22.03.2014 Cardiff 3:6 Liverpool
Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl
Liverpool pokonał na wyjeździe ekipę prowadzoną przez Ole Gunnara Solskjæra, urządzając sobie przy okazji festiwal strzelecki. Sześć bramek dla gości pozwoliło na utrzymanie tempa w pogoni za liderem w tabeli. Poniżej oceny redakcji za to spotkanie.
WYJŚCIOWA XI:
Simon Mignolet 6 Szkoda, że ta niezwykle imponująca seria dwóch meczów z czystym kontem została przerwana, jednak tak naprawdę niewiele mógł zrobić przy straconych bramkach.
Glen Johnson 8 Anglik nie miał sezonu usłanego różami, ale w końcu pokazał na co go stać. Dobrze się zaprezentował w ofensywie, czego skutkiem było między innymi idealne wyłożenie piłki Suárezowi, który nie mógł nie trafić w tej sytuacji do siatki. Do tego wszystkiego był zaangażowany w akcję, po której genialną asystę odnotował Sturridge. Dobrze zachował się również przy golu Daniela, kiedy najpierw odebrał piłkę rywalowi by zaraz posłać dalekie podanie do Luisa, który znów nie miał wyjścia – jak tylko zaliczyć asystę. Ostatnio wspomniał, że czuje się silniejszy i trzeba przyznać, że nie jest gołosłowny.
Martin Škrtel 8,5 Kolejny po meczu z Arsenalem strzelecki pokaz Słowaka. Z dzisiejszymi trafieniami ma już sześć bramek na koncie w tym sezonie. Ponadto dobrze podawał i grał pewnie w obronie. Żaden ze straconych goli nie obciąża w bezpośredni sposób jego konta. Szkoda, że mimo takiego występu tytuł zawodnika meczu przejdzie mu koło nosa. A niech cię przeklęty Luisie!
Daniel Agger 4 Słaby występ Duńczyka. Każdy gol padł po jego mniejszych lub większych błędach. Niestety Rodgers po raz kolejny będzie musiał zastanawiać się nad zestawieniem nowej pary stoperów.
Jon Flanagan 5 Niestety nie potrafił powtórzyć występu z Old Trafford, przez co dwie pierwsze bramki dla Cardiff padły po akcjach z jego strony boiska.
Steven Gerrard 5 Przeciętny – żeby nie napisać słaby – występ kapitana the Reds. Szybko zarobił żółtą kartkę, ratując się faulem po niezłym wejściu Campbella. Wielokrotnie nie nadążał za akcjami rywali.
Joe Allen 7 Niezbyt widoczny w pierwszej połowie, ale zrobił swoje (no może oprócz tego fatalnego podania na początku meczu). Musiał nieco nadrabiać niedyspozycję kapitana. Skutecznie utrudniał życie rywalowi, dzięki czemu zaliczył kilka odbiorów.
Jordan Henderson 7,5 Może i występ bez fajerwerków, ale z kilkoma miłymi dodatkami. A do nich z całą pewnością należało dobre podanie do Johnsona, które ostatecznie poskutkowało wyrównaniem przez the Reds. Jak zwykle na plus mądre stosowanie pressingu.
Philippe Coutinho 7,5 Brazylijczyk wraca do gry. Tu pokazał trochę magicznego dryblingu, tam odebrał piłkę rywalowi. Można powiedzieć, że nawiązał ofensywną nić porozumienia ze Škrtelem, bowiem to po jego zagraniach Słowak zdobył oba gole.
Luis Suárez 10 – GRACZ MECZU – Mówi się, że jak człowiek jest od wszystkiego to jest tak naprawdę do niczego. Nie w przypadku Urugwajczyka. Nie dość, że zdobył hat-tricka to jeszcze dołożył asystę przy golu Sturridge’a. Może i na początku nie wychodziły mu dryblingi, ale kogo to obchodzi. Luis po raz kolejny udowodnił, że jest najlepszym piłkarzem w Premier League. Straszy obrońców rywali, bawi kibiców (trzeci strzał i jego taniec przed bramkarzem wyglądały nieco komicznie), strzela i po prostu nie ma tego dość.
Daniel Sturridge 8 Bardzo dobry mecz w jego wykonaniu. Po pierwsze – piętka, po której gola ustrzelił Urugwajczyk. Po drugie – bramka, po której Liverpool już nie mógł przegrać tego spotkania. Jak tak dalej pójdzie to Anglik będzie musiał oglądać w drodze na mecz swoje trafienia na sporym przyspieszeniu.
Rezerwowi:
Raheem Sterling 6,5 Wszedł za Coutinho w 68. minucie i nieźle sobie poradził.
Aly Cissokho 6 Wszedł za Flanagana i niczym się specjalnie nie wyróżnił.
Mamadou Sakho – ocena wyjściowa – Wszedł w doliczonym czasie i… właściwie to by było na tyle.
Autor: Raf
Data publikacji: 22.03.2014 (zmod. 02.07.2020)