Salah nie do zatrzymania
Artykuł z cyklu Artykuły
Roberto Firmino opuścił Vicarage Road ściskając piłkę meczową, po tym jak zdobył pierwszego hattricka dla Liverpoolu od niemal trzech lat.
Odrodzony Sadio Mane został dopiero trzecim piłkarzem, który zdobył sto goli w Premier League nie strzelając ani jednego z rzutu karnego, gdy drużyna Jürgena Kloppa wymyka się spod kontroli.
Mimo wszystko, choćby nie wiem jak się starano, nie można było odwrócić uwagi od Mohameda Salaha. Po raz kolejny dyskusja została zdominowana przez hipnotyzujący geniusz błyskotliwego Egipcjanina, który w zdumiewającym stylu zrównał się z Didierem Drogbą w rankingu najlepszych strzelców z Afryki w historii Premier League (mając 104 bramki na koncie).
- Jest fenomenalny. W tej chwili, z pewnością, jest najlepszym graczem na świecie. Nie mam żadnych wątpliwości w tej kwestii – powiedział Klopp.
Powtarzalność Salaha jego jego znakiem rozpoznawczym odkąd przybył na Anfield z Romy latem 2017 roku, ale bez wątpienia zmierza na kolejny poziom w tym sezonie. Mając siedem goli i cztery asysty w pierwszych ośmiu meczach, jak na razie zdobywa bramkę lub asystuje w Premier League średnio co 65 minut.
Dla porównania, w poprzednim sezonie (22 gole, pięć asyst) było to co 114 minut. W zwycięskiej kampanii 2019/20 (19 goli, 10 asyst) co 100 minut, a w sezonie 2018/19 (22 gole, 8 asyst) co 109 minut.
Obecnie, przebija nawet swój rekordowy debiutancki rok dla Liverpoolu, gdy ustalił nowy rekord Premier League, rozgrywając 38 spotkań (32 gole, 10 asyst), strzelając lub asystując co 70 minut.
Palące pytanie brzmi: co pozwoliło mu wykonać taki skok? Zawsze dawał chwile typu „wow”, ale dlaczego teraz dostarcza ich z taką wspaniałą i budzącą podziw regularnością? W końcu, aktualnie o miano najlepszego strzelca sezonu walczy z samym sobą.
Z rozmów ze sztabem i kolegami z drużyny Liverpoolu wynika, że różne czynniki wpłynęły na jego życiową formę.
Na początek, między ostatnim meczem sezonu 2020/21 a rozpoczęciem okresu przygotowawczego w Austrii w lipcu upłynęło siedem tygodni. Nie tylko wrócił wypoczęty, ale także w niesamowitej formie fizycznej, dzieląc czas pomiędzy plażą a siłownią. Zaakceptował decyzję Liverpoolu, który zabronił mu wyjazdu na Igrzyska w Tokio, wiedząc, że wyjdzie mu to na dobre w sezonie 2021/22.
Swoją siłę zaprezentował w meczu z Watfordem, wygrywając pojedynek z Dannym Rosem tuż przed dograniem idealnej piłki zewnętrzną częścią lewej stopy do Mané, który otworzył spotkanie.
- Nawet najlepsi gracze potrzebują odpoczynku. To w połączeniu z pełnym okresem przedsezonowym da odpowiednie rezultaty – asystent trenera Pep Lijnders powiedział dla The Athletic.
- Czasem ludzie bagatelizują wagę odzyskiwania świeżości po emocjonujących, bardzo intensywnych okresach gry. Jego psychika od rozpoczęcia okresu przygotowawczego była niesamowita. Jest prawdziwym wzorem.
Gole Salaha pomogły Liverpoolowi w zakwalifikowaniu się do Ligi Mistrzów w trudnym sezonie 2020/21, jednak brak trofeów mu przeszkadza. Tak jak puste trybuny. Koledzy z drużyny są przekonani, że powrót kibiców wpłynął na podwyższenie poprzeczki.
- Mo jest performerem, a najlepsi z nich wyróżniają się przed publicznością – powiedział jeden z kolegów z szatni.
