TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1860

Jaki duet stoperów zobaczymy z Norwich?

Artykuł z cyklu Artykuły


Jürgen Klopp widział, jak głód zamienia się w ucztę, widząc zmiany na pozycji środkowych obrońców.

W zeszłym sezonie bezprecedensowy kryzys związany z kontuzjami w defensywie, wykoleił obronę przez Liverpool tytułu i pozostawił ich w rozpaczliwej walce o awans do Ligi Mistrzów. Klopp był zmuszony wystawić na boisku aż 20 różnych partnerów w linii obrony, gdyż nieobecność Virgila van Dijka, Joe Gomeza i Joëla Matipa była bardzo dotkliwa. Cała równowaga w zespole została naruszona, bo pomocnicy, Fabinho i Jordan Henderson zostali zmuszeni do gry na tej pozycji.

Stabilizacja była niewielka. Tylko trzy z tych par rozegrały razem więcej niż 400 minut we wszystkich rozgrywkach. Prym wiedli Nathaniel Phillips i Ozan Kabak (644 minuty), za nimi uplasowali się Joël Matip i Fabinho (555 minut) i Phillips z Rhysem Williamsem (540 minut).

Biorąc pod uwagę szereg problemów, z jakimi borykał się Liverpool, nic dziwnego, że Klopp uważa trzecie miejsce wywalczone, po zdobyciu 26 punktów z ostatnich 30 możliwych do zdobycia, za jedno ze swoich największych osiągnięć. Dużo można zawdzięczać debiutantom, Phillipsowi i Williamsowi, którzy pokazali się z dobrej strony w meczach o wysoką stawkę.

Jednak krajobraz od maja mocno się zmienił. Najważniejsi gracze są na drodze do powrotu, a Klopp ma teraz inny rodzaj bólu głowy, gdyż planuje powrót do rywalizacji o największe cele w sezonie 2021/22.

Ma do dyspozycji ośmiu obrońców podczas obozu przygotowawczego w Austrii. Liczba ta zostałą zredukowana do siedmiu, zanim Liverpool w towarzyszkim meczu pokonał 1:0 Mainz, kiedy Ben Davies dostał pozwolenie na powrót do swojego domu w Wielkiej Brytanii. Dotyczy to spraw osobistych i nie ma związku z ewentualnym transferem. Oczekuje się, że powróci on do zespołu za jakiś czas.

Na horyzoncie przed Kloppem kilka ważnych decyzji. Nie mniej ważne jest to, jak będzie wyglądała hierarchia w składzie i jak bardzo należy zabezpieczyć czołową czwórkę, Van Dijka, Gomeza, Matipa i wartego 35 milionów funtów Ibrahimę Konaté. Oprócz Daviesa, Klopp ma także Phillipsa, Williamsa i Billy’ego Koumetio.

Liverpool musi znaleźć równowagę między chęcią pozyskania funduszy za sprzedaż, aby wzmocnić swój budżet transferowy, a potrzebą zapewnienia, że nie zabraknie im sił na nadchodzące wyzwania. Rok temu decyzja o niezastąpieniu Dejana Lovrena po jego odejściu do Zenita Sankt Petersburg i pozostawienie w składzie tylko trzech doświadczonych środkowych obrońców, okazały się brzemienne w skutkach.

Żaden kibic nie chce ponownie widzieć Fabinho zapełniającego lukę. Udowodnił, że może tam grać, jednak Liverpool jest dużo lepszym zespołem, kiedy Brazylijczyk operuje na pozycji numer sześć. Nie było przypadkiem, że Thiago ponownie błyszczał po tym, jak Fabinho powrócił do środka pola.

Phillips zapracował na status ulubieńca The Kop dzięki swoim występom w drugiej połowie poprzedniego sezonu. Jego rokowania poszybowały w górę, a jego przyszłość pozostaje obecnie niepewna.

