SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1577

Jaka przyszłość czeka Caoimhina Kellehera?

Artykuł z cyklu Artykuły


Caoimhin Kelleher ustabilizował swoją pozycję jako numer dwa w bramce Liverpoolu i za każdym razem, gdy wchodzi bramki prezentuje wysoki poziom. Irlandczyk już w poprzednim sezonie wyprzedził w hierarchii Adriána i jest obecnie zmiennikiem Alissona Beckera.

Kibice Liverpoolu mogą czuć się spokojni, gdy młody golkiper wchodzi między słupki. Kelleher wygląda bowiem bardzo pewnie i gwarantuje odpowiednią jakość. Dobra forma wiąże się jednak z pewnymi znakami zapytania. Czy Irlandczyk nie jest za dobry na bycie tylko numerem dwa?

Kelleher skończy w tym roku 24 lata, więc nie możemy już traktować go jako juniora. Cały czas jest to oczywiście młody zawodnik, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego pozycję. Niemniej jednak każdy piłkarz potrzebuje regularnej gry, aby móc cały czas się rozwijać i robić postępy. Tymczasem Irlandczyk nie ma takiej możliwości, ponieważ liczba jego występów jest ograniczona do kilku w sezonie.

Podstawowym bramkarzem Liverpoolu jest oczywiście Alisson Becker, który w tym roku będzie obchodził 30 urodziny. Brazylijczyk jest jednym z najlepszych golkiperów na świecie, a jego pozycja w klubie jest niepodważalna. Co więcej, niedawno przedłużył on kontrakt do 2027 roku, co jasno pokazuje jaka jest jego pozycja w klubie. W związku z tym, Kelleher będzie musiał niedługo poważnie zastanowić się nad przyszłością swojej kariery.

Ogromny progres Kellehera

Irlandczyk zadebiutował w Liverpoolu w sezonie 19/20 w meczu z MK Dons w Carabao Cup. Łącznie rozegrał w tamtej kampanii cztery spotkania, ale widać było po nim, że to dopiero początek jego przygody z seniorskim futbolem. Nie pokazał on bowiem niczego spektakularnego i był niepewny w swoich interwencjach.

Tym większe było zdziwienie wśród kibiców, gdy nieco ponad rok później Kelleher wyszedł w pierwszym składzie na mecz Ligi Mistrzów z Ajaksem, gdy Alisson doznał kontuzji. Do tamtego momentu numerem dwa w Liverpoolu był Adrián, który zastępował Brazylijczyka, gdy ten leczył urazy. Hiszpan wyglądał jednak kiepsko, więc Jürgen Klopp postanowił dać szansę Kelleherowi co okazało się strzałem w dziesiątkę. Młody bramkarz zagrał bardzo dobre spotkanie przeciwko ekipie z Amsterdamu, a następnie pokazał się z dobrej strony w meczach z Wolves i Midtjylland. Irlandczyk wyglądał o wiele lepiej niż rok wcześniej i zaimponował swoją pewnością oraz dobrymi interwencjami.

W obecnej kampanii, Kelleher kontynuuje swoją dobrą formę i za każdym razem, gdy dostaje szanse wygląda świetnie między słupkami. Zanotował on dwa udane występy w Premier League w meczach z Watfordem i Chelsea, ale najlepszą przygodę przeżywa w rozgrywkach Carabao Cup, gdzie Liverpool dotarł do finału, a sam bramkarz znacząco przyczynił się do tego wyniku. Co więcej, Jürgen Klopp zaznaczył już, że jeśli Irlandczyk będzie zdrowy to ma zagwarantowane miejsce w składzie na mecz finałowy na Wembley.

Progress poczyniony przez Kellehera jest bardzo imponujący. Możemy zauważyć, że bardzo ciężko pracował on na treningach, ponieważ na przestrzeni dwóch ostatnich sezonów nie rozegrał zbyt wielu meczów, ale ewidentnie bardzo się rozwinął. Caoimhinowi pomogła też współpraca z Alissonem, który może być dla niego wzorem do naśladowania. Należy jednak zadać sobie pytanie czy taki model rozwoju opłaci się Irlandczykowi na dłuższą metę.

Transfer, wypożyczenie, a może rola drugiego bramkarza

Caoimhin Kelleher musi wraz z klubem poważnie zastanowić się na kolejnym krokiem w swojej karierze. Jego progres jest imponujący, a Liverpool może być usatysfakcjonowany, że posiada takiego bramkarza jako zmiennika dla Alissona. Niemniej jednak taka sytuacja może nie być dobra dla kariery samego Kellehera. Każdy golkiper potrzebuje bowiem regularnej gry, aby móc stale iść do przodu. Tego The Reds nie są jednak w stanie mu zaoferować. Irlandczyk ma zapewnioną grę w Carabao Cup i FA Cup, ale kolejne występy są uzależnione od zdrowia Alissona.