- Jego głód i pragnienie zwycięstw nigdy nie były większe. Każdy to widzi. Jest na misji. Jeśli chodzi o fizyczność i pewność siebie nigdy nie było z nim lepiej. Chcę odzyskać Złotego Buta, ale bardziej niż czegokolwiek innego pragnie więcej trofeów z zespołem.
Mimo wszystkich spekulacji dotyczących jego przyszłości, gdy toczą się rozmowy na temat przedłużenia umowy, która obowiązuje do 2023 roku, Salah nie pozwolił, by go to rozproszyło. Z każdym tygodniem jego poświęcenie wzmacnia pozycję jego agenta Ramy’ego Abbas Issy w rozmowach z dyrektorem sportowym Michaelem Edwardsem.
Nikt nie wątpi w stałe zaangażowanie 29-latka. Mówi się, że gdy cieszył się przed rozradowanymi kibicami Liverpoolu w sobotę kilkukrotnie poklepał liverbirda na klatce piersiowej. Jest uwielbiany na Anfield i dba o tę więź.
- Wszyscy wiemy, że Mo jest wyjątkowym piłkarzem i gra jest dla niego czystą radością – dodał Lijnders.
- Gdy topowi gracze cieszą się z gry w piłkę i zachowują profesjonalizm stają się nie do zatrzymania. Czasem wygląda, jakby ponownie stał się małym chłopcem w parku, który drybluje i próbuje strzelić.
Innym niezbędnym czynnikiem jest struktura zespołu Kloppa i to jak funkcjonują dużo lepiej jako jedność.
Tak, Salah prezentuje zapierający dech w piersi indywidualny talent, ale korzysta też z wkładu innych, którzy są dookoła – nie tylko Trent Alexander-Arnold, który wrócił do formy. To nie tylko umiejętność prawego obrońcy dostarczenia mu piłki, krótkim lub długim podaniem, ale również inteligentne poruszanie się, kiedy pnie naprzód, co pomaga Salahowi w wykonywaniu swojej pracy.
Liverpool przypomniał sobie płynność ataku w zwycięskim sezonie, zdobywając 22 bramki w ośmiu meczach jak do tej pory. Zdobyli trzy lub więcej goli w sześciu kolejnych wyjazdowych spotkaniach we wszystkich rozgrywkach – nie dokonał tego nigdy żaden angielski zespół z najwyższej ligi.
Przy tak wysokim posiadaniu piłki i przestrzeni, Salah częściej otrzymuje piłkę w niebezpiecznych miejscach. Powrót stoperów Virgila van Dijka i Joëla Matipa pozwolił Liverpoolowi bronić wyżej i z tego powodu nakładać wspólny pressing lepiej. Teraz mogą wymuszać błędy.
- Drużyna, a w szczególności prawa strona, jest skomunikowana bardzo dobrze, a to pomaga jeśli chodzi o znajdowanie pozycji – powiedział Lijnders.
- Ten spokój w naszej grze pozycyjnej jest bardzo ważny dla naszej atakującej trójki, by być nieprzewidywalnym. Gdy spontaniczność i kreatywność idą w parze, to gole jak te w sobotę czy przeciw Manchesterowi City mogą się zdarzyć.
To czuwanie Naby’ego Keity na skraju pola karnego i czujność Firmino pozwoliły Salahowi dodać kolejną wspaniałą bramkę do kolekcji. Kontrola, umiejętność, równowaga i pokręcony strzał były urzekające, gdy Cucho Hernandez, Juraj Kucka i Craig Cathcart zostali wyminięci.
- Powinniście zobaczyć jak zespół cieszył się z tego gola. Wszyscy błyskawicznie uświadomili sobie, że to było coś wyjątkowego – dodał Klopp.
Alexander-Arnold wybuchnął śmiechem. Salah sprawia, że niedorzeczność wygląda niemal jak rutyna. W tej formie, w otoczeniu wyjątkowej jakości ma idealną przestrzeń, by wciąż osiągać nowe wyżyny.
James Pearce
Autor: GiveraTH
Data publikacji: 18.10.2021