TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1728

04.12.2019 Liverpool 5:2 Everton

Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl


Po zaskakująco łatwym spotkaniu Liverpool w dość ekscentrycznym składzie rozprawił się w derbach z Evertonem 5:2. Poniżej oceny za środową konfrontację na stadionie Anfield.

WYJŚCIOWA XI

Adrian – 7

Dzięki Alissonowi otrzymał już 10. szansę w Premier League w tym sezonie. Mógł może szybciej zareagować przy bramce Keane'a. Przy drugiej bez większych szans. Poza tym dość pewnie wyłapywał dośrodkowania, chociaż widać było, że z nim w bramce obrona musi grać głębiej. Na plus bardzo dobra gra nogami.

Andrew Robertson – 7,5

Aktywny całe spotkanie. Nieco zadziorny, nie unikał typowo derbowych starć, ale też w odróżnieniu od rywali grał w piłkę na wysokim poziomie. Zaczął od dobrego dośrodkowania do Mane, ale ostatecznie nie miał bezpośredniego udziału w bramkach. Po swojej stronie miał marnego Iwobiego, więc nie było to zbyt trudne spotkanie defensywnie.

Dejan Lovren – 7

Mieszane można mieć odczucia wobec jego gry. Przez większość meczu był silny, wyprzedzał rywali, dobrze grał piłką a jeszcze zaliczył efektowną asystę. Z drugiej strony popełniał katastrofalne błędy w ustawieniu, które przełożyły się na dwa stracone gole a niemal Kean dołożył trzeciego. Źle się ustawiał, zbyt daleko od przeciwnika w tych sytuacjach, przez co dochodzili oni do stuprocentowych okazji.

Virgij van Dijk – 8

Miał jeden moment, w którym można mieć wątpliwości wobec jego interwencji, kiedy powstrzymał gracza Evertonu w polu karnym możliwe nawet faulem. Poza tym typowo. Co tu dużo pisać: kolos.

Trent Alexander-Arnold – 8

Jak przystało na wychowanka derby to widocznie był dla niego specjalny mecz. Większość spięć dotyczyła jego osoby. Raz to on kogoś przydeptał, innym razem to na jego nogi polowano, czego sprytnie unikał podskakując. Zaliczył asystę przy golu Mane, kiedy przebiegł z piłką pół boiska i zwyczajnie mu ją wystawił. Jednak najlepsze było jego zagranie przy pierwszym golu w meczu, kiedy przerzucił silnie piłkę do Mane. Zaliczył groźną stratę blisko własnego pola karnego, próbując dryblingiem wyjść z piłką. Wyraźnie pracuje nad tym elementem gry i stara się coraz częściej przeprowadzać rajdy z piłką przy nodze.

James Milner – 8,5

Kapitalny występ. Było mnóstwo obaw wśród kibiców przed meczem jak pojawił się skład, ale dzięki dwóm panom w środku pola nie było widać różnicy w sposobie gry. Milner był za każdym razem we właściwym miejscu i był wszędzie. Odbierał, rozgrywał, biegał w tą i z powrotem bez wytchnienia. Mógł mieć asystę, ale jego podanie zmarnował Lallana a sędzia możliwe niesłusznie odgwizdał pozycję spaloną. W jednej akcji pokazał duże doświadczenie, rozczytując Iwobiego, z łatwością odbierając mu piłkę. Gra Anglika była kluczowa dla przebiegu tego meczu.

Adam Lallana – 7

A niech będzie 7 na zachętę! Wyprowadził piłkę do Mane przy pierwszym golu. Miał kilka momentów, kiedy dobrze utrzymywał się przy piłce lub wychodził na dobre pozycje, ale też zgodnie ze swoją naturą tracił piłkę, robiąc o jeden zwód za dużo. Zagrał też ręką blisko własnego pola karnego. Zmieniony przez bardziej konkretnego Hendersona.

Gini Wijnaldum – 8,5

Równie kapitalny co Milner. Utrzymywanie się przy piłce, rozrzucanie gry w wolne sektory, w końcu gol niczym z kadry. Pracuś, który bawił się tym meczu.

Xherdan Shaqiri – 8,5

Nieśmiele rozpoczął, nawet psując wyrzut z autu. Dość szybko jednak strzelona bramka sprytnym, lekkim strzałem pozwoliła mu rozwinąć skrzydła. Szybko przypomniał sobie jakim znakomitym jest piłkarzem i nabrał niezbędnej pewności siebie. Dryblował, szukał otwierających podań, grał odważnie i co najważniejsze efektywnie, bo jego sztuczki kończyły się celnymi zagraniami. Shaq is back!

Sadio Mane – 9 GRACZ MECZU

Tylko Sadio może zagrać na kosmicznym poziomie a i tak denerwować, bo zmarnował dwie łatwe akcje. Rozniósł Everton. Nie sam jeden, ale on był wybitny. Asysta do Origiego była perfekcyjna. To mogło wyjść tylko przy dokładnie takim podaniu. Kolejna asysta też była niczego sobie. Potem rozpoczął akcję, którą wykończył dobrym strzałem z dystansu. Później zmarnował dwa podania Hendersona, co powinno mu dać derbowego hat-tricka.

Divock Origi – 8,5

Nie wiem jak to się dzieje, że piłkarz, który niemal nie gra wygląda tak imponująco jak już dostaje szansę. Fizycznie był bardzo mocny i dużo udzielał się w grze bez piłki. Łatwo wykończył pierwszą akcję bramkową, ale już druga to nie było zagranie dostępne dla wszystkich a on to wykonał z dużą swobodą. Bardzo przyjemny mecz dla Belga.

REZERWOWI

Jordan Henderson – 7,5

Wszedł za Lallanę i zdynamizował jeszcze bardziej środek pola. Łatwo odszukał luki w ustawieniu obrony Evertonu i ukłuł dwukrotnie podaniami do Mane.

Roberto Firmino – 7,5

Wszedł nieco leniwie, bez przekonania, ale jak przyszła pora to odpalił. Ośmieszył Holgate'a, z którym miał problem po poprzednich derbach i wyłożył piłkę Giniemu.

Joe Gomez – 7

Zmienił Trenta na ostatnie 10 minut i bardzo fajnie pokazał się z tyłu i jeszcze angażował się w ofensywę.



Autor: Hulus
Data publikacji: 06.12.2019 (zmod. 02.07.2020)