Kulisy transferu Szoboszlaia
Artykuł z cyklu Artykuły
Kiedy przedstawiciele Liverpoolu na początku poprzedniego tygodnia spotkali się po raz pierwszy z agentem Matyasem Esterhazym nie odnieśli wrażenia, że umowa zostanie szybko i płynnie zrealizowana.
Przekonanie kapitana reprezentacji Węgier do przejścia na Anfield nie stanowiło problemu. Szoboszlai był zafascynowany możliwością kontynuowania swojej kariery pod wodzą Jürgena Kloppa. Ustalenie wartości kontraktu na 120 000 funtów tygodniowo netto również było dość proste.
Problem natomiast pojawił się w momencie dogadywania warunków transferu z RB Lipsk. Klauzula odstępnego w wysokości 70 milionów € wygasała z końcem czerwca, a dodatkowo musiała w zdecydowanej większości zostać wpłacona z góry.
Koszt transferu często jest rozłożony na kilka płatności na przestrzeni nawet kilku lat. W tym momencie konieczne było natychmiastowe wyłożenie dużej ilości gotówki. To odstraszyło innych zainteresowanych, w tym Newcastle United, które zaczęło obawiać się o spełnienie wymogów Finansowego Fair Play.
Liverpool nie rozważał nawet sytuacji, w której ofertę złożyliby dopiero w lipcu i próbowali obniżać cenę. Niemiecki klub nie miał żadnej presji, by pozbywać się jednego ze swoich najlepszych zawodników i cena za jego transfer mogłaby jeszcze wzrosnąć.
Kiedy w Liverpoolu ustalono, że finansowo są w stanie dokonać tego transferu, pozostała jeszcze tylko kwestia managera. Jak bardzo Klopp pragnął ściągnąć Węgra do klubu?
Odpowiedź jest prosta. Klopp uważał, że to wielofunkcyjny atakujący pomocnik idealnie pasujący do gry z Alexisem Mac Allisterem. Zawodnik pierwszego składu, ale wciąż młody i głodny sukcesów, z ogromnym potencjałem.
Szoboszlai zaimponował Niemcowi swoimi dynamicznymi występami dla RB Salzburg przeciwko Liverpoolowi w Lidze Mistrzów 2019/2020. Manager the Reds dalej przyglądał się jego występom. W styczniu 2021 roku Szoboszlai dołączył do RB Lipsk. Już pół roku później Węgier podpisał nowy kontrakt z tym klubem i to bez rozegrania choćby jednego meczu (z powodu długotrwałej kontuzji). Nowa umowa zwiększała klauzulę wykupu z 55 milionów € do 70 oraz skracała jej ważność o rok. Łącznie dla klubu z Niemiec strzelił 20 goli i zaliczył 22 asysty w 91 spotkaniach.
Liverpool wcześniej rozważał zakup Masona Mounta. Ta opcja wydała się jednak klubowi za droga jak za piłkarza, któremu za rok kończy się kontrakt.
Manchester United i tak był jednak na pole position w wyścigu o pomocnika Chelsea, ponieważ mogli zaoferować mu grę w Lidze Mistrzów. Czerwone Diabły ostatecznie zapłaciły za niego 60 milionów funtów i zaproponowali kontrakt 250 000 funtów tygodniowo. Nawet jeśli Mount wybrałby the Reds, to Liverpool nie sprostałby tym liczbom.
Szoboszlai miał nie tylko mniejsze wymagania finansowe, ale jest młodszy i bardziej elastyczny taktycznie. Może grać jako 8 i jako 10, a nawet na skrzydle. W klubie nie ukrywają, że widzą go jako potencjalnego zastępcę Salaha, gdy ten w styczniu będzie brał udział w PNA.
Klopp otrzymał również wiele pozytywnych opinii na temat Szoboszlaia od byłych kolegów z drużyny Węgra. Zachwalali jego etykę pracy i umiejętności przywódcze, co potwierdza fakt, że w wieku 22 lat został kapitanem reprezentacji.
W ostatnim sezonie trenerem RB Lipsk był Marco Rose, który grał dla Jürgena Kloppa w Mainz. Rose i Szoboszlai znali się już wcześniej z drużyn juniorskich RB Salzburg.
Analitycy RB Lipsk zwrócili uwagę na sposób w jaki Dominik zaczyna pressing, a austriacki pomocnik Xaver Schlager powiedział, że nigdy nie widział ofensywnego pomocnika tak twardo walczącego o piłkę.
Klub z Bundesligi wiedział o zainteresowaniu Liverpoolu już miesiąc temu, ale czuli, że to Newcastle może być najlepszym dla niego kierunkiem. Mimo to klub z Lipska nadal chciał zatrzymać go w swoim zespole. Sprzedaż go jednak nie była dla nich taka zła, gdyż pobity został transferowy rekord klubu.
