LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1044

Podsumowanie tournée w Singapurze

Artykuł z cyklu Artykuły


Dwa mecze, jedenaście bramek, prawie 80 000 fanów na trybunach, 14 000 pokonanych mil i wspomnienia, które pozostaną na całe życie.

Drużyna Liverpoolu wylądowała na lotnisku w Manchesterze w czwartek rano po wyczerpującym energetycznie tygodniowym pobycie w Singapurze.

Po niesamowitym zwycięstwie 4:0 nad Leicester City przyszła porażka 4:3 z Bayernem Monachium poniesiona w ostatnich minutach meczu. Jürgen Klopp miał wiele rzeczy do przemyślenia podczas 13-godzinnego lotu do domu. Tylko poniedziałkowy mecz towarzyski z nowymi Darmstadt, który będzie rozegrany w Preston, dzieli Liverpool od niedzielnego meczu przeciwko Chelsea w ramach pierwszej kolejki nowego sezonu Premier League.

W jakiej formie są The Reds w przededniu sezonu? To zależy od tego, czy postrzegasz szklankę jako do połowy pełną, czy do połowy pustą. To był czas, który pokazał zarówno błyskotliwe mocne strony, jak i niepokojące słabości.

Czysty rachunek zdrowotny

- Najważniejszą informacją jest to, że nikomu nic się nie stało. To naprawdę fajne – powiedział Klopp.

Rok temu tournée Liverpoolu po Azji zostało zniweczone przez poważne kontuzje ścięgna podkolanowego Diogo Joty i Alexa Oxlade-Chamberlaina, podczas gdy Alisson został wykluczony z powodu problemów z brzuchem. To zapoczątkowało problemy, których apogeum nastąpiło później.

Tegoroczny przedsezonowy harmonogram został zorganizowany inaczej, na prośbę Kloppa, z obozem treningowym w Niemczech na początku i długodystansową podróżą znacznie później w ramach przygotowań, gdzie skupiono się głównie na ćwiczeniach taktycznych, a nie kondycyjnych. Sztab trenerski uważa, że wyjdzie to zespołowi na dobre.

Wszyscy zamarli, gdy Alexis Mac Allister upadł po kontakcie z przeciwnikiem tuż przed przerwą przeciwko w meczu Bayernowi. Jednak ściągniecie go z boiska było tylko środkiem ostrożności, a Klopp odrzucił wszelkie obawy związane z poważaną kontuzją piłkarza, który uważał, że był w stanie kontynuować grę.

To była duża ulga.

Atak się rozwinął

Mówiąc o pozytywach, Liverpool z pewnością bardzo dobrze działa w linii ataku.

Po tym, jak Darwin Nunez i Jota strzelili bramki w meczu przeciwko Leicester, Cody Gakpo i Luis Diaz zdobyli bramki przeciwko Bayernowi.

Mohamed Salah był gwiazdą w Singapurze. Za każdym razem, gdy dostawał piłkę, poziom decybeli na trybunach wzrastał i nie zawiódł publiczności, która go uwielbia. Egipcjanin może i nie trafił do siatki, ale nadal był jego wpływ był bardzo widoczny i zanotował trzy asysty w obu meczach.

Bez cienia wątpliwości ten utalentowany kwintet zapewni Liverpoolowi dużą siłę rażenia w przyszłym sezonie. Zarówno Diaz, jak i Jota wyraźnie skorzystali na odpowiednim okresie przygotowawczym po tak długiej przerwie od gry w sezonie 2022-23 z powodu kontuzji.

Gol Diaza przeciwko Bayernowi był piękny, wykorzystał on podanie Salaha, a następnie sprytnie wbiegając w pole karne i zdobył bramkę. Zarówno przyjęcie jak i wykończenie Kolumbijczyka były znakomite.

Otwierający gol Gakpo był nie mniej imponujący. Holender wymienił kilka podań z Jotą i czystym strzałem zakończył akcję w wielkim stylu. Wygląda na to, że reprezentant Holandii będzie liderem linii ataku na Stamford Bridge. Salah oczywiście zajmie prawą flankę, ale Klopp będzie miał duży dylemat na temat lewej flanki.

Nunez, który zmarnował wspaniałą szansę na wyprowadzenie Liverpoolu na prowadzenie 4:3, zanim Frans Kratzig strzelił bramkę, która zapewniła zwycięstwo Bayernowi, z pewnością będzie musiał zadowolić się rolą zmiennika. Gakpo wciąż ma nad nim przewagę.

Fabinho musi zostać zastąpiony

Nowa era została zapoczątkowana w Singapurze wraz z mianowaniem Virgila van Dijka na kapitana i Trenta Alexandra-Arnolda na wicekapitana. Obie decyzje miały sens, podobnie jak przekazanie Salahowi większej odpowiedzialności poprzez dodanie go do grupy liderów klubu.

