Jak Minamino zbliża się do pierwszego składu?

Takumi Minamino mądrze wykorzystał 102-dniową przerwę Liverpoolu od rywalizacji. Japończyk spędził dużo wolnego czasu podczas pandemii na doskonaleniu znajomości języka angielskiego, aby lepiej porozumiewać się ze sztabem i kolegami w klubie.

Ponadto, zagłębiał się w kulturę swojego nowego miasta, słuchając muzyki The Beatles i spacerując po kultowym nabrzeżu, które doprowadziły go do posągów Fab Four. Paczki żywnościowe od szefa działu żywieniowego Liverpoolu, Mony Nemmer, okazały się dla niego wybawieniem, szczególnie po tym, jak jego ulubiona japońska restauracja, Etsu, która była blisko jego mieszkania w centrum miasta, została zmuszona do zamknięcia działalności. Dziewczyna Takumiego, Yurina Yanagi, aktorka i modelka, obecnie dzieli swój czas między Europę i Japonię.  

Minamino nie było łatwo wejść do angielskiego futbolu po transferze za 7,25 miliona funtów z RB Salzburga w styczniu. W sumie rozegrał zaledwie 77 minut w Premier League, zanim rozgrywki zostały przerwane z powodu COVID-19. Przeważnie obserwował z ławki bezlitosny marsz Liverpoolu ku triumfie, nie notując ani bramki, ani asysty przy swoim nazwisku w nowym klubie. 

Sytuacja zaczęła się zmieniać, gdy Jürgen Klopp znowu zwołał swoich podopiecznych w Melwood. 25-letni zawodnik wyglądał menadżer. Zarówno jego menedżer, jak i jego koledzy z zespołu zwrócili uwagę na nową pewność siebie na boisku treningowym. Podczas gdy wcześniej był cichy i skromny, spędzał czas głównie z Sadio Mane i Naby Keitą, dawnymi kolegami z RB Salzburg, którzy podobnie jak on mówią po niemiecku, teraz jest bardziej zintegrowany z całą grupą.  

- Och tak, pomogła mu. Ogromnie - powiedział Klopp, zapytany o to, czy Minamino skorzystał z przerwy. 

- Taki wyglądał fantastycznie po powrocie - zachwycił się wicekapitan Liverpoolu James Milner. 

- Ten okres mógł mu pomóc się osiedlić, tak jakby był w klubie dłużej niż w rzeczywistości. Daje mu to dodatkowy czas na przyzwyczajenie się do różnych rzeczy. 

Gdy zapadła decyzja, że Mohamed Salah nie jest jeszcze gotowy, aby wrócić do gry i wystąpić w niedzielnych derbach Merseyside na Goodison Park, Minamino zadebiutował od pierwszej minuty w Premier League na prawej stronie ataku w drużynie Kloppa. 

W odpowiednim momencie przypomniał o swoim talencie, który spowodował takie problemy Liverpoolowi w obu meczach grupowych Ligi Mistrzów w tym sezonie. To po tych starciach kapitan Jordan Henderson i inni starsi gracze powiedzieli Kloppowi: „Byłby dla nas idealny”. 

Minamino imponował wysokim pressingiem, dzięki któremu Roberto Firmino mógł atakować. Później zagrał z Keitą, a jego strzał zablokował Mason Holgate. Podobnie jak Firmino, Minamino jest inteligentnym piłkarzem, który uwielbia grać głęboko i łączyć grę pomiędzy formacjami. Podobnie jak Firmino, najlepszą pracę wykonuje, gdy krąży w środkowej strefie, a nie kiedy jest bliżej linii bocznej. Brakuje mu naturalnej sprawności fizycznej Brazylijczyka, ale podjął kroki, aby zwiększyć wysiłki na siłowni i sprostać wymaganiom Premier League.  

Biorąc pod uwagę, że nieciekawa gra wołała o zmiany, a Minamino zaczynał to dostrzegać i coraz lepiej wyglądać na murawie, to decyzję zastąpieniu go Aleksem Oxlade-Chamberlainem na drugą połowę należy uznać za dziwną. 

