EVE
Everton
Premier League
24.04.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1398

Najlepsze lata jeszcze przed Salahem

Artykuł z cyklu Artykuły


Mohamed Salah był przymierzany do bicia wszelkich rekordów Liverpoolu jeszcze zanim pierwszy raz kopnął piłkę na Anfield.

To było lato 2017 roku, gdy The Reds rozglądali się na rynku za dużym transferem ofensywnego zawodnika, który miał wspomóc skład, którym Jürgen Klopp już dysponował.

Biorąc pod uwagę fakt, że Liverpool powrócił do Ligi Mistrzów po trzech latach, Klopp kontynuował budowę zespołu, który byłby w stanie znowu namieszać w czołówce europejskiego futbolu.

Uzbrojony w pliki danych na temat Salaha dyrektor sportowy Michael Edwards bacznie obserwował napastnika wraz z szefem rekrutacji Liverpoolu Dave'em Fallowsem i naczelnym skautem Barrym Hunterem podczas ostatniego roku pobytu Egipcjanina w Romie.

Wszyscy oni byli przekonani, że Salah to człowiek wart miana najdroższego zawodnika w historii klubu.

O kwocie transferu w wysokości 36,9 mln funtów już prawie się nie mówi, jednak z perspektywy czasu okazuje się, że była to jedna z największych okazji we współczesnym futbolu.

- Dział scoutingu popierał mnie w tej kwestii, chcieli nawet zrobić to wcześniej, żeby nikt nas nie ubiegł - powie później Klopp na temat decyzji o sprowadzeniu Salaha.

- Byliśmy pewni, że może nam pomóc. Michael Edwards, Dave, Barry, naprawdę wciąż powtarzali mi: "No dalej, Mo Salah jest naszym rozwiązaniem!".

Dziś Salah jest jednym z najlepszych napastników, jacy kiedykolwiek pojawili się na Anfield.

Jego gol w meczu zremisowanym 3:3 z Brentford był setnym trafieniem w Premier League dla Liverpoolu, odkąd przyszedł do klubu. Po wręcz fenomenalnym występie w starciu z City na Anfield dołożył do swojego dorobku bramkę numer 101.

Znajdujący się obecnie w pierwszej dziesiątce strzelców wszech czasów na Anfield Salah stał się też najszybszym zawodnikiem, który dobił do granicy stu goli ligowych dla klubu i dokonał tego o jedno spotkanie szybciej niż ostatni, który tego dokonał, czyli wspaniały "Sir" Roger Hunt.

Jego dwa gole strzelone podczas ostatecznie nieudanego pobytu w Chelsea sprawiły, że Salah uzbierał 100 goli w angielskim futbolu już po pierwszym trafieniu w wygranym 3:0 meczu z Leeds w zeszłym miesiącu.

Tylko pięciu graczy osiągnęło tę liczbę w szybszym czasie, a 162 mecze Salaha plasują go za Thierrym Henrym, Sergio Agüero, Harrym Kane'em i Alanem Shearerem.

W samym Liverpoolu zajęło mu to 151 meczów, co plasuje go przed Henrym z Arsenalu na liście tych, którzy najszybciej zdobyli 100 goli dla jednego klubu.

Tego typu legendarne nazwiska i kultowe postaci to towarzystwo, w jakim obecnie obraca się Salah.

To dlatego w szeregach Liverpoolu panuje ciche, lecz niezachwiane przekonanie o tym, że The Reds zdołają wyprzedzić konkurencję w wyścigu o tytuł Premier League w tym sezonie.

Oprócz zalewu liczb, statystyk i ogromnej liczby nagród, które spłynęły na Salaha odkąd przeniósł się do Merseyside, jego awans do elitarnego grona w futbolu opiera się na żelaznej mentalności, którą posiadają tylko najlepsi piłkarze.

