Harvey Elliott może stać się gwiazdą już dziś?
Artykuł z cyklu Artykuły
Urodzony w Chertsey w 2003 roku młody piłkarz the Reds wpadł w oko Liverpoolowi, gdy jako najmłodszy zawodnik w historii debiutował w Premier League. Gdy wybiegał po raz pierwszy na murawę w najwyższej klasie rozgrywkowej miał wówczas 16 lat i 30 dni. Czy teraz po udanym wypożyczeniu piłkarz może odgrywać ważną rolę w układance Jürgena Kloppa?
Młodziutki Elliott zadebiutował w Premier League 4 maja 2019 roku w spotkaniu Fulham z Wolverhampton niespełna miesiąc po skończeniu 16 urodzin. Dzisiaj już 18-letni Anglik wyprzedził wówczas innego piłkarza the Cottagers, Mathew Briggsa o 38 dni i Izzy’ego Browna, ówczesnego piłkarza West Bromwich Albion, który w momencie debiutu miał 16 lat i 117 dni.
Kiedy wraz z końcem sezonu 2018/2019 do rodziny Elliottów przyszła oferta z Liverpoolu, chłopak i jego ojciec nie zastanawiali się długo nad przyszłością Harveya, który od dziecka jest kibicem klubu z czerwonej części Merseyside. Były zawodnik Queens Park Rangers nie mógł jednak liczyć na regularne występy w ekipie Jürgena Kloppa. W lidze Harvey Elliott rozegrał jedynie 7 minut - 6 z nich w wygranym 4:0 po odmrożeniu rozgrywek w spotkaniu z Crystal Palace i minutkę w zwycięskim 2:0 pojedynku z Sheffield United przed pandemią. Znacznie częściej dostawał szansę w pucharach. W Pucharze Ligi i Pucharze Anglii zawodnik rozegrał łącznie 6 meczów, na które złożyło się 510 minut.
Wszyscy chcielibyśmy, aby kariera Elliotta nabrała takiego samego tempa, jak przed laty udało się to Raheemowi Sterlingowi. Obecny zawodnik Manchesteru City w pierwszym składzie Liverpoolu zaistniał przed osiągnięciem pełnoletniości, a miało to miejsce w końcówce sezonu 2011/2012. 17-letni Sterling dostał wtedy szansę w meczach z Wigan, Fulham, Chelsea i Swansea City. Od początku kolejnej kampanii wschodząca gwiazda Liverpoolu grała już jednak w większości pierwsze skrzypce w ekipie Brendana Rodgersa. Trzeba jednak powiedzieć sobie uczciwie, że było to zupełnie inny Liverpool od tego dzisiejszego. Raheem Sterling nie miał wtedy tak dużej rywalizacji, jak dzisiaj ma Harvey Elliott. 9 lat temu w Liverpoolu grali tacy zawodnicy jak: Stewart Downing, Joe Cole, Oussama Assaidi, Fabio Borini. Dzisiaj Elliott, aby być etatowym graczem wyjściowej jedenastki musiałby raczej czekać na gorszą dyspozycję Salaha, Mané czy Diogo Joty. W każdym razie różnica poziomu widoczna jest gołym okiem jeśli chodzi o wymienione nazwiska.
Klopp nie mógł zagwarantować młodemu zawodnikowi odpowiedniej ilości minut, zdecydował się go wypożyczyć do Blackburn, gdzie 18-latek wykonał kapitalną robotę. Na Ewood Park, Harvey Elliott dał się poznać jako wszechstronny gracz. Anglik potrafił zagrać na każdej z ofensywnych pozycji, choć najczęściej robił to oczywiście na prawym skrzydle, gdzie miał miejsce, żeby zejść do środka i pokazać swoją dobrze ułożoną lewą nogę. Wypożyczony z Liverpoolu zawodnik zdobył 7 bramek i zanotował 11 asyst w 41 rozegranych spotkaniach. Biorąc pod uwagę fakt, że Championship jest przez wielu uważana za najtrudniejszą ligę na świecie, liczby te robią wrażenie, zwłaszcza jeśli mówimy o 17-latku (18 lat Elliott skończył dopiero w kwietniu). Naprawdę dobra dyspozycja nastolatka sprawiła, że został on nominowany do trójki najlepszych graczy młodego pokolenia na zapleczu Premier League. Plebiscyt wygrał ostatecznie Michael Olise z Reading.
To co rzuca się w oczy w grze Elliotta to jego dobroduszność i chęć obdarowywania kolegów asystami. Robił to w Blackburn, a teraz pokazał to również w sparingu przeciwko Wacker Innsbruck. Co ciekawe Jürgen Klopp wystawił Elliotta w drugiej linii. Biorąc pod uwagę jego zdolność do posyłania precyzyjnych piłek na skrzydła oraz bardzo dobrze obsadzoną ofensywę the Reds, gra w pomocy dla Elliotta to sposób, żeby zaistnieć w pierwszej drużynie Liverpoolu? W przeszłości wszyscy pokładaliśmy ogromne nadzieję chociażby w Harrym Wilsonie. Walijczyk również świetnie radził sobie na wypożyczeniu w Championship i czarował swoimi uderzeniami z lewej nogi, ale dzisiaj wymieniany jest już raczej tylko w kontekście sprzedaży, aby klub mógł pozyskać fundusze na nowe wzmocnienia. Czy przy braku występów w Liverpoolu i kolejnym wypożyczeniu to samo może czekać Elliotta?
Autor: Piotr Grymm
Data publikacji: 21.07.2021