To, co nie jest tak łatwe do zrozumienia, to dlaczego Liverpool wciąż nie pozyskał pomocnika, który potrafi grać na “szóstce”. Ta formacja został znacząca przebudowana tego lata dzięki pozyskaniu Mac Allistera i Dominika Szoboszlaia. Obaj zawodnicy szybko się zaaklimatyzowali i pokazali, dlaczego znaleźli się na szczycie listy życzeń Kloppa. Z pewnością wyglądają na część drużyny.

Jednak po odejściu Fabinho powstała pustka, a brak sprowadzenia nowego nr 6, który zastąpi Brazylijczyka, jest bardzo ryzykowne i potencjalnie szkodliwe.

Nie chcąc sprostać oczekiwaniom finansowym Southampton wynoszącym 50 milionów funtów (63,6 miliona dolarów), pogoń Liverpoolu za Romeo Lavią przeciągnęła się do tego stopnia, że zaczęli szukać możliwych alternatyw, w tym Andre z Fluminense.

Potrzeba działania i to szybko. Gdy Thiago i Stefan Bajcetic zostali w Merseyside, aby kontynuować rehabilitację, Curtis Jones i młodzieniec z akademii, James McConnell, byli testowani jako zastępstwo za Fabinho.

Obaj mogli być zadowoleni ze swoich występów. Jones był w dużej mierze opanowany pod presją, gdy piłkarze Bayernu roili się wokół niego, ale jego naturalną pozycją jest nadal pozycja ofensywna. Ani Jones, ani McConnell nie dostarczają rzeczywistego rozwiązania tego konkretnego problemu.

Liverpool po prostu musi inwestować w trybie pilnym.

Defensywa pozostaje problemem

W czterech meczach towarzyskich Liverpool strzelił łącznie 15 bramek i stracił 10 w okresie przygotowawczym. Trudno to opisać jako solidną podstawę do budowania defensywy.

Brak defensywnego pomocnika, który asekuruje linię defensywny jest problemem dla Kloppa, ale nie jest to jedyny problem. Wymowne było, gdy Bayern wykorzystał przestrzeń pozostawioną po tym, kiedy Alexander-Arnold przeszedł do linii pomocy.

W nowym systemie gry Liverpoolu na prawym środkowym obrońcy spoczywa duża odpowiedzialność za przejście między formacjami i obronę, gdy Liverpool straci posiadanie piłki. Jednak Joel Matip po prostu nie ma takiego tempa, jak Ibrahima Konate, aby wypełnić te obowiązki. Serge Gnabry w pełni to wykorzystał.

Klopp uważał, że brak koncentracji wynikający ze zmęczenia, a nie ograniczeń tej formacji, był odpowiedzialny za to, że Liverpool nie zdołał utrzymać prowadzenia 2:0 i 3:2 w dusznym upale i wilgoci. Jednak poczucie, że Liverpool musi kupić atletycznego środkowego obrońcę, a także wzmocnić szeregi w pomocy po stracie Jordana Hendersona i Fabinho nie ustępuje.

Van Dijk, który zdobył drugą bramkę w meczu z Bayernem, wygląda świetnie od czasu powrotu z bardzo potrzebnej letniej przerwy. Ma również ogromną motywację po otrzymaniu opaski kapitańskiej. Jego współpraca z Konate jest imponująca, ale wystarczy jedno słabsze ogniwo w linii obrony, a Liverpool po prostu nie będzie tą samą siłą. Nawet nie będzie jej blisko.

Alisson był zatrudniany do pracy zbyt często, nawet jeśli Brazylijczyk wykonał kilka znakomitych interwencji, aby utrzymać swoją drużynę przy życiu.

- Było wiele dobrych rzeczy i kilka rzeczy, które mi się nie podobały – brzmiał werdykt Kloppa po meczu z Bayernem.

- W trakcie sezonu nie będziemy tak zmęczeni jak dzisiaj. Dużo zrobiliśmy na treningach, zwłaszcza wczoraj w trudnych warunkach.

- To część doświadczenia przedsezonowego. Daj mi jeszcze godzinę, a uznam to za naprawdę dobrą lekcję i będę jeszcze szczęśliwszy, że popełniliśmy błędy dzisiaj, a nie za 10 dni.

Zgranie na wysokim poziomie

Kolejnym kluczowym elementem okresu przygotowawczego jest tworzenie ducha i jedności drużynie. To było jeszcze ważniejsze tego lata, biorąc pod uwagę ogromne zmiany w Liverpoolu. Dynamika jest inna. Istnieją nowe relacje do stworzenia i umocnienia.

W czasie przerwy w luksusowym hotelu Ritz-Carlton w dzielnicy Marina Bay w Singapurze odbywały się zawody w tenisa stołowego i rzutki.

Salah nadal jest królem, jeśli chodzi o ping ponga. LFCTV postawiło Andy'emu Robertsonowi szereg wyzwań, w tym próbę odebrania punktu Egipcjaninowi — coś, czego nie udało mu się osiągnąć, chociaż ostatecznie zrobił to za niego Alexander-Arnold. Salah również zgarnął zwycięstwo w pojedynku w rzutki z Robertsonem.

