30.01.2016 Liverpool 0:0 West Ham
Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl
Rezerwowy skład Liverpoolu zaprezentował się nieźle na tle mocno obsadzonego West Hamu i zdołał zremisować z drużyną Slavena Bilicia, przez co do wyłowienia rywala dla Blackburn w piątej rundzie FA Cup potrzebny będzie rewanż. Poniżej oceny za to spotkanie.
Simon Mignolet 4 - Nie miał nic do roboty, a i tak dwukrotnie mógł przegrać drużynie ten mecz. Najpierw we własnym polu karnym złapał w ręce podanie od Smitha, za co arbiter powinien podyktować rzut wolny pośredni dla gości, później jego niepewne wyjście do piłki wrzuconej z autu skończyło się kotłem pod bramką The Reds.
Nathaniel Clyne 7 - Dobrze ubezpieczał swoją stronę boiska, miał też kilka ofensywnych wejść, po jednym z nich Allen miał dogodną okazję w okolicach szesnastego metra od bramki Randolpha.
Steven Caulker 6,5 - Interweniował ręką w polu karnym, czego nie zauważył arbiter. Mimo wszystko solidny występ Anglika na swojej nominalnej pozycji.
Dejan Lovren 6,5 - W pierwszej połowie odpuścił krycie Valencii w polu karnym, co mogło się źle skończyć. Podobnie jak Caulker zagrał nieźle, a pomniejsze błędy nie odbiły się czkawką zespołowi.
Brad Smith 6 - Trochę za dużo pozwolił przeciwnikom na swojej stronie boiska. W obronie był przeciętny, w ataku energiczny, odważny, ale niedokładny.
Kevin Stewart 7,5 - Bardzo dobry występ tego defensywnego pomocnika, wykonywał pracę jaką oczekuje się od defensywnego pomocnika. Odbierał piłki, przerywał ataki, asekurował partnerów. Jasna postać tego spotkania, zasłużył na kolejne szanse.
Cameron Brannagan 8 – PIŁKARZ MECZU - Gdy dostawał szanse w tym sezonie, to je wykorzystywał, ale wówczas rywalizował ze słabszymi drużynami. W sobotę stanął naprzeciwko etatowych zawodników górnej połówki Premier League i spisał się znakomicie. Co już na początku rzuciło się w oczy to znakomite dośrodkowania, które wykonywał ze stałych fragmentów lub z gry. Nie tracił piłek, pokazywał się do gry, aż 92% podań było dokładnych. Był bliski strzelenia bramki w pierwszej połowie po świetnym strzale z dystansu. Dużo dał od siebie również w defensywie, zaliczając cztery odbiory. Ekscytujący talent.
Joe Allen 7 - Ustawiony trochę bardziej z lewej strony, za którą odpowiadał w defensywie. Potwierdził swoją dobrą dyspozycję, którą prezentuje już od dłuższego czasu. Do swojego repertuaru dodał nawet próbę strzału z przewrotki i nokaut na Tomkinsie.
Joao Teixeira 7 - Trochę brakowało mu fizyczności, przez co miał czasem problem z zastawianiem piłki. Miał dwie sytuacje na strzelenie bramki, dobrze czuł się w grze kombinacyjnej, miał kilka ciekawych podań. Występ na plus.
Jordon Ibe 4 - Kolejny słaby mecz, wymagania wobec Anglika były z pełnością większe. Na palcach jednej ręki można policzyć sytuacje, w której jego podania, drybling, strzały przyniosły choć minimalne zagrożenie. Choć trzeba pamiętać, że wśród młodej wyjściowej jedenastki on był po Brannaganie najmłodszym zawodnikiem.
Christian Benteke 4 - Miał dwie dobre sytuacje, których nie wykorzystał przez złe decyzje. W pierwszej dostał piłkę na szesnastym metrze i zamiast spróbować samemu kończyć akcję, odegrał do wbiegającego po jego prawej stronie Allena. Później dopadł do dobitki po swoim strzale i zabrakło mu chłodnej głowy, bo mógł odegrać do Teixeiry, mógł zabrać się z piłką i strzelić obok bramkarza, a uderzył wprost wstającego z ziemi Randolpha. Ciężko coś dobrego powiedzieć o jego grze, ale można go też usprawiedliwić. To napastnik żyjący z dośrodkowań, których w tym meczu nie otrzymywał.
Rezerwowi:
Sheyi Ojo – bez oceny - Dał dobrą zmianę, z dwa-trzy razy pokazał się z dobrej strony, dużo biegał i widać, że zależało mu na dobrym występie. Szkoda, że spędził na boisku niespełna kwadrans, mógłby szybciej zmienić Ibe’a.
Jerome Sinclair – bez oceny - Wszedł na ostatnie minuty, prawdopodobnie ostatnie przed transferem do Watford.
Jose Enrique - bez oceny - Jego dośrodkowanie z rzutu wolnego będzie równie legendarne co rzut rożny Iago Aspasa.
Autor: Licznerek
Data publikacji: 31.01.2016 (zmod. 02.07.2020)