TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1872

Liverpool musi sprzedać zanim ruszy na zakupy

Artykuł z cyklu Artykuły


Ściągnięcie solidnego środkowego obrońcy było dla Liverpoolu priorytetem tego lata. To właśnie formacja defensywna najbardziej potrzebowała wzmocnień po sezonie, w którym ekipa Kloppa była nękana przez kontuzje.

The Athletic w marcu doniosło, że Liverpool spróbuje sięgnąć po obrońcę RB Lipsk i reprezentacji Francji do lat 21 - Ibrahima Konate jeszcze tego lata. The Reds aktywowali klauzulę wykupu zawodnika wynoszącą 35 milionów funtów, wpłacając należność za Francuza w jednej transzy. Konate wzbudzał w ostatnim okresie zainteresowanie wielu klubów w Europie.

Klopp uważa, że 22-latek posiada wszystkie cechy potrzebne do rywalizacji o występy u boku Virgila van Dijka na środku obrony. Mierzący 1,94 m piłkarz dominuje w powietrzu, ale równie dobrze radzi sobie z piłką przy nodze. Jego styl gry doskonale pasuje do sposobu, w jaki broni Liverpool. Ekipa z Anfield analizowała również zalety Pau Torresa z Villarreal i Duje Caleta-Car’a z Marsylii. Podjęto decyzję, że Konate, który w Lipsku zagrał w prawie 100 meczach od czasu przybycia z Sochaux w 2017 roku prezentuje najwięcej przymiotów interesujących Liverpool i wykazuje długoterminowy potencjał.

Wszelkie obawy związane z historią kontuzji obrońcy zostały rozwiane przez testy medyczne. Konate jest w pełni sprawny i obecnie przygotowuje się do starcia z Holandią w ćwierćfinale Mistrzostw Europy do lat 21 w najbliższy poniedziałek.

Liverpool z pewnością będzie dysponował lepszym wyborem na środku obrony niż przed rokiem, kiedy to Dejan Lovren odszedł do Zenitu Sankt Petersburg, a na jego miejsce nie ściągnięto nikogo. Van Dijk, Joe Gomez i Joel Matip doznali w sezonie 2020/21 kontuzji, które ograniczyły liczbę ich występów do zaledwie 22 w minionej kampanii. To defensywne trio jest na dobrej drodze do powrotu do zdrowia, a każdy z nich ma dołączyć do drużyny różnym etapie przygotowań do kolejnego sezonu. Najbliżej powrotu zdaje się obecnie Joe Gomez. Według planu ekipa Kloppa powinna wznowić treningi 12 lipca, a więc dzień po finale Euro.

Świetna forma Liverpoolu w ostatnich dwóch miesiącach rozgrywek - kiedy to zgarnęli 26 na 30 możliwych punktów i zajęli trzecie miejsce w Premier League - była w dużej części zależna od powrotu Fabinho do środka pola. Wydaje się, że na Anfield panuje determinacja, aby zachować głębię składu w defensywie między innymi po to, żeby nie było już konieczności awaryjnego przesuwania Fabinho na pozycję środkowego obrońcy.

Ozan Kabak opuścił swój dom w Formby w poniedziałek, aby pożegnać się z Liverpoolem po tym jak został poinformowany, że opcja jego wykupu za 18 milionów z Schalke nie zostanie aktywowana. Turecki obrońca stanowił wypełnienie luki powstałej w defensywie the Reds i został on wypożyczony z niemieckiego klubu w ostatni dzień zimowego okienka transferowego.

Kabak po trudnych początkach w czerwonym trykocie nie spisywał się źle w kolejnych spotkaniach i miał nadzieję, że swoimi występami przekonał Liverpool do transferu definitywnego. Jednakże decyzja o zatrudnieniu Konate połączona z progresem poczynionym przez Nathaniela Phillipsa i Rhysa Williamsa oznaczała, że przekazanie kolejnych środków na zatrzymanie Kabaka na Anfield zdawało się nie mieć sensu.

Ben Davies od czasu transferu do Liverpoolu z rywalizującego w Championship Preston North End nie rozegrał ani jednej minuty. Klopp twierdzi, że widzi podobieństwo sytuacji Daviesa do Robertsona, który potrzebował kilku miesięcy do wdrożenia się do drużyny po transferze z Hull latem 2017 roku.

