TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1858

Sadio Mané kandydatem do Złotej Piłki?

Artykuł z cyklu Artykuły


Liverpool potrzebuje liderów w ofensywie, a takim przez lwią część trwającego sezonu był Mohamed Salah. Jednak w ostatnich tygodniach, a dokładnie po powrocie z Pucharu Narodów Afryki zaobserwowaliśmy zniżkę formy Egipcjanina.

Inaczej ma się sprawa z Sadio Mané, który początek kampanii miał dość niemrawy, wszakże gdy już się rozkręcił to w kalendarzowym 2022 roku błyszczy. Po zwycięstwie Senegalu nad Egiptem w finale Pucharu Narodów Afryki Mané stanowi o sile ofensywnej the Reds. Od momentu powrotu z turnieju do klubu zdobył 9 bramek w 16 spotkaniach. I przy kilku zależnościach należy go rozpatrywać jako jednego z kandydatów do Złotej Piłki.

Mimo, że liczby stoją po stronie jego kolegi z zespołu, Mohameda Salaha to sukcesy z reprezentacją przemawiają za Mané. Senegalczyk był liderem drużyny podczas mistrzostw Afryki. Sadio Mané poprowadził swój zespół przez krętą i wyboistą drogę na sam szczyt, bo tak trzeba określić ten sukces - zwycięstwo w PNA. 30-latek poza medalem wywiózł z tego turnieju statuetkę za najlepszego zawodnika tych rozgrywek.

Skrzydłowy the Reds jest kimś więcej niż tylko światowej sławy piłkarzem. Senegalczyk stał się ikoną w zachodnioafrykańskim kraju, a ich triumf w Pucharze Narodów Afryki jest pierwszym w historii tego kraju, co tylko jeszcze bardziej podkreślił jego status talizmanu, a w Sédhiou, rodzinnym mieście Mané powstanie w najbliższym czasie stadion nazwany jego imieniem. Niecałe dwa miesiące po triumfie w PNA, Sadio Mané decydującym golem w konkursie jedenastek zapewnił w barażach drugi raz z rzędu awans Senegalu na Mistrzostwa Świata.

Słabsza w ostatnich miesiącach forma Leo Messiego i Cristiano Ronaldo, czy kiepska postawa drużyny Roberta Lewandowskiego w Lidze Mistrzów pozwala stawiać Senegalczyka jako jednego z wielu kandydatów do wygranej w plebiscycie Złotej Piłki.

Ostatnim piłkarzem Liverpoolu, który zdobył to trofeum był Michael Owen w 2001 roku. Trzy lata temu bardzo blisko wygranej był Virgil van Dijk, któremu zabrakło zaledwie dziewięciu głosów, aby pokonać Lionela Messiego. W takim razie, czy rzeczywiście istnieje szansa dla Sadio Mané? 

O wyrażenie opinii w tej sprawie poprosiliśmy również kilku ekspertów i dziennikarzy:

Michał Gutka — newonce.sport, Canal+

Skoro zasady się zmieniły, to tak, choć pewnie ostatecznie rozstrzygnie o tym Liga Mistrzów. Skoro najpoważniejszym kandydatem do Złotej Piłki jest Karim Benzema, to Liverpool musiałby wygrać te rozgrywki kosztem Realu Madryt. Ale już teraz Mané ma mocne papiery - zdobył Puchar Narodów Afryki i wprowadził Senegal na mundial kosztem Egiptu i to powinno zapewnić mu głosy z Afryki. Jest w bardzo dobrej formie od początku roku i strzela też dla klubu. Na pewno jego argumentom pomogłoby zdobycie mistrzostwa Anglii przez Liverpool, szczególnie jeśli Mané na finiszu odegrałby ważną rolę. Trofea będą bardzo istotne, Mané ma już jedno i to za mistrzostwo kontynentu, ale podejrzewam, że międzynarodowo bardziej rezonować powinny Liga Mistrzów i Premier League. Dużo też znaczy marka, o czym przekonaliśmy się przy Robercie Lewandowskim i skoro jemu było trudno pokonać Messiego, to obawiam się, że Mané może być jeszcze bardziej pod górę, bo jego postać nie jest tak znana nawet jak w przypadku Lewego. Na dziś nie daję mu dużych szans, ale tu puchary mogą zrobić swoje.