W połowie poprzedniego tygodnia Liverpool został jako jedyny przy stole negocjacyjnym, co biorąc pod uwagę talent i reputację Węgra, zdziwiło kilka postaci na Anfield. W piątek rano, na niespełna 24 godziny przed wygaśnięciem jego klauzuli, stało się jasne, że zostanie piłkarzem Liverpoolu.
Fenway Sports Group zgodził się wpłacić klauzulę odstępnego i Jorg Schmadtke natychmiast zadzwonił to dyrektora sportowego RB Lipsk - Maxa Eberla, że Liverpool ją aktywuje.
Ten duet rozmawiał ze sobą już wcześniej na temat długoterminowego wypożyczenia Fabio Carvalho do klubu z Niemiec. Przy jednej okazji załatwiono 2 sprawy, a Szoboszlai stał się 4. najdroższym piłkarzem w historii the Reds.
Był to pierwszy transfer przeprowadzony przez nowego dyrektora sportowego Liverpoolu, Jorga Schmadtke. Przejście Mac Allistera w zeszłym miesiącu było jeszcze dogrywane przez jego poprzednika - Juliana Warda. Od Schmadtke od początku oczekiwano, że jego doświadczenie w Bundeslidze zaowocuje transferami z Niemiec, a Szoboszlai był na celowniku na długo przed zmianą na najwyższym stanowisku w Liverpoolu.
W sobotę rano Szobo przyleciał na testy medyczne, w niedzielę odbył wycieczkę po Anfield i AXA Training Centre. Wybrał numer 8, który nosił legendarny Steven Gerrard.
Szoboszlai przyjaźni się z Erlingiem Haalandem odkąd grali razem dla RB Salzburg. Napastnik Manchesteru City skontaktował się już z kolegą i pogratulował mu tego ruchu. Pomagał mu też wybrać miejsce, w którym mógłby zamieszkać. Szobo szukał domu w Cheshire, a następnie wraz z ojcem i swoim agentem udali się na Węgry. Zanim rozpocznie z całym zespołem okres przygotowawczy w przyszły wtorek, pragnie jeszcze udać się do Lipska i pożegnać się ze starym klubem.
Liverpool zamierza teraz podsumować dotychczasowe dokonanie i rozważyć kolejne ruchy na rynku transferowym.
Klopp chciał sprowadzić dwóch wielozadaniowych pomocników, którzy dadzą zespołowi energię i kreatywność. To duża zmiana po odejściu Jamesa Milnera, Naby'ego Keity i Alexa Oxlade-Chamberlaina. Cel udało się osiągnąć jeszcze przed startem okresu przygotowawczego. Kosztowało to 95 milionów funtów, ale obyło się bez niekończących się sag. Liverpool załatwił to szybko. Kontakt, aktywacja klauzuli, transfer.
Wydaje się, ze Khephren Thuram nie znajduje się już w planach transferowych Liverpoolu. Szoboszlai został uznany jako lepsza opcja biorąc pod uwagę jego wszechstronność, doświadczenie i umiejętności.
Klub zastanawia się natomiast nad sprowadzeniem środkowego obrońcy, jeżeli nadarzy się taka okazja. Kolejny pomocnik mógłby przyjść tylko jeśli ktoś z obecnego składu zostałby sprzedany.
Jeśli uwzględnimy Trenta Alexandra-Arnolda jako pomocnika, który przecież końcówkę ostatniego sezonu grał w roli hybrydowej, to Klopp ma do dyspozycji 9 graczy środka pola w seniorskiej kadrze: Mac Allister, Szoboszlai, Henderson, Fabinho, Thiago, Bajcetic, Jones i Elliot.
Oczywiście sytuacja może ulec zmianie. Thiago otrzymał poważną ofertę z Arabii Saudyjskiej, którą odrzucił. Hiszpan wolałby wypełnić swój kontrakt na Anfield.
Również Jordan Henderson łączony jest z tym kierunkiem po tym, jak Steven Gerrard objął Al Ettifaq. Na razie jednak nie wykonano w tym kierunku żadnego ruchu. Liverpool nie oczekuje więc, że będzie musiał szukać jego następcy w najbliższym czasie.
Po zakontraktowaniu Szoboszlaia, media zaczęły podawać informację, że the Reds sięgną teraz po Romeo Lavię z Southampton. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, by Liverpool wydał 50 milionów funtów na nastolatka, który rozegrał w seniorskiej piłce zaledwie 17 meczów więcej niż Stefan Bajcetic. Poza tym the Reds nie uważają, że mają teraz w pomocy lukę do wypełnienia.
Poza całym szumem wokół Thurama i reszty warto odnotować, że Jones i Elliott są wyróżniającymi się postaciami na Mistrzostwach Europy U-21, a dziś Anglia zmierzy się w półfinale z Izraelem.
Klopp jest zachwycony ich możliwością gry na międzynarodowym poziomie i oczekuje od nich kolejnego kroku do przodu w nadchodzącym sezonie.
James Pearce i Raphael Honigstein
Autor: ManiacomLFC
Data publikacji: 05.07.2023