TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1858

Historia sagi kontraktowej Mo Salaha

Artykuł z cyklu Artykuły


Ostatecznie wszyscy byli zadowoleni.

Kiedy Mohamed Salah podpisywał nowy trzyletni kontrakt o wartości około 350 tysięcy funtów tygodniowo, jego doradca Ramy Abbas Issa stanął twarzą w twarz z napastnikiem Liverpoolu, nowym dyrektorem sportowym Julianem Wardem i radcą generalnym Jonathanem Bamberem.

Miejscem spotkania w ubiegły piątek była luksusowa willa na greckiej idylli Mykonos, gdzie Egipcjanin spędził wakacje, zanim wrócił do Merseyside na początek okresu przygotowawczego.

To był moment radości dla każdej ze stron. Salah wreszcie miał pakiet finansowy, który uznał jego status, jako jednego z najlepszych graczy w światowym futbolu. Dla Liverpoolu rosnąca groźba utraty najbardziej wydajnego strzelca latem następnego roku została zażegnana przez zapewnienie usług 30-latka do 2025 roku.

Długa i czasami zacięta saga zakończyła się sukcesem.

“To najlepsza decyzja dla nas i dla niego. Myślę, że czuje się z nami związany. To jego klub” -  powiedział Jürgen Klopp o zawodniku, który od czasu odejścia z Romy w 2017 roku zapisał się na kartach historii Liverpoolu, zdobywając 156 bramek w 254 meczach.

Kiedy umowa została oficjalnie ogłoszona o 16:00 czasu brytyjskiego, Salah był otoczony przez wiwatujących przyjaciół, kiedy siedział w pięknym Principote Beach Club.

Około dwie godziny wcześniej Abbas, którego tajemnicze posty w mediach społecznościowych były na pierwszych stronach gazet podczas całego procesu, opublikował na Twitterze roześmiane do łez emotikony. Wielu uznało to za kpiącą odpowiedź na ostatnią propozycję kontraktu Liverpoolu, a on sam otrzymał falę wyzwisk.

Kolumbijski prawnik roześmiał się, widząc odpowiedzi, wiedząc, że ci sami ludzie będą lada moment świętować.

Kiedy oficjalne konto klubu na Twitterze, które ma ponad 21 milionów obserwujących odpowiedziało mu emotikoną dłoni przypartej do twarzy, było to częścią choreograficznej struktury nadchodzącego ogłoszenia.

Relacje nie zawsze były takie serdeczne.

Abbas zatrzymał się w tym samym pięciogwiazdkowym hotelu, co główny właściciel Liverpoolu, John W. Henry, podczas finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt w Paryżu pod koniec maja. Nie było jednak żadnych dyskusji na temat kontraktu Salaha w Cheval Blanc, który znajduje się w pobliżu Pont Neuf nad Sekwaną.

W rzeczywistości nie było żadnych osobistych rozmów z właścicielami, odkąd Abbas przyleciał do Miami pięć miesięcy wcześniej, aby spotkać się z Mike’em Gordonem, prezesem Fenway Sports Group. Negocjacje uktwiły w ślepym zaułku z ogromną różnicą między tym, czego chciał Salah, a tym, co Liverpool był skłonny zapłacić.

Zmienione żądania zostały następnie wysłane pocztą elektroniczną do Gordona, ostatniego decydenta, jeśli chodzi o finanse klubu, ale impas trwał również w drugiej połowie sezonu.

Kiedy został zapytany o swoją przyszłość w styczniu, Salah zapewniał, że nie prosił o “szalone rzeczy”. Źródła bliskie Egipcjanowi twierdzą, że chciał podwyżki, dzięki której stałby się szóstym najlepiej opłacanym piłkarzem na świecie. JEdnak propozycja klubu gwartnowała 15-procentową podwyżkę, która umiejscowiłaby go na 15 miejscu. Myślał, że to osłabi jego pozycję w światowym futbolu.

Przed finałem Ligi Mistrzów Salah ogłosił, że pozostanie na Anfield w sezonie 2022/23. Decyzja Liverpoolu była jasna – albo rozwiążą sprawę nowego kontraktu, albo zaakceptują utratę go za darmo latem przyszłego roku. Zegar tykał.

Stawki wzrosły jeszcze w zeszłym miesiącu, gdy okazało się, że Salah jest otwarty na pomysł pozostania w Premier League, jeśli odejdzie w 2023 roku. Nie chciał zmieniać otoczenia rodziny, żony Magi i córek, Makki i Kayan, którym dobrze żyje się w Cheshire. Niektórzy uważali to za pokerową zagrywkę, ale perspektywa utraty Salaha na rzecz lokalnego rywala była niesmaczna.

