05.04.2017 Liverpool 2:2 Bournemouth
Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl
Walka o miejsce w pierwszej czwórce nabiera rumieńców i wkracza w decydującą fazę. Remis na Anfield z Bournemouth bardziej oddala niż przybliża Liverpool od osiągnięcia celu. Poniżej oceny za ten mecz.
Simon Mignolet 6 - Dwa strzały oddane na bramkę Belga i dwa gole. Pierwsza sytuacja to sam na sam z Belgiem, druga to strzał kilka metrów w róg bramki. Zbyt wiele o jego występie powiedzieć nie można.
Nathaniel Clyne 7 - Był o centymetry od strzelenia pięknej bramki na początku drugiej połowy, gdy jego strzał na poprzeczkę sparował Boruc. Początek drugiej połowy to był jego dobry okres, oprócz wspomnianego strzału, przeprowadził też dwie groźne akcje na skrzydle. Grał trochę odważniej i dokładniej niż w poprzednich spotkaniach.
Dejan Lovren – 6 - Nie stworzył z Klavanem wymarzonego duetu stoperów, ale trzymał poziom i nie popełniał większych błędów.
Ragnar Klavan 4,5 - Ostatnio Estończyk ma kiepski okres i mecz z Bournemouth był tego kontynuacją. Przy drugim golu powinien zablokować Kinga. Miał kłopoty z właściwym ustawianiem się, grał niepewnie i nerwowo.
James Milner 6,5 - Przyzwoity występ Anglika. Nie miał żadnych problemów z Jordanem Ibe’em, raz w polu karnym ładnie zaasekurował Klavana, nie dopuszczając do oddania strzału Afobe.
Lucas Leiva 7 - Zapewniał spokój w rozegraniu piłki, umiejętnie zmieniał stronę gry i często zagrywał do przodu. Nieźle spisywał się też w defensywie.
Emre Can 6.5 - Miał kilka dobrych momentów w ofensywie, przeplatał je kilkoma stratami. Grał odważnie, był nieustępliwy w walce o piłkę. Wykreował kolegom trzy szanse bramkowe.
Gini Wijnaldum 6 - Rozpoczął spotkanie bardzo źle, od fatalnej asysty do przeciwnika. Trochę zrehabilitował się, wypracowując drugiego gola. Miał problemy z decyzyjnością, miał kilka okazji na zagranie do wychodzących na dobre pozycje do partnerów, ale za każdym razem zwlekał i decydował się na proste podanie do boku.
Roberto Firmino 6 - Aktywny w pierwszej połowie z dobrymi zagraniami i asystą przy bramce Coutinho. W ostatnich dwudziestu minutach spotkania opadł z sił i psuł większość kontaktów z piłką.
Philippe Coutinho 7 - Z powodu złego samopoczucia zszedł po godzinie dobrej gry. Strzelił gola, udanie rozgrywał i dryblował, był wyróżniającą się postacią w ofensywie.
Divock Origi 7,5 – PIŁKARZ MECZU - Pod nieobecność kontuzjowanego Mane wykorzystał swoją szansę. Pokazywał się do gry, żwawo i mądrze poruszał się po boisku, bardzo dobrze grał tyłem do bramki i wygrywał pojedynki powietrzne. Miał swój udział przy pierwszej bramce, sam strzelił gola na 2:1. Aktywny i przydatny.
Rezerwowi:
Joel Matip 6 - Zmienił Coutinho, a wraz z jego wejściem na boisko siadła gra Liverpoolu. Indywidualnie jednak nie zawalił.
Autor: Licznerek
Data publikacji: 07.04.2017 (zmod. 02.07.2020)