Jego szybkość, spryt i umiejętność wykończenia akcji sprawiają, że jest on potężną bronią w ataku Liverpoolu, jednak to jego poświęcenie w doskonaleniu się i niesamowity głód rywalizacji uczynił utalentowanego skrzydłowego z potencjałem jednym z najlepszych strzelców na świecie.

Jego głód zwycięstwa był widoczny nawet na stole do gry w ping-ponga - Salah wygrał turniej deblowy wraz z szefem biura prasowego Mattem McCannem podczas przygotowań zespołu w Austrii.

- Jego profesjonalizm nie ma sobie równych - powiedział niedawno Klopp.

- Robi wszystko, aby zawsze być w dobrej formie i pozostać na dobrej drodze. Pierwszy zaczyna trening, ostatni kończy itd. - to jest cały Mo.

Nigdy nie było to bardziej widoczne niż w zeszłym miesiącu, kiedy sfotografowano go podczas pływania o 3 nad ranem, gdy starał się utrzymać najlepszą formę podczas pracowitego okresu sezonu dla The Reds.

Zaledwie kilka godzin po zdobyciu gola w wygranym 3:2 meczu z AC Milan w Lidze Mistrzów, Salah został złapany podczas treningu po meczu w basenie.

Dieta, ćwiczenia siłowe i kondycyjne na siłowni oraz długie sesje regeneracyjne 29-latka pomogły mu utrzymać się w czołówce nowoczesnego futbolu, o czym tak często dziś decydują najdrobniejsze szczegóły.

Porady żywieniowe Mony Nemmer z Liverpoolu sprawiły, że Salah zwiększył spożycie białka i węglowodanów, by móc budować rezerwy energii i siłę.

Jego szczególnym faworytem jest danie „9,30” w menu AXA Training Center.

To bezmleczny jogurt, granola i mieszanka owoców. Danie to cieszy się popularnością między innymi u Salaha, a za podstawę diety uważa się także dania z kurczakiem czy filety z łososia w maślance.

Jednak po powrocie do ojczyzny danie o nazwie Kushari - przyrządzane z ryżu, makaronu, soczewicy i polane sosem pomidorowym, ciecierzycą oraz smażoną cebulą - jest obowiązkową pozycją dla napastnika Liverpoolu.

- Odżywianie jest bardzo ważne, to część tej gry - mówił Salah w zeszłym roku w CNN.

- Zmiana diety pomogła mi szybciej się regenerować, pozwoliła mi lepiej spać, a także pomogła mojemu ciału szybciej się przystosowywać.

Po ostatnim golu w meczu z Crystal Palace człowiek znany jako „Egipski Król” zdjął koszulkę i pokazał tors, który zwykle widuje się u boksera wagi cruiser. Salah był jednak w stanie zbudować swoją siłę, jednocześnie nie idąc na kompromisy.

Szybkość, siła i nieugaszone pragnienie zdobywania bramek - to idealna kombinacja, aby stać się najlepszym szeroko ustawionym napastnikiem w futbolu.

- Mo jest absolutnie wśród najlepszych, jakich kiedykolwiek widziałem i wie o tym - dodał Klopp.

- Liczby, które notuje, są szalone. Oczywiście miałem szczęście pracować jeszcze z kilkoma dobrymi zawodnikami w mojej karierze.

- Czy Mo spodziewał się, kiedy przybył, że może osiągać takie liczby? Być może tak! Czy ja się tego spodziewałem? Nie, nie mogłem się tego spodziewać, ponieważ wywarłoby to presję na zawodniku. Zrobił jednak ogromne postępy, odkąd tu przybył.

W wieku 29 lat tradycyjna mądrość piłkarska sugerowałaby, że Salah niedługo wejdzie w jesień swojej kariery na Anfield.

Jego kontrakt obowiązuje do 2023 roku, co oznacza, że ​​za dwa lata może opuścić klub w wieku 31 lat, mając swoje najlepsze dni już za sobą.