Liverpool nie planuje pozbywać się Daviesa, który razem z Phillipsem i Williamsem zostaną poddani ocenie w okresie przygotowawczym przed podjęciem wiążących decyzji co do ich przyszłości. Wiele zależeć będzie od tego w jakiej formie będą Van Dijk, Gomez i Matip i od tego, czy będą na tyle sprawni, aby mogli rozpocząć nowy sezon, którego inaugurację zaplanowano na 14 sierpnia. Phillips i Williams z pewnością poprawili swoją reputację za sprawą dobrej formy pod koniec sezonu, podczas gdy Kabak i Davies byli niezdolni do gry z powodu kontuzji.

Ewentualny transfer rezerwowego bramkarza będzie zależny od tego, czy Adrian zdecyduje się na złożenie podpisu pod nowym kontraktem. Klub chciałby zatrzymać Hiszpana, którego obecna umowa wygasa z końcem następnego miesiąca. Adrian mając na stole propozycje z hiszpańskich klubów dalej rozważa swoją przyszłość.

Caoimhin Kelleher przeskoczył Adriana w hierarchii bramkarzy w trakcie minionego sezonu i dzięki swoim dobrym występom może spodziewać się w nadchodzących miesiącach propozycji przedłużenia współpracy w klubem z Anfield jako numer 2 wśród bramkarzy.

Podpisanie nowej umowy z pierwszym wyborem w bramce the Reds - Alissonem - będzie stanowić priorytet dla Michaela Edwardsa. Przewiduje się, że nowy kontrakt zostanie przedstawiony Brazylijczykowi po powrocie z Copa America. Notowania A. Beckera w Liverpoolu nigdy nie były tak wysokie jak obecnie i klub pragnie związać się z bramkarzem długoterminową umową, przedłużając obecną obowiązującą do lata 2024 roku.

Przedłużanie kontraktów kolejnych piłkarzy zostało wstrzymane w trakcie pandemii, po tym jak kwestie finansowe zdawały się mało stabilne. Ten temat powraca jednak tego lata. Jordan Henderson, Van Dijk, Roberto Firmino, Fabinho, Mohamed Salah oraz Sadio Mane są związani z klubem jedynie na kolejne dwa sezony.

Jeśli chodzi o boki obrony, Klopp jest zadowolony z Kostasa Tsimikasa i Neco Williamsa, którzy mają pełnić role zmienników Robertsona i Alexandra-Arnolda.

Tsimikas doznał niełatwego pierwszego sezonu w Liverpoolu po transferze opiewającym na 11,75 miliona funtów z Olympiakosu. Istnieje jednak przekonanie, że Grek będzie lepiej przygotowany do odciążenia Robertsona w nadchodzącym sezonie. Kapitan reprezentacji Szkocji zaczynał w pierwszym składzie wszystkie 38 meczów Premier League w sezonie 2020/21, a Tsimikas zaliczył jedynie dwa krótkie występy wchodząc na boisko w roli zmiennika. Poza wskazanymi, Klopp może liczyć na Jamesa Milnera i Joe Gomeza, którzy w razie konieczności mogą występować na bokach obrony.

Dopiero okaże się, jak menedżer Liverpoolu wypełni lukę stworzoną przez emocjonalne odejście Georginio Wijnalduma po wygaśnięciu kontraktu. Podobnie jak Robertson, Wijnaldum nie przegapił żadnego meczu ligowego przez cały sezon, a hołd, jaki Klopp złożył holenderskiemu pomocnikowi, wskazuje na to, jak bardzo będzie go brakowało zarówno na boisku, jak i poza nim.

Źródła z Anfield wyjawiły, że zakontraktowanie zastępstwa Wijnalduma nie jest postrzegane jako konieczność. Jako alternatywę wskazują powrót Hendersona i fakt, że wychowanek akademii Curtis Jones ma odegrać w sezonie 2021-22 większą rolę niż dotychczas. Thiago również z opóźnieniem rozkwitał po niełatwym starcie w angielskiej piłce po letniej przeprowadzce z Bayernu Monachium, a jego wpływ na grę the Reds powinien być jeszcze większy w przyszłym sezonie. Klopp zadeklarował, że zamierza zachować wiarę w umiejętności Naby’ego Keity i Alexa Oxlade-Chamberlaina. Pomimo ciągłych spekulacji The Athletic uznaje, że Yves Bissouma z Brighton & Hove Albion nie znajduje się w kręgu zainteresowań Liverpoolu.