- Taki dobrze grał. Zmiana w przerwie była moim pomysłem i nie miała nic wspólnego z występem Takiego - podkreślał Klopp. 

- Odnalazł się w pierwszej połowie, ale stwierdziliśmy, że po co czekać, aż gracz zmęczy się, kiedy można zarobić pięć zmian. 

Minamino powinno być jednym z tych, którzy skorzystają na decyzji Liverpoolu o niewydawaniu 54 milionów funtów na Timo Werner w obecnej sytuacji finansowej. Oznacza to, że jego pozycja nie spadnie. 

Wśród kibiców istnieją prawdziwe obawy, że różnica w jakości między wyjściową ofensywną trójką a opcjami rezerwowymi Kloppa jest po prostu zbyt wielka - stąd zgrzytanie zębami przez niektórych po tym, jak Chelsea załatwiła umowę z Wernerem. 

Z pewnością widok Liverpoolu strzelającego na ślepo pod nieobecność Salaha nie uciszy tej debaty, ale Minamino załagodzi obawy, jeśli rozwinie się tak, jak oczekuje Klopp. Nie ma wątpliwości, że jego potencjał został zauważony kilka razy. 

Rzeczywistość jest taka, że ​​szum wokół jego transferu byłby większy, gdyby klauzula w jego kontrakcie była znacznie wyższa. Tymczasem Liverpool trafił na okazję po tym, jak dyrektor sportowy Michael Edwards wyprzedził Borussię Monchengladbach, AC Milan i Manchester United. 

To nie był mecz, w którym można dokonywać osądów. Brak rytmu Liverpoolu był zrozumiały, biorąc pod uwagę długą przerwę, a mało zastój ligowy zbliża się do końca po 30 latach. Rekord bez porażki w derbach został przedłużony dzięki dobrej grze Alissona i szerokości słupka, kiedy pod koniec meczu ekipa Carlo Ancelottiego uderzyła w obramowanie bramki.  

Klopp starał się trzymać zwyczajowej rutyny obecnej podczas meczów Liverpoolu, gdy gracze zebrali się w Formby Hall Golf Resort w południe, ale nie wszystko wyglądało tak jak normalne - ich szatnią był przenośny barak postawiony na parkingu przed Park End Stand. 

Jedynym hałasem na Gwladys Street stanowił samotny saksofonista czający się trybunami przez pełne 90 minut, który grał Love Will Tear Us Apart, Yellow Submarine i, oczywiście Z-Cars. Obie grupy fanów dostosowały się do zaleceń, aby trzymać się z daleka. 

Zaniepokojony ryzykiem wystąpienia kontuzji w wyniku rozegrania dwóch meczów po tak długiej przerwie, Klopp najwyraźniej myślał już o środowej wizycie i meczu z Crystal Palace, biorąc pod uwagę wyjściową jedenastkę, którą wybrał, jak i pięć zmian, których dokonał. Salah i Andy Robertson zostali wykluczeni w środku tygodnia, podczas gdy Milner (uraz ścięgna podkolanowego) i Joel Matip (uraz palca u nogi) schodzili z boiska utykając. 

Oprócz Minamin, z dobrej strony pokazał się też Keita, który rozpoczął dopiero piąty mecz w tym sezonie. Reprezentant Gwinei wyglądała na osobę, która najprawdopodobniej znajdzie drogę przez niebieski mur Evertonu. Daje środkowej formacji Kloppa coś innego dzięki swojej dynamice i kreatywności. Kiedy został zdjęty w połowie drugiej połowy drużyna coś straciła. 

236. derby Merseyside nie sprawiły, że poprawią rekordowe wyniki Liverpoolu w tym sezonie, ale Minamino i Keicie dały nadzieję, że uda im się przeskoczyć z marginalnych postaci na wiodących zawodników. 

James Pearce