21.05.2017 Liverpool 3:0 Middlesbrough
Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl
Liverpool zakończył sezon zwycięstwem nad Middlesbrough, które zapewniło The Reds udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Poniżej ostatnie oceny piłkarzy za mecz w tym sezonie.
Simon Mignolet 6,5 - Belg znów może cieszyć się czystym kontem. Wybronił trzy strzały, dwukrotnie udanie piąstkował po centrach z narożnika, oddalając zagrożenie.
Nathaniel Clyne 6,5 - Na samym początku spotkania miał piłkę na nodze w polu karnym, miał też miejsce na strzał, ale jego uderzenie minęło słupek o kilka metrów. Również później popisał się nieudaną próbą strzału z pola karnego, uderzając z powietrza wysoko nad bramką Guzana. Dość typowy dla siebie występ Anglika w tym sezonie, nieźle w obronie, ale oczekiwania wobec jego wartości dodanej w ataku były wyższe.
Joel Matip 7 - Przyzwoite zawody z jedną bardzo ważną interwencją we własnym polu karnym, gdy przy linii końcowej powstrzymał szarżującego rywala z piłką. Był opanowany w swoich interwencjach i jak zwykle zagrywał dobre piłki, pchając akcje The Reds do przodu.
Dejan Lovren – 5,5 - Najmniej pewny punkt The Reds. Wyglądało to tak, jakby brakowało mu koncentracji, piłka mijała go w miejscach, gdzie nie miało prawa to się zdarzyć. Kontrowersje wywołała jego interwencja w pierwszej połowie, gdy w polu karnym powstrzymywał Bamforda. Faul mógł oznaczać rzut karny i czerwoną kartkę. Gwizdek sędziego milczał, a po powtórkach wydaje się, że słusznie, rywal za bardzo chciał upaść na murawę i wykorzystać kontakt z Chorwatem.
James Milner 6,5 - Na samym początku spotkania rozegrał niezłą akcję na skrzydle zakończoną dośrodkowaniem, które trafiło pod nogi Clyne’a. Zaliczył aż pięć odbiorów i pięć fauli.
Emre Can 7 - Dobry występ, wykonywał swoją robotę w cieniu partnerów ze środka pola, ale swoją cegiełkę do zwycięstwa dołożył. Podawał szybko i dokładnie. Podłączał się do akcji z głową, robiąc przewagę we właściwych momentach. Odpowiedzialny występ.
Gini Wijnaldum 8 - Na Holendra można było liczyć w ważnych meczach i nie inaczej było w niedzielę. Przy pierwszym golu popisał się bardzo mądrym ruchem bez piłki i świetnym wykończeniem. Także przy trzeciej bramce zawędrował w pole karne i zanotował asystę przy golu Lallany. Jego gra była bardzo efektywna, mądrze się poruszał i podejmował dobre decyzje. Bardzo rzadko tracił piłkę, uzyskał aż 94% celności podań, najwięcej z pierwszej jedenastki The Reds.
Adam Lallana 7 - Strzelił swoją pierwszą bramkę w tym roku. Co prawda na początku zepsuł kontratak, który zapoczątkował bramkę, ale później odzyskał piłkę, a następnie celnie wykończył akcję.
Philippe Coutinho 8 – PIŁKARZ MECZU - Znów błyszczał w środku pola, kreując akcje kolegom i samemu oddając groźne strzały. Goście nie potrafili go powstrzymać. Był głównym kreatorem naszej gry, zaliczył aż 131 kontaktów z piłką. Po jego golu na 2:0 chyba mało kto dopuszczał myśl, że Liverpool mógłby tego spotkania nie wygrać.
Roberto Firmino 7 - Starał się kreować sytuacje partnerom, zaliczył aż cztery kluczowe podania. Najważniejszym jego zagraniem w meczu było wypuszczenie na wolne pole Wijnalduma przy pierwszej bramce. Te przytomne zagranie ustawiło ten mecz. Oddał też cztery strzały.
Daniel Sturridge 7 - Nie odegrał takiej roli jak w poprzednim tygodniu przeciwko West Ham. Był jednak aktywny, szukał gry, oddał aż pięć strzałów i schodził z boiska będąc jeszcze w całkiem dobrej kondycji. Po faulu na nim podyktowano rzut wolny, który na bramkę zamienił Coutinho.
REZERWOWI:
Lucas Leiva – bez oceny - Przebywał na boisku mniej-więcej kwadrans. Podczas gdy był przy piłce kibice żywo zachęcali go do oddania strzału. Zawodnik z dziesięcioletnim stażem w klubie nie posłuchał kibiców, wolał skupić się na podaniach.
Divock Origi – bez oceny - Zastąpił w 81. minucie Sturridge i zaliczył zaledwie trzy kontakty z piłką.
Alberto Moreno – bez oceny - Wszedł na ostatnie kilka minut, to było prawdopodobnie jego pożegnanie z Liverpoolem.
Autor: Licznerek
Data publikacji: 22.05.2017 (zmod. 02.07.2020)