Jaka przyszłość czeka Neco Williamsa?
Artykuł z cyklu Artykuły
Neco Williams został w styczniu wypożyczony do Fulham co z perspektywy czasu okazało się bardzo dobrą decyzją. Walijczyk zaczął regularnie grać i z miejsca stał się ważnym zawodnikiem londyńskiego klubu. Prawy obrońca zdecydował się na tymczasowe opuszczenie Liverpoolu, ponieważ nie chciał dłużej być tylko rezerwowym i zależało mu, aby zacząć zbierać doświadczenie w seniorskim futbolu.
Williams to produkt klubowej akademii i jeden z niewielu zawodników, którzy w ostatnich latach przebili się do pierwszego zespołu. Reprezentant Walii zaliczył udane wejście do drużyny i wydawało się, że stanie się on solidnym zmiennikiem dla Trenta Alexandra-Arnolda, którego pozycja jest oczywiście niepodważalna. Jednak z biegiem czasu kariera Williamsa stała w miejscu, a jego czas gry był bardzo mocno ograniczony. W Premier League pojawił się na boisku łącznie 13 razy, a większe szanse dostawał jedynie w krajowych pucharach. Co więcej, jego forma także była nieustabilizowana przez co często narzekano na jego grę.
Walijczyk to ofensywnie grający prawy obrońca obdarzony dobrą techniką i potrafiący dobrze dośrodkować piłkę. Nieco gorzej jest z jego grą defensywną co także nie umknęło Jürgenowi Kloppowi, który próbował nawet wystawiać go na prawym skrzydle. Williams to utalentowany zawodnik, który ma potencjał, aby grać na wysokim poziomie. Pomimo braku gry w Liverpoolu cieszy się zaufaniem selekcjonera reprezentacji Walii, który regularnie wystawia go w pierwszym składzie. W grze wychowanka The Reds często było po prostu widać brak ogrania i doświadczenia co skutkowało złymi decyzjami i niepewnym zachowaniem.
Dlatego też, zimą podjęto decyzję, że Williams zostanie wypożyczony, aby spróbować swoich sił w słabszym klubie, który zagwarantuje mu regularne występy. Wybór padł na grające w Championship Fulham i dzisiaj wiemy już, że była to świetna decyzja. Walijczyk z miejsca wskoczył do pierwszej jedenastki i zaliczył już łącznie 15 meczów w barwach ekipy z Craven Cottage. Prawy obrońca strzelił także dwa gole i zaliczył dwie asysty czym przyczynił się do awansu Fulham do Premier League. Londyński klub znajduje się na pierwszym miejscu w tabeli z 87 punktami i ma już zapewnioną promocję do angielskiej elity.
Williams trafił do klubu, w którym od razu dostał zaufanie od menedżera co zaprocentowało dobrą grą i możliwością rozwoju. Fulham to najlepszy zespół w Championship, który gra w ofensywnym stylu co oczywiście pasowało Walijczykowi, który lubi i potrafi grać do przodu. Co więcej, występy na drugim poziomie rozgrywkowym w Anglii to zawsze dobre przetarcie dla młodych piłkarzy, którzy mają okazję sprawdzić się w trudnych warunkach, w których dominuje siła fizyczna, szybkość i nieustępliwość.
Sezon dobiega jednak końca i za chwilę trzeba będzie podjąć decyzję co dalej. Fulham awansowało do Premier League i z pewnością chciałoby zatrzymać Williamsa w swoim składzie. Z kolei Liverpool ewidentnie potrzebuje zmiennika na pozycję prawego obrońcy, który mógłby od czasu do czasu zastępować Alexandra-Arnolda. Klubowi będzie zależało, aby w zespole pojawił się zawodnik pokroju Kostasa Tsimikasa, który gdy tylko jest potrzebny to świetnie spisuje się na lewej stronie defensywy i bardzo dobrze zastępuje Andy’ego Robertsona. Czy Neco Williams będzie takim piłkarzem? Trudno powiedzieć. Pół roku w Championship i regularna gra na pewno sprawiły, że wróci do klubu jako lepszy gracz o większym doświadczeniu. Niemniej jednak nadal jest to tylko kilkanaście występów w dodatku na dużo niższym poziomie niż ten, na którym występuje Liverpool. Co więcej, na Anfield znowu pełniłby rolę rezerwowego, który nieczęsto pojawiałby się na boisku. Wydaje się, że klub potrzebuje teraz zawodnika ukształtowanego, który zaakceptuje swoją rolę, a w razie potrzeby odpowiednio zastąpi podstawowego prawego obrońcę.
Dlatego też, dla Williamsa najsensowniejszym ruchem byłaby dalsza gra w Fulham, ale tym razem już na najwyższym poziomie w Premier League. Tutaj nasuwa się jednak pytanie na jakich warunkach mógłby tam trafić. Liverpool może zdecydować się na jego sprzedaż co zresztą było już rozważane zeszłego lata. Walijski obrońca jest wyceniany przez Transfermarkt na 8 milionów funtów, ale media informowały, że The Reds oczekują sumy zbliżonej do 20 milionów funtów. Liverpool powinien jednak zastanowić się czy nie wysłać swojego wychowanka na kolejne wypożyczenie. Walijczyk ma 21 lat, spory potencjał i nadal może być postrzegany jako piłkarz na przyszłość. Dlatego też warto nadal mieć go w klubie, a jedynie tymczasowo wysłać go do innego zespołu, aby tam zbierał doświadczenie. Sezon 22/23 może dać nam odpowiedź co zrobić dalej z Williamsem. Pełna kampania w elicie to szansa na rozwój i sprawdzenie się na absolutnie najwyższym poziomie. Dobra gra może sprawić, że The Reds postanowią ponownie włączyć go w przyszłości do zespołu, ale na innych warunkach niż do tej pory. Z drugiej strony, jego wartość także może wzrosnąć, więc potencjalna sprzedaż również będzie korzystniejsza. Wszystko uzależnione jest jednak od samego zawodnika i jego rozwoju. Należy pamiętać, że Premier League to zupełnie inny poziom, a Fulham będzie musiało zmienić swój styl gry, aby powalczyć o utrzymanie. The Cottagers nie będą mogli już pozwolić sobie na tak ofensywny futbol, a zamiast tego w wielu meczach będą musieli się bronić. Dla Williamsa będzie to o wiele większe wyzwanie, ale także szansa na wykonanie kolejnego kroku do przodu.
Autor: Barry Allen
Data publikacji: 28.04.2022