The Athletic może ujawnić, że Barcelona była jednym z kilku europejskich klubów, które poprosiły Abbasa o informowanie ich o sytuacji Salaha. Mógł podpisać umowę z zagranicznym klubem od 1 stycznia 2023 roku, ale nadzieje Barcy zostały zniweczone.

Liverpool od początku miał w planach złożenie lepszej oferty pod koniec sezonu, a stało się to dopiero w ostatnich tygodniach, po tym jak Salah dodał nagrodę PFA Player of the Year do wcześniej zdobytej z rąk Football Writers Association. Dokonał się przełom, w którym obie strony zgodziły się na kompromis, a jednocześnie wytrwały w porozumieniu by zawrzeć odpowiednią umowę.

W tej sprawie delegacja klubu dowodzona przez Warda przyleciała w zeszłym tygodniu na Mykonos, aby dopełnić formalności. To była ściśle strzeżona tajemnica, nawet pośród niektórych pracowników, którzy zwykle są na bieżąco, jeśli chodzi o podpisywanie kontraktów i ich ogłoszenia.

Do tego czasu krajobraz w Liverpoolu stał się bardziej przejrzysty. Sfinalizowali oni umowę  Darwina Núñeza, kupując go z Benfiki za 85 milionów funtów, a Sadio Mané udał się do Bayernu Monachium za 35 milionów funtów. Koszty operacji zostały jeszcze bardziej zmniejszone po odejściu napastnika Divocka Origiego, który zarabiał około 100,000 funtów tygodniowo.

Źródła z Anfield twierdzą, że próbowano przedłużyć kontrakt Mané tego lata, ale w przeciwieństwie do Salaha, jego serce było nastawione na nowe wyzwanie. Utrzymanie Salaha zawsze było priorytetem właścicieli, ale nie za wszelką cenę.

To była dwuletnia saga. Abbas początkowo próbował rozpocząć rozmowy w sprawie nowej umowy dla Salaha latem 2020 roku, ale był sfrustrowany. Ze względu na skutki finansowe pandemii, Liverpool nie spieszył się. Rozmowy rozpoczną się dopiero za dwanaście miesięcy.

Salah, który w 2018 roku podpisał kontrakt o wartości około 200 tysięcy funtów tygodniowo plus bonusy, rzadko rozmawia z mediami, więc było to wymowne, gdy udzielał wywiadów hiszpańskim mediom w trakcie sezonu 2020/21. Nazwał Barcelonę i Real Madryt “topowymi klubami”, a zapytany o perspektywę gry w lidze, odpowiedział - “Dlaczego nie? Nikt nie wie, co się stanie w przyszłości”. Salah zdradził również, że był “bardzo zawiedziony”, gdy został pominięty przez Kloppa, w drodze po opaskę kapitana na mecz Ligi Mistrzów przeciwko Midtjylland w grudniu 2020 roku.

Trener wyjaśnił mu, że powinien był dać opaskę Divockowi Origiemu, a nie Trentowi Alexandrowi-Arnoldowi, aby nagrodzić wieloletniego zawodnika w meczu z mocno zmienioną kadrą.

Mimo intensywnych spekulacji były napastnik Chelsea nigdy nie chciał opuścić Liverpoolu. Jego intencją zawsze było pozostanie. Podczas pobytu w klubie nawiązał bliską przyjaźń z Ianem Rushem, a legenda Anfield nakłaniała go do podpisania umowy i zachowania dziedzictwa.

Salah wiedział, że uwielbienie, jakie otrzymuje od fanów klubu, nie zostanie powtórzone gdzie indziej. Docenił również, że współpraca z Kloppem wyniosła jego grę na nowy poziom i że jest otoczony światowej klasy talentami, które są w stanie dążyć do triumfów na wszystkich frontach.

Ale brakowało mu kontraktu, który odpowiadałby jego elitarnemu statusowi. Kiedy Virgil van Dijk, Alisson, Alexander-Arnold, Andy Robertson, Fabinho i Jordan Henderson podpisali nowe umowy zeszłego lata, nazwisko Salaha było nieobecne.

- Mam nadzieję, że patrzą – napisał publiczne Abbass do właścicieli z Bostonu po tym, jak Salah wypadł świetnie w wygranym meczu z Norwich City w weekend otwarcia sezonu w sierpniu ubiegłego roku. Owszem, ale FSG niechętnie chciało naruszać strukturę płacową klubu. Obawy przed płaceniem ogromnych sum pieniędzy graczom wchodzącym w 30 rok życia doprowadziły do tego, że Georginio Wijnaldum jako wolny agent trafił do Paris Saint-Germain.