Jednak futbol się zmienia.

Dawno minęły czasy, kiedy piłkarze nie utrzymywali formy w miesiącach letnich, a średni wiek, w którym topowy piłkarz zaczyna gwałtownie obniżać loty, jest wyższy niż kiedykolwiek.

Giorgio Chiellini i Leonardo Bonnucci byli fundamentem zwycięstwa Włoch w tegorocznych Mistrzostwach Europy, mając odpowiednio 36 i 34 lata, podczas gdy Thiago Silva z Chelsea nadal występuje w Premier League w wieku 37 lat.

Jednak nie tylko środkowi obrońcy są w stanie przedłużyć swój czas świetności.

Choćby w tym sezonie Ligi Mistrzów Cristiano Ronaldo (36), Robert Lewandowski (33) i Lionel Messi (34) będą głównymi postaciami w swoich klubach, czyli w Manchesterze United, Bayernie Monachium i Paris Saint-Germain.

Zlatan Ibrahimović z AC Milan, który zmierzy się z drużyną Kloppa w grudniu, ma teraz 40 lat, a kapitan Liverpoolu Jordan Henderson też nie wykazuje oznak obniżki formy, grając w pomocy w wieku 31 lat.

Podobnie ma się sprawa z wicekapitanem Jamesem Milnerem, który w wieku 35 lat nadal jest prawdopodobnie najbardziej sprawnym zawodnikiem w klubie.

Ta zmiana nastawienia co do wieku piłkarza będzie prawdopodobnie miała swoje odzwierciedlenie w chęci zatrzymania Salaha przez Liverpool nowym kontraktem.

- Ludzie mówią, że skład nie staje się młodszy i to prawda - powiedział Klopp w zeszłym miesiącu.

- Ale nie zaczynajmy teraz mówić, że piłkarze są starzy, gdy mają 28 czy 29 lat. Tak nie jest!

- To jest właściwie ich szczyt, to dla nich najlepszy czas na występy. Ta drużyna jest w naprawdę dobrej grupie wiekowej, jeśli chodzi o możliwości. Nie chodzi o to, żeby grali razem przez kolejne 10 lat, bo nie powinni.

- Mamy jednak przed sobą jeszcze trzy lub cztery lata z bardziej doświadczonymi zawodnikami.

Po lecie spędzonym na przedłużaniu kontraktów z niektórymi z największych nazwisk klubu, Salah jest następny na liście.

Jeśli kontrakt zostanie podpisany, prawdopodobnie uczyni Salaha najlepiej opłacanym piłkarzem w historii klubu z Anfield. Po wypełnieniu pięcioletniej umowy będzie on już grubo po trzydziestce, co, jak pokazuje Messi, Ronaldo i Lewandowski, nie stanowi bariery w walce o największe laury, zarówno te indywidualne jak i zespołowe.

- Nigdy nie rozmawiałem z Mo o tym, jak długo chce grać, ale ma wszystko, czego potrzeba, żeby grać dobrze w wieku około 35 lat - mówił Klopp przed zwycięstwem z Milanem.

- Fizycznie to bardziej typ Lionela Messiego, o zbliżonym wzroście i wadze. Tacy faceci muszą mieć szczęście do kontuzji.

- Ich kontuzje nie omijały, ale zawsze mogli wrócić do gry po urazie bez większych szkód. To bardzo ważne.

- Tak więc trzeba mieć dużo szczęścia, ale Mo ma wszystko, czego potrzeba. Jestem prawie pewny, że sposób, w jaki postrzega futbol, sprawia, że będzie ​​chciał być częścią tej gry tak długo, jak tylko może.

- Jestem prawie pewien, że Mo chce wykorzystać do maksimum każdy dzień swojej kariery.

W Liverpoolu pokazał już, że pragnie tego wręcz desperacko.

Paul Gorst



Autor: Bartolino
Data publikacji: 06.10.2021