16.09.2017 Liverpool 1:1 Burnley
Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl
Przedstawiamy Państwu oceny serwisu po sobotnim starciu z Burnley. Drużyna Liverpoolu mimo sporej ilości wykreowanych okazji bramkowych musiała zadowolić się jedynie remisem w tym pojedynku.
Simon Mignolet 6.5 - Wrócił między słupki bramki po odpoczynku w środku tygodnia. Nie miał wiele pracy w tym spotkaniu. Niewiele mógł zrobić przy precyzyjnym uderzeniu Scott Arfielda, kiedy padł gol dla gości. W drugiej połowie stanął na wysokości zadania, intuicyjnie broniąc strzał Mee z bliskiej odległości.
Trent Alexander Arnold 5.5 - Młodość ma swoje prawa, więc ciężko oczekiwać po 18-latku regularnych występów na wysokim pułapie. 18-latek przegrał ważny pojedynek główkowy z Brady'm, po którym padła bramka dla Burnley. Angażował się w akcje ofensywne, lecz brakowało mu precyzji w ostatnim dograniu. W jednej z ostatnich akcji meczu przetestował Nicka Pope'a, lecz w pojedynku górą był golkiper the Clarets.
Joel Matip 6 - Kameruńczyk jest jedynym piłkarzem, który w tym sezonie zaliczył komplet występów w pierwszym składzie. Przez nieporozumienie Matipa z Klavanem padła bramka dla gości. Stoper zrehabilitował się nieco w drugiej połowie, kiedy wybił piłkę z linii bramkowej po strzale Mee.
Ragnar Klavan 5.5 - Momentami niepewny, potrzebował więcej czasu, by na spokojnie wejść w meczu. Na minus z pewnością postawa Estończyka przy straconym golu.
Andrew Robertson 6 - Radził sobie z Gudmundssonem. Śmiało poczynał sobie w ofensywie, lecz jego dośrodkowania nie znajdowały adresatów w polu karnym.
Emre Can 6.5 - Utrzymał miejsce w składzie po meczu z Sevillą. Grał nieco bardziej cofnięty, ograniczając zagrożenie wiążące się z fizyczną grą Burnley i dobrze poradził sobie w tym aspekcie. Popisał się dobrą asystą przy bramce Salaha. W drugiej połowie próbował uderzenia z dystansu, lecz dobrze interweniował Pope. Popełnił kilka niepotrzebnych fauli.
James Milner 6 - Solidny występ byłego reprezentanta Anglii, jednakże Liverpool potrzebuje czegoś więcej w środkowym sektorze boiska. Zagrał dobrą piłkę do Sturridge'a w pierwszej połowie i po tej akcji powinna paść bramka dla gospodarzy. Był bliski strzelania gola, ale jego strzał zablokował Tarkowski.
Philippe Coutinho 6 - Dał próbkę kreatywności i nieszablonowości, której potrzebuje Liverpool w środku pola. Widać, że potrzebuje jeszcze nieco czasu, by złapać odpowiedni rytm, ale z pewnością dobrze mieć znów Cou w drużynie.
Mohamed Salah 7.5 - GRACZ MECZU - Pod nieobecność Mane, miał wykorzystać swoją szybkość na skrzydłach, by skutecznie rozciągać defensywę Burnley, dając nieco więcej wolnej przestrzeni Firmino i Sturridge'owi. Był największym zagrożeniem dla obrony Burnley. Strzelił wyrównującego gola, pokazując spokój w polu karnym.
Roberto Firmino 6 - Grając bardziej na lewej stronie nie był tak efektywny, jak przyzwyczaili się do tego fani. Często cofał się po piłkę, próbując szybkich akcji zaczepnych na jeden kontakt z Coutinho.
Daniel Sturridge 6.5 - Wyraźnie brakowało mu rytmu meczowego. Anglik będąc w swojej optymalnej formie z pewnością dołożyłby w tym spotkaniu przynajmniej jedno trafienie. Był cały czas 'pod grą', mocno angażując się w grę ofensywną. Próbował strzałów na bramkę, znajdował się w sytuacjach bramkowych, lecz zabrakło mu 'tego czegoś'.
Dominic Solanke 6 - Mógł zostać bohaterem Liverpoolu, kiedy jego strzał z kilku metrów zatrzymał się na poprzeczce bramki Pope'a.
Alex Oxlade-Chamberlain 6 - Dał gospodarzom nieco potrzebnej energii w końcówce rywalizacji, ale realnie nie wpłynął na zagrożenie pod bramką Burnley.
Autor: AirCanada
Data publikacji: 18.09.2017 (zmod. 02.07.2020)