W wieku 24 lat, chce grać regularnie i wie, że jest to mało prawdopodobne tutaj, jeśli weźmiemy pod uwagę wszystkie opcje jakie obecnie posiada Klopp.

Liverpool wycenia Phillipsa na około 15 milionów funtów i jest gotów sprzedać go, jeśli na stole pojawi się oferta zadowalająca obie strony. Jak dowiaduje się The Athletic, Bayer Leverkusen i West Ham zgłaszały w ostatnich dniach swoje zainteresowanie, dołączając do Brighton, Burnley i Newcastle United. Jednak nic nie wskazuje na to, by porozumienie miało zostać zawarte w najbliższym czasie, biorąc pod uwagę udział Phillipsa w meczu z Mainz.

Podobnie, Sheffield United jest jednym z klubów, który pytał o dostępność Daviesa. 25-letni obrońca przechodził ciężką adaptację po transferze z Preston North End za 1,6 miliona funtów na początku lutego. Pomimo problemów na pozycji stopera, nie wystąpił ani razu.

Klopp powiedział mu, że widzi podobieństwa z tym, czego potrzebował Andy Robertson, by przywyknąć do tego, czego wymaga od niego menadżer, kiedy w 2017 przeniósł się z Hull City. Davies został zapewniony, że będzie częścią przedsezonowych przygotowań i w końcu zaliczył swój występ, we wtorkowym 30-minutowym starciu z Wacker Innsbruck, grając w parze z Matipem.

To co stanie się dalej z Phillipsem i Davisem zależy od tego, jakie oferty za nich wpłyną. Źródła wewnątrz klubu określają to jako „dynamiczną sytuację”.

Williams, który w imponującym stylu wszedł do zespołu w zeszłym sezonie, jest idealnym zawodnikiem do wypożyczenia w późniejszym etapie okna transferowego, co może lepiej wpłynąć na jego rozwój niż gra w drużynie do lat 23.

Na trzy tygodnie przed startem Premier League i meczem z Norwich City, para środkowych obrońców, która rozpocznie nową kampanię wciąż postaje niewiadomą.

Van Dijk i Gomez wciąż czekają na występ w meczach sparingowych, z racji tego, że Liverpool powoli zwiększa ich obciążenia treningowe, po poważnych kontuzjach kolan. Klopp przekonuje, że cierpliwość jest niezbędna i nie spodziewa się, by byli gotowi na odbywający się w przyszły czwartek mecz z Herthą Berlin. Zegar tyka. Obaj mają nadzieję wystąpić 8 sierpnia na Anfield przeciwko Athletic Bilbao, na mnie niż tydzień przed rozpoczęciem gry o punkty.

Nad ich stopniowym powrotem do składu czuwa Andreas Schlumberger, szef klubowego działu odnowy i wydajności, sprowadzony z Schalke w połowie ubiegłego sezonu. Van Dijk i Gomez określają go mianem „profesora”.

Skupia się na powrocie do zdrowia na boisku, pomagając zawodnikom, którzy zakończyli rehabilitację, ale potrzebują specjalnie dostosowanej pracy, by odbudować swoją sprawność. Chodzi o to, by uchronić ich przed nawrotem urazów.

- Jednym z momentów wartych zapamiętania na tym obozie, była możliwość słuchania jak Virgil organizuje i lideruje linią obrony - mówi asystent menadżera Pep Lijnders.

Holenderski trener uwielbia kończyć każdą sesję treningową na wysokim poziomie, a tę zakończył błyskawicznie po tym, jak precyzyjna piłka od Van Dijka znalazła drogę do Jamesa Milnera. Trudno opisać, jak bardzo Liverpoolowi brakowało obecności i przywództwa Van Dijka po tym, jak jego więzadła krzyżowe zostały uszkodzone przez Jordana Pickforda w październiku zeszłego roku na Goodison. Sprawia, że zawodnicy wokół niego stają się lepsi.