Według portalu Transfermarkt, Kelleher jest dzisiaj wart 2.5 miliona euro. Nie jest to zbyt wysoka kwota, ale biorąc pod uwagę dobre występy, wiek, potencjał oraz fakt, że piłkarz ma kontrakt do 2026 roku, to możemy zakładać, że Liverpool mógłby otrzymać za niego dużo większą sumę. Z pewnością nie byłyby to jednak szalenie ogromne pieniądze, które wpłynęłyby na potencjalne transfery do klubu. Dlatego też o wiele sensowniejszym ruchem wydawałoby się wypożyczenie. Kelleher bez problemu znalazłby drużynę w Championship, a nie można wykluczyć, że nawet w Premier League znalazłyby się zespoły zainteresowane jego usługami. Dla samego piłkarza byłaby to wielka szansa na prawdziwy krok do przodu. Rozegranie 30-40 spotkań w sezonie byłoby nieporównywalnie bardziej wartościowe niż same treningi w Liverpoolu i kilka występów w pierwszym zespole. Udane wypożyczenie zwiększyłoby także wartość Irlandczyka i potencjalna sprzedaż byłaby wtedy dla The Reds dużo bardziej opłacalna niż dzisiaj.

Ciekawym spostrzeżeniem podzielił się niedawno były bramkarz Shey Given, który jest zdania, że Kelleher musi jak najszybciej zacząć regularnie grać, aby rozwijać swoją karierę.

- Nawet z punktu widzenia Liverpoolu powinni wysłać go gdzieś, gdzie będzie grał i zbierał doświadczenie. Następnie mogą ściągnąć go z powrotem i pozwolić mu rywalizować z Alissonem - powiedział Given w rozmowie z Premier Sports TV.

- Gdybym był na jego miejscu to zapukałbym do drzwi menedżera i powiedział, że muszę iść na wypożyczenie i grać. Styczeń to odpowiedni moment na taki ruch. Porozmawiałbym z moim agentem i menedżerem, żeby umożliwili mi grę.

- To nie tylko Liverpool, ponieważ rywalizuje także z Bazunu w reprezentacji. Ten chłopak ma 19 lat i zagrał 50 meczów na poziomie klubowym, podczas gdy Kelleher ma około dziesięciu...

- Dla każdej ze stron wypożyczenie byłoby dobrym ruchem. Myślę, że jest wystarczająco dobry, aby grać gdzieś w pierwszym zespole. Jest naprawdę dobrym bramkarzem i myślę, że chciały to pokazać ludziom.

Given zwrócił uwagę na ważny aspekt – ilość występów. Kelleher skończy w tym roku 24 lata, ale rozegrał w swojej karierze zaledwie 15 meczów na poziomie pierwszego zespołu. To zdecydowanie za mało przez co bramkarzowi brakuje doświadczenia. Dla porównania, Alisson w jego wieku miał już na koncie prawie 70 występów w barwach brazylijskiego Interacionalu.

Dla Kellehera ważne będzie też zdanie klubu. Obecna sytuacja jest przecież komfortowa dla Liverpoolu, który posiada jednego z najlepszych bramkarzy na świecie, a do tego ma bardzo dobrego zmiennika. Wypożyczenie Irlandczyka oznaczałoby, że należałoby sprowadzić na Anfield nowy numer dwa. W kadrze jest oczywiście Adrián, ale Hiszpan zadowolił się rolą trzeciego bramkarza i tak zapewne już pozostanie aż do końca jego przygody z The Reds.

Kelleher oraz Liverpool muszą bardzo poważnie podejść do tematu i wybrać rozwiązanie, które będzie najlepsze dla obu stron. Sam Irlandczyk także powinien otwarcie powiedzieć czego chce i zdecydować jak kontynuować swoją karierę. Przykładem dla niego może być chociażby Danny Ward, którego przygoda z piłką nie poszła w odpowiednią stronę. Mając 23 lata został on wypożyczony do Huddersfield, które grało wtedy w Championship. Walijczyk rozegrał 45 ligowych meczów i miał duży udział w awansie Terierów do Premier League. Był to jednak ostatni naprawdę udany sezon w jego karierze. Kampanię 17/18 spędził on bowiem jako numer trzy w bramce The Reds za Kariusem i Mignoletem, a następnie zgodził się na transfer do Leicester, gdzie od początku nie miał szans na rywalizację z Kasperem Schmeichelem. Ward źle pokierował swoją karierą i dzisiaj mógłby być w innym miejscu, gdyby po dobrej kampanii w Championship pozostał w Huddersfield lub przeniósł się do innego klubu, który zapewniłby mu regularną grę.

Lato 2022 roku będzie dla Liverpoolu bardzo ważne w kontekście transferów. Cały czas czekamy na to jak rozwinie się sytuacja Mo Salaha, a poza tym klub będzie musiał podjąć decyzję dotyczącą zawodników, o których pisaliśmy tutaj. Podobnie będzie z Caoimhinem Kelleherem, dla którego może to być najważniejszy moment w karierze. Irlandczyk wraz z klubem musi podjąć decyzję, która będzie najlepsza dla obu stron, a także pozwoli samemu zawodnikowi na krok do przodu w jego karierze.



Autor: Barry Allen
Data publikacji: 27.01.2022