Mariusz Moński — rfbl.pl

Sadio Mané może zdobyć Złotą Piłkę, lecz do tego pewnie by potrzebował zwycięstwa Liverpoolu w Lidze Mistrzów i swojego bramkowego udziału w tym finale. Za jego kandydaturą przemawia zarówno obecna forma w klubie i gole zdobywane w najważniejszych meczach, jak i to co prezentuje w reprezentacji Senegalu. Jest liderem swojego narodowego zespołu, zdobył z nim awans na Mistrzostwa Świata oraz wygrał Puchar Narodów Afryki. Dodatkowo został wybrany najlepszym piłkarzem tego turnieju.

Paweł Grabowski — newonce.sport, Canal+

Sadio Mané jest w tej chwili najpoważniejszym konkurentem Karima Benzemy. Wszystko rozstrzygnie się w Lidze Mistrzów, czyli jeśli Liverpool wygra, to siłą rzeczy wszystkie oczy będą zwrócone na Senegalczyka. Argumenty już teraz ma ogromne: Puchar Narodów Afryki, wygrany baraż o mundial z Egiptem, do tego świetna gra wiosną w Liverpoolu. Wiemy już, że nagroda Złotej Piłki zostanie przyzna wyłącznie za sezon, a nie za rok. Dlatego to, co dzieje się teraz jest bardzo ważne. Mané strzelał gole przeciwko Manchesterowi City i Manchesterowi United. Nie znika w ważnych meczach. Idealny scenariusz jest taki, że w maju wpada na Benzemę w finale Ligi Mistrzów i tam rozstrzygają spór.

Maciej Łuczak — meczyki.pl

Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć. Oczywiście nie można takiego scenariusza wykluczyć, jednak odpowiadając zerojedynkowo — to tak, stać Sadio Mané na wygraną. Pewnie nie jest zawodnikiem, którego można wymieniać w tym gronie ścisłych faworytów, ale w związku z tym jak ten sezon się układa faworytów jest bardzo niewielu. Pewnie na ten moment numerem jeden wydaje się Karim Benzema, a potem jest kilku lub kilkunastu zawodników w drugim szeregu. I w tym drugim szeregu można spokojnie Sadio Mané uwzględnić. Uważam, że kluczowe w kontekście tego kto zdobędzie Złotą Piłkę mogą być wydarzenia z końcówki sezonu. Mamy Real Madryt, Manchester City i Liverpool w półfinale Ligi Mistrzów. Wydaje się, że piłkarz z którejś z tych drużyn będzie musiał zdobyć Złotą Piłkę i właśnie Karim Benzema wydaje się takim faworytem. Natomiast spokojnie można sobie wyobrazić, że Manchester City, albo Liverpool zdobędą dublet [Premier League i Liga Mistrzów], Ci drudzy mogą dołożyć nawet Puchar Anglii. Jeśli w tych końcowych meczach Sadio Mané odegrałby kluczową rolę i biorąc pod uwagę, że został mistrzem Afryki to na pewno stawiałoby go to w roli bardzo poważnego kandydata.

Adrian Kijewski — redaktor naczelny LFC.pl

Ciężko powiedzieć. Wygrana PNA na pewno dała mocnego kopa Mané. Od czasu powrotu z Kamerunu forma Senegalczyka rośnie z każdym tygodniem. Klopp dał mu grać w roli "9" i trzeba przyznać, że nos nie oszukał niemieckiego menadżera. Jeśli utrzyma wysoką formę, będąc konsekwentnym w swojej grze... czemu nie? Oczywiście jest mu potrzebny duży sukces w klubie. Wygrał Puchar Ligi, a na stole do zgarnięcia są jeszcze trzy trofea. Jeśli dołożyłby przykładowo Puchar Anglii i wygraną w Lidze Mistrzów, jego szanse z automatu poszybują w górę. Myślę, że za miesiąc będziemy o wiele mądrzejsi w sprawie szans Mané na Złota Piłkę.



Autor: Zalewsky
Data publikacji: 23.04.2022