Bliska więź między Van Dijkiem, a Gomezem pomogła im obu podczas długich programów rehabilitacyjnych, gdyż wzajemnie podtrzymywali się na duchu. Nadal spędzają ze sobą dużo czasu poza boiskiem treningowym w Austrii, czy to grając w koszykówkę, czy relaksują się przy oglądaniu reality show „Love Island”. Ich powrót jest niecierpliwie wyczekiwany, ale Klopp jest w takiej sytuacji, że nie musi podejmować ryzyka.

Dwa główne pozytywy po dwóch tygodniach spędzonych przez Liverpool w Austrii to fakt, jak dobrze wyglądał Matip po powrocie do gry i jak szybko Konaté się zaaklimatyzował. Świetnie uzupełniali się podczas bezbramkowych 45-minut piątkowego meczu z Mainz i nie byłoby niespodzianką zobaczyć ich razem na Carrow Road.

- Dobra operacja! - taka była reakcja Petera Krawietza na widok Matipa, który w jednym z treningów w pięknym stylu trafił do siatki. Było to nawiązanie do operacji jaką przeszedł były reprezentant Kamerunu po tym, jak w styczniu jego sezon zakończył się z powodu uszkodzenia więzadeł w kostce.

Lijnders nazywa Matipa „wieżą”, z racji jego umiejętności gry w powietrzu i było to widać w tym tygodniu podczas sesji treningowej, na której pracowano nad ustawieniem przy stałych fragmentach.

To naprawdę nieuczciwe dla chłopaków, którzy muszą rywalizować przy stałych fragmentach z Joëlem, on czyści wszystko - żartował Lijnders.

Matip zdobył rownież tytuł zawodnika turnieju podczas zawodów odbywających się wewnątrz drużyny.

Nikt nigdy nie wątpił w umiejętności Matipa, jedynym co martwi jest jego zdrowie. Był dostępny w zaledwie 26 z 76 spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej w przeciągu ostatnich dwóch sezonów. Właśnie dlatego Liverpool musi mieć minimum pięciu środkowych obrońców. Utrzymanie zdrowego Matipa byłoby ogromnym bonusem.

Dwa pierwsze występy Konaté dla klubu, po tym jak przeniósł się z RB Lipsk usprawiedliwiły wielką ekscytację jaką wywołał ten transfer.

Młody Francuz, spokojny z piłką przy nodze, ma szybkości i siły w nadmiarze. W meczu z Mainz widok jego szybkiej reakcji na zagrożenie był tak samo uderzający jak sposób, w jaki wykorzystywał swoją imponującą klatkę piersiową do odpierania ataków. Będzie dużym atutem w powietrzu w obu polach karnych.

Podobieństwa między grą Liverpoolu i Lipska z pewnością mu pomogą, ale Klopp twierdzi, że jest „kilka nawyków”, które wymagają zmiany. To właśnie dlatego Konaté bardzo skorzysta na tym, że spędzi z zespołem cały okres przygotowawczy, zamiast przyjeżdżać z opóźnieniem przez udział w turnieju międzynarodowym.

Po dobrym występie Konaté i Matipa, w drugiej połowie i 11 zmianach przeprowadzonych przez Kloppa, na boisko wyszedł duet Phillips i Koumetio. Bezbarwny spektakl rozgrywany w upale zakończył się samobójczą bramką obrońcy Mainz Luci Kiliana, który wpakował piłkę do własnej siatki po dośrodkowaniu Owena Becka i dał Liverpoolowi pierwsze zwycięstwo tego lata.

- Daleko od perfekcji, ale było całkiem okej - powiedział po meczu Klopp.

W miarę trwania oczekiwania na Van Dijka i Gomeza, Konaté i Matip wyglądają na dwójkę, która będzie miała za zadanie pomóc na początku sezonu 2021/22.

James Pearce



Autor: Ad9am_
Data publikacji: 26.07.2021