Co dalej z Lorisem Kariusem?
Artykuł z cyklu Artykuły
Kontrakt Lorisa Kariusa z Liverpoolem wygasa w czerwcu 2022 roku i z pewnością nie zostanie przedłużony. Niemiec przebywa obecnie na wypożyczeniu w Unionie Berlin, a po zakończeniu sezonu klub z Anfield będzie musiał zdecydować jak rozwiązać sytuację z byłym bramkarzem Mainz.
Karius dołączył do Liverpoolu w 2016 roku za 4.7 miliona funtów, ale jego przygoda z The Reds jest daleka od udanej. Dopiero w swoim drugim sezonie udało mu się wywalczyć stałe miejsce w bramce kosztem Simona Mignoleta. Jednak pomimo całkiem udanej drugiej części kampanii 17/18, wszystko skończyło się dla niego pamiętną katastrofą w finale Ligi Mistrzów, która niejako zakończyła jego karierę w Liverpoolu.
Latem 2018 roku, Jürgen Klopp postanowił sprowadzić do klubu Alissona Beckera, a Karius został wypożyczony na dwa lata do Besiktasu. W Turcji wiodło mu się różnie, ale przez większość czasu był numerem jeden w bramce swojej ekipy. Ostatecznie nie dokończył drugiego sezonu w tureckiej Süper Lig i wrócił do Liverpoolu w maju zeszłego roku, ponieważ Besiktas miał nie wypłacać mu zaległych wynagrodzeń.
- Szkoda, że to się tak kończy, ale musicie wiedzieć, że próbowałem wszystkiego, aby rozwiązać tę sytuację bez żadnych problemów - tłumaczył wtedy Karius.
- Przez wiele miesięcy byłem cierpliwy i ciągle prosiłem zarząd, a w zeszłym roku sytuacja wyglądała tak samo.
- Niestety nie próbowali rozwiązać tego problemu, a nawet odrzucili moją propozycję pomocy poprzez obniżkę pensji.
Latem 2020 roku nie udało się Kariusa sprzedać, dlatego klub postanowił wypożyczyć go do Unionu Berlin. Wydawało się, że powrót do Bundesligi może być świetną szansą dla Niemca na realną odbudowę i powrót do formy, którą prezentował jeszcze przed transferem do Liverpoolu. Kariusowi nie udało się jednak wywalczyć miejsca w składzie i na dzień dzisiejszy rozegrał zaledwie 5 spotkań dla drużyny ze stolicy Niemiec.
Union pewnie nie będzie zainteresowany sprowadzeniem Kariusa na stałe, dlatego w trakcie najbliższego okienka transferowego, Liverpool będzie musiał podjąć decyzję co zrobić ze swoim piłkarzem.
Co ciekawe, rok temu po powrocie z wypożyczenia do Turcji, Karius deklarował, że jest gotowy zostać w Liverpoolu i walczyć o miejsce w składzie.
- Jeśli rzeczywiści zmienię klub to na taki, w którym będę grał. Nie ma sensu mówić, że odejdę z Liverpoolu do gorszego klubu, aby być tam tylko numerem dwa. Nie jestem pod żadną presję i nie muszę nic zmieniać - mówił wtedy Niemiec.
- Muszę dać z siebie wszystko na treningach w Liverpoolu. Jako drugi bramkarz w Anglii wiesz, że dostaniesz swoje szanse.
- Jestem obecnie w najlepszym klubie na świecie, który walczy o najważniejsze trofea, a treningi są na najwyższym poziomie. Jestem przekonany, że znajduję się na dobrej pozycji w Liverpoolu. Mam tam świetne warunki.
- Chcę być zdrowy i cieszyć się grą na najwyższym poziomie tak długo jak to możliwe. Oczywiście jako piłkarz chcę zdobyć kilka trofeów i grać najlepiej jak potrafię.
- Tak samo jest w Liverpoolu, gdzie muszę walczyć o miejsce w składzie. Jestem tam po to, aby grać i pomagać zespołowi. Dam z siebie wszystko bez względu na to czy jako numer jeden, czy dwa.
Wraz z końcem sezonu z Liverpoolem pożegna się Adrián, który w trakcie swojej przygody na Anfield był numerem dwa. Hiszpan występował co prawda pod nieobecność Alissona, ale słaba dyspozycja sprawiła, że w pewnym momencie stracił pozycję drugiego bramkarza na rzecz Caoimhina Kellehera. Kontuzja Irlandczyka sprawiła jednak, że Adrián ponownie pełni rolę zmiennika dla Beckera.
Po sezonie Liverpool będzie musiał rozejrzeć się za nowym bramkarzem, który zapewni wsparcie Alissonowi. W kadrze jest oczywiście Caoimhin Kelleher, który dobrze się prezentuje, ale w jego przypadku najlepszym rozwiązaniem będzie zapewne wypożyczenie, które pozwoli mu regularnie grać i rozwijać się.
Czy tutaj pojawia się szansa dla Kariusa? Trudno to sobie wyobrazić. Przygoda Niemca z Anfield nie powinna być już kontynuowana, a klub będzie otwarty na jego sprzedaż. Rok temu Karius był wyceniony przez Liverpool na 6 milionów funtów, ale nie było chętnych, aby zapłacić taką sumę. Obecnie portal Transfermarkt wycenia go na 2 miliony euro i raczej taką kwotą będzie musiał zadowolić się klub z Anfield.
Autor: Barry Allen
Data publikacji: 12.05.2021