11.01.2020 Tottenham 0:1 Liverpool
Artykuł z cyklu Oceny LFC.pl
Liverpool w dobrych humorach wracał z pierwszej wizyty na nowym stadionie Tottenhamu. Dzięki bramce Firmino the Reds kontynuują kosmiczną formę w lidze. Oto oceny serwisu za to spotkanie!
WYJŚCIOWA XI
Alisson – 8
Na pierwszy rzut oka nie miał trudnego zadania, ale właśnie jego dużą zaletą jest wykonywanie trudnych interwencji tak, żeby wyglądały na łatwe. Znakomicie się ustawiał i z dużą pewnością wyłapywał mocne strzały graczy Tottenhamu.
Andy Robertson – 6,5
Zagrał całkiem nieźle. Rozpoczął na początku meczu znakomitą kontrę, kiedy chwilowo znalazł się na prawej stronie obrony i przejął niedokładne podanie. Był aktywny cały mecz, ale brakowało precyzji przy rzadkich próbach dośrodkowań. W drugiej połowie niepotrzebnie wplątał się w dwa brzydkie incydenty, które przy bardziej wrażliwym sędziowaniu skończyłyby się kartkami.
Joe Gomez – 6
Jeden ze słabszych występów Joe w ostatnim czasie. Od początku dawał się przestawiać Lucasowi. Raz bardzo niebezpiecznie podawał w poprzek do van Dijka i przejął to przeciwnik. W innej akcji staranował Trenta, co również mogło się fatalnie zakończyć.
Virgil van Dijk – 7,5
Na szczęście Gomeza, Holender był ciągle w gotowości by naprawiać jego błędy. Zaliczył kilka istotnych odbiorów, zwłaszcza ten, kiedy Alli urwał się i wbiegał w pole karne. Był bliski strzelenia gola głową po dośrodkowaniu Hendersona, ale prawdopodobnie i tak VAR wskazałby pozycję spaloną.
Trent Alexander-Arnold – 6,5
Zamurowany Tottenham nie zostawiał za wiele miejsca do rozegrania Trentowi. Poza tym musiał być czujny, bo nie wolno mu było zostawić Sona czy Lucasa samych sobie. Raz był bliski gola, ale po zagraniu Salaha uderzył nieczysto.
Jordan Henderson – 6,5
Głównie wykonywał tytaniczną pracę skutecznie jak zwykle, ale przydarzyły się dwa takie momenty, które mogły całkowicie odmienić ten mecz. Dwie proste straty na własnej połowie w takim meczu to poważne błędy, bo przeciwnik dokładnie na to był przygotowany. Na plus na pewno odważne wejście głową przy akcji bramkowej. Wspomniane dośrodkowanie do Virgila też całkiem dobrze mu wyszło.
Gini Wijnaldum – 7
Podobnie jak Henderson. Pomagał dominować posiadanie, odbierał i utrzymywał skutecznie zespół przy piłce. Jednak on także zaliczył fatalną stratę, kiedy Lo Celso wyłuskał mu piłkę wślizgiem a po chwili Son miał fantastyczną okazję do wyrównania. W końcówce meczu Holendrowi zaczynało brakować sił i już nie pomagał w defensywie tak jak powinien.
Alex Oxlade-Chamberlain – 6,5
Uzupełnił trójkę w pomocy pod nieobecność Keity czy Fabinho, ale był mocno niewidoczny. Zaczął imponująco od rozegrania kontry do Firmino i strzału w słupek w tej samej akcji, ale później już widziany w grze tylko momentami.
Sadio Mane 7,5
Świeżo mianowany najlepszy piłkarz Afryki zagrał całkiem dobre spotkanie, chociaż nieoczekiwanie problemów narobił mu debiutant Tanganga. Udało się jednak Sadio kilka razy urwać lewą stroną. Próbował wpisać się na listę strzelców wolejem albo strzałem głową, ale nieskutecznie. Bardzo dużo pomagał w defensywie i zaliczył kilka kluczowych odbiorów. Zmieniony w końcówce przez Origiego.
Mohamed Salah – 8
Grał inteligentnie i wyszukiwał kolegów podaniami w bardzo ciasnym polu karnym Spurs. Tak wypracował bramkę Firmino, podobnie znalazł Trenta czy Hendersona, co tworzyło konkretne zagrożenie. Grał zespołowo cały czas i potrafił dobrym zastawianiem się utrzymać się przy piłce.
Roberto Firmino – 8,5 GRACZ MECZU
Bawił się w tym meczu. Technicznie wyrastał ponad resztę piłkarzy na placu i to potwierdził przyjęciem piłki przed golem. Grał niemal jako pomocnik i głęboko schodził do rozegrania. Już na początku meczu ośmieszył Eriksena i niemal zdobył bramkę a jeszcze przytomnie odegrał do wbiegającego Oxa. W końcówce już był wyraźnie zmęczony, ale miał prawo po takim popisowym występie.
REZERWOWI
Adam Lallana – 7
Wszedł na pół godziny za Chamberlaina i bardzo pomógł w utrzymaniu wyniku. Dobrze się przemieszczał po boisku i sprawnie rozgrywał. Potrafił wymusić faul albo wyjść na wolne pole do podania. Nie uciekał od gry i odciążał zmęczonych kolegów.
Divock Origi – 6,5
Wszedł na kilkanaście minut za Mane. Przeprowadził jedną imponującą akcję, ale uderzył prosto w bramkarza. W innej akcji stracił piłkę w polu karnym Spurs.
Xherdan Shaqiri – brak oceny
Wszedł na kilka minut.
Autor: Hulus
Data publikacji: 12.01.2020 (zmod. 02.07.2020)