Dalsze wzmocnienia składu po zakontraktowaniu Konate będą zależne od tego ile gotówki wpłynie do kasy ze sprzedaży piłkarzy.

Klub zechce sięgnąć po kolejnego napastnika, jeśli spodziewane odejścia Origiego i Shaqiriego dojdą do skutku. Do rozważenia pozostaje także przyszłość Takumiego Minamino, który połowę sezonu spędził na wypożyczeniu w Southampton.

Miejsce Origiego w historii Anfield jest bezpieczne, biorąc pod uwagę kultowe momenty, w których Belg wykazywał się skutecznością, jednak musi on podjąć nowe wyzwanie po zdobyciu zaledwie jednej bramki w sezonie 2020/21. Origi, który wcześniej przyciągał zainteresowanie Wolverhampton Wanderers, jest wyceniany na około 20 milionów funtów.

Dyrektor sportowy Michael Edwards jest znany ze sprzedaży niechcianych graczy z niemałe pieniądze, ale wpływ pandemii na finanse w piłce nożnej sprawi, że tego lata będzie to trudniejsze niż dotychczas.

Liverpool jest gotów wysłuchać ofert za Harry’ego Wilsona i Marko Grujica po zakończeniu ich wypożyczeń odpowiednio w Cardiff City i Porto. Każdy z nich jest wyceniany na około 15 milionów funtów.

Loris Karius, Sheyi Ojo, Ben Woodburn, Liam Millar i Taiwo Awoniyi również mogą zostać sprzedani. Ze wskazanej piątki najcenniejszy wydaje się Awoniyi, który niedawno uzyskał pozwolenie na pracę w Wielkiej Brytanii. 23-letni napastnik spędził ostatnie sześć lat na wypożyczeniu w wielu klubach w całej Europie, a jego ostatnim pracodawcą był Union Berlin. Fulham, West Bromwich Albion i Stoke City już wykazały zainteresowanie Nigeryjczykiem. Liverpool miałby sprzedać zawodnika za około 8 milionów funtów.

Klub z Merseyside nie przewiduje więcej głośnych pożegnań. Klopp planuje kolejny sezon uwzględniając obecność zarówno Mane, jak i Salaha. Według źródeł w klubie próba ściągnięcia Kyliana Mbappe z Paris Saint-Germain lub Jadona Sancho z Borussii Dortmund nie jest brana pod uwagę.

Linia ofensywna the Reds zostanie natomiast wzmocniona za sprawą powrotu Harveya Elliotta. Nastolatek zaliczył produktywny sezon w Championship, gdzie reprezentując na zasadzie wypożyczenia Blackburn Rovers strzelił siedem goli i zaliczył jedenaście asyst. Elliott powinien dostać szasnę w lipcowych meczach przedsezonowych, kiedy reszta drużyny otrzyma trzy tygodnie wolnego po reprezentowaniu swoich krajów podczas Euro i Copa America. Jest zdeterminowany, aby wykorzystać ten czas i przekonać Kloppa, że ​​może pomóc Liverpoolowi w walce o najwyższe cele w sezonie 2021/22, zamiast zostać ponownie wypożyczonym.

Uwzględniając powrót kluczowych graczy po długotrwałych kontuzjach i rosnące morale po dobrym zakończeniu sezonu, Klopp jest w dużej mierze zadowolony z tego co ma. Wymagania Liverpoolu na rynku transferowym opisał jako “małe korekty”.

Teraz, gdy negocjacje z przedstawicielami Konate dobiegły końca, młody Francuz będzie pierwszą nową twarzą w klubie z Anfield. Prawdopodobnie dołączy do niego kilku innych zawodników, jednak jeśli chodzi o dochody Liverpoolu ze sprzedaży piłkarzy lato nie zapowiada się na pracowite.

James Pearce



Autor: Ga19bs
Data publikacji: 29.05.2021