- Jeśli o mnie chodzi, chciałbym tu zostać do ostatniego dnia mojej kariery piłkarskiej, ale niewiele mogę o tym powiedzieć, to nie jest w moich rękach. To zależy od tego, czego klub chce, a nie ode mnie - powiedział Salah w październiku ubiegłego roku.

- Decyzja jest w rękach kierownictwa i muszą rozwiązać ten problem - dodał dwa miesiące później, mając na myśli właścicieli. Klopp, odchodzący dyrektor sportowy Michael Edwards i jego następca Ward mieli jasne stanowisko w tej sprawie. Wiedział, że decyzja nie należała do nich.

- To decyzja Mo. Klub zrobił, co mógł. Nic się do tej pory nie wydarzyło. Żadnego podpisu, żadnej odmowy. Musimy czekać - powiedział dziennikarzom Klopp w marcu w Kirkby.

Klopp natychmiast ubolewał nad swoim doborem słów, a kiedy Abbas, który miał wrażenie, że piłka jest po stronie  Liverpoolu, odpowiedział na Twitterze siedmioma płaczącymi i śmiejącymi się emotikonami, wygenerowano więcej niechcianych nagłówków.

Rozmowa, która była naprawdę ważna, odbyła się na boisku. Salah zdobył 31 bramek we wszystkich rozgrywkach, a Liverpool zdobył Puchar Ligi i FA Cup, po czym musiał pogodzić się z utratą Premier League i Champions League. Salah podzielił się Złotym Butem Premier League z Son Heung-minem zdobywając 23 gole i zdobył nagrodę za największą liczbę asyst, notując ich 13. W poprzednim sezonie wspiął się na dziewiąte miejsce na liście strzelców klubu ze 156 bramkami i jest tylko dwa gole za Michaelem Owenem i 16 za Sir Kennym Dalglishem.

W ostatnich miesiącach sezonu 2021/22 jego dyspozycja była gorsza, po przegranym finale mistrzostw Afryki i play-offach o mundial z Senegalem Mané, ale było to zrozumiałe, ponieważ dotarło zmęczenie. Klopp i jego pracownicy uważają, że odniesie ogromne korzyści z dłuższej letniej przerwy.

Regularna dostępność to kolejna z wielkich cech Salaha. W ciągu pięciu lat spędzonych w Liverpoolu zaliczył średnio ponad 50 występów w sezonie. Sposób, w jaki dba o swoje ciało sprawia, że jest przekonany, że będzie w stanie występować na najwyższym poziomie do co najmniej 35 roku życia, a Klopp się z tym zgadza.

- Nie mam wątpliwości, że najlepsze lata Mo jeszcze nadejdą. I to mówi samo za siebie, bo pierwsze pięć sezonów tutaj było legendarne . Jest maszyną jeśli chodzi o zdrowie, jest w  niewiarygodnej formie. Ciężko nad tym pracuje i otrzymuje tego efekty. Jego umiejętności wzrastają z każdym sezonem, a jego podejmowanie decyzji również weszło na inny poziom - powiedział menadżer.

Klopp i jego pracownicy byli również pod wrażeniem gotowości i postawy piłkarza przez całą sagę, w szczególności tego, jak w ubiegłym roku wziął pod swoje skrzydła młodszych zawodników, takich jak Harvey Elliott, i nieustannie pomagał w ustalaniu standardów treningowych.

Otrzyma 350 tysięcy funtów tygodniowo przez następne trzy lata, aż do 33 urodzin, to wydatek rzędu 55 milionów funtów. Jest to duże zobowiązanie, ale to nadal mało w porównaniu do kosztów, jakie trzeba byłoby wyłożyć, aby go odpowiednio zastąpić.

Na pewno nie ma uczucia zazdrości wśród innych piłkarzy w szatni. Są oni zdania, że zasługuje on na każdy grosz.

Salah pragnął dodać szereg premii związanych z wynikami, które są powiązane z wysoką liczbą bramek i asyst, co stanowi wyraźny dowód jego pewności siebie. Jeśli zostaną one aktywowane, może zarobić bliżej 400 tysięcy funtów tygodniowo.

Niepewność za nami. Teraz wszystko jasne. Szczęśliwe zakończenie dla bogatej w zwroty akcji sagi.

James Pearce



Autor: Ad9am_
Data publikacji: 04.07.2022