko mógł ofensywę.
Jordan Henderson 7.5 - Wykonał mnóstwo czarnej roboty na boisku, nie był może jakoś przesadnie widoczny dla tzw. ‘niedzielnych kibiców futbolu’, ale spisał się naprawdę bardzo przyzwoicie zaliczając m.in. świetną prostopadłą piłkę do Sturridge’a w 2 minucie. To po dograniu Anglika w pole karne na początku drugiej połowy, został podyktowany rzut karny za faul na Allenie. Zaprezentował świetny pressing i niezmordowanie hasał po płycie Old Trafford od pierwszego do ostatniego gwizdka arbitra.
Joe Allen 8 - Walijczyk zasłużył na solidną porcję oklasków za ten występ. Harował jak wół, zaliczając przechwyty i asekurując kolegów z linii obronnej. Był nieustępliwy i przy nadarzających się okazjach angażował się w akcje ofensywne, czego efektem był słabej jakości, ale celny strzał na bramkę De Gei z pierwszej odsłony. W 47 minucie wywalczył dla the Reds jedenastkę.
Raheem Sterling 7 - Operował w tym spotkaniu bardziej w środku pola, wobec planu taktycznego przygotowanego przez Brendana Rodgersa. W związku z tym jego przyspieszenie i umiejętności dryblingu nie były zbyt eksponowane. Młody Anglik zagrał bardzo dojrzale. Nie tracił piłki, nie dał też się łatwo przewracać atakujących go niekiedy z furią graczom United.
Daniel Sturridge 6.5 - Nie strzelił gola w tym spotkaniu, ale miał udział przy dwóch bramkach dla Liverpoolu, ponadto wypracował jedenastkę, której ostatecznie nie wykorzystał Gerrard. To właśnie po bardzo dobrym podaniu Daniela w pole karne do Suareza, Urugwajczyk chwilę później kosztem Rafaela wywalczył ‘wapno’. Ostatni gol w tym spotkaniu strzelony przez najskuteczniejszego snajpera Premier League padł po asyście Anglika. Czasem grał trochę zbyt egoistycznie.
Luis Suarez 7.5 - Zrobił swoje. Strzelił gola, wypracował rzut karny w pierwszej połowie. Miał jeszcze jedną znakomitą sytuację na bramkę, stając twarzą w twarz z De Geą, ale świetną interwencją błysnął hiszpański golkiper Diabłów.
Philippe Coutinho 6 - Pojawił się na placu gry na ostatnie 20 minut, ale niczym szczególnym się raczej nie wyróżnił. Próbował strzału na bramkę z dystansu, minimalnie pudłując.
Lucas Leiva 6 - Brazylijczyk wrócił do gry, po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją. Był na boisku przez kilka minut, nie ustrzegając się głupiego faulu przed naszym polem karnym.
Iago Aspas - Bez oceny.
Autor: AirCanada
Data publikacji: 17.03.2014 (zmod. 02.07.2020)