- Dlaczego to nie mogło być wyzwanie golfowe? - lamentował kapitan reprezentacji Szkocji.

Konate, ze swoim zaraźliwym śmiechem, rozkoszował się otrzymaniem roli wędrownego reportera od zespołu mediów społecznościowych klubu, gdy ustalał, przy jakiej muzyce odpoczywali piłkarze.

Dla Van Dijka i Joe Gomeza był to Travis Scott z udziałem Drake'a. Alexander-Arnold i Jones wybrali Rodeo Gunny. Utwór, który wybrał dr Salah, to Lose Yourself Eminema. Robertson? Trochę Neila Diamonda.

Po meczu z Leicester City zorganizowano noc towarzyską dla graczy i personelu.

Gracze pozostawali w „trasie” przez cały tydzień, funkcjonujący trzy godziny przed czasem brytyjskim, aby przejście na czas singapurski (siedem godzin przed Wielką Brytanią) zmniejszyłoby wpływ jet laga. Oznaczało to, że jedli śniadanie w porze lunchu i kolację, kiedy większość innych gości poszła spać.

Piłkarze z akademii robią wrażenie

Okres przygotowawczy zawsze stwarza możliwości pokazania się trenerowi dla młodych zawodników z akademii i tym razem zostały one z wykorzystane.

Największymi wygranymi są nastolatkowie Ben Doak i Bobby Clark, którzy świętowali swoje pierwsze gole w seniorskiej drużynie w wygranym meczu z Leicester. Zaliczyli też dobre wejście z ławki rezerwowych w meczu z Bayernem.

Doak jest zagrożeniem na prawej stronie i ma doskonały wzór do naśladowania, którym jest Salah. Clark pokazuje, dlaczego Liverpool był tak zachwycony pozyskaniem go z Newcastle United dwa lata temu.

James McConnell, który zwykle gra jako ofensywny pomocnik w drużynach młodzieżowych, również zasługuje na uznanie, ponieważ został poproszony o granie w głębi pola. Kiedy Diaz stracił piłkę w końcówce meczu z Bayernem, McConnell pobiegł w poprzek boiska, by wykonać doskonały wślizg na Kingsleya Comana i zatrzymać niebezpieczną kontrę tuż przed swoim menedżerem.

- Zostawia swoje serce na boisku – powiedział Klopp.

Liverpool pozostaje hitem na Wschodzie

Pasja do Liverpoolu w Azji nigdy nie przestaje zadziwiać.

Thomas Tuchel przyznał, że środowe spotkanie wydawało się Bayernowi meczem wyjazdowym, biorąc pod uwagę fakt, że około 80 procent kibiców na Stadionie Narodowym w Singapurze kibicowało drużynie Kloppa. Środowa frekwencja wynosząca 49 983 była bardzo dobra, biorąc pod uwagę pojemność areny wynoszącą 55 000.

Tylko 28 597 było obecnych na meczu z Leicester City w tym samym miejscu trzy dni wcześniej. Dlaczego? Koszt biletów, który wahał się od 57 funtów (72 dolary) do 174 funtów (221 dolarów), sprawił, że wielu fanów zdecydowało się zaoszczędzić pieniądze na bardziej atrakcyjny mecz z Bayernem.

Około 15 000 osób zapłaciło również po 20 funtów (25 dolarów) za obejrzenie sobotniego otwartego treningu na stadionie z kibicami przylatującymi z Tajlandii, Malezji, Indonezji i Australii.

To był wielomilionowy zastrzyk pieniędzy dla Liverpoolu, ale miał też inny aspekt z Forbesem Duffem i jego oddanym zespołem trenerów z Fundacji LFC na czele, którzy zorganizowali sesje na całej wyspie, wywołując uśmiech na tak wielu młodych twarzach.

Przez całą dobę hotel Ritz-Carlton był pełen fanów czekających cierpliwie w nadziei, że uda im się chociaż zobaczyć swoich bohaterów. Podpisano wiele koszulek i zrobiono wiele selfie. Podczas gdy Bayern odbierał trofeum za wysiłki mające na celu stłumienie aplauzu, Klopp poprowadził swoich graczy na okrążenie wokół stadionu, podczas gdy Asian Kop żegnała się z zawodnikami.

- Ludzie tutaj stworzyli coś naprawdę wyjątkowego – powiedział Klopp.

- Czuliśmy się bardzo mile widziani od pierwszej sekundy. Ale nie będę tęsknił za otwieraniem drzwi i wiwatowaniem, szczerze mówiąc. Z przyjemnością otworzę drzwi w domu i nikt nie będzie wiwatował!”

Klopp naprawdę potrzebuje otwarcia drzwi dla kilku nowych twarzy, które uzupełnią jego skład. Jest wiele powodów, aby myśleć pozytywnie, ale po szalonym tygodniu w Singapurze wciąż trzeba wykonać poważną pracę zarówno podczas treningów, jak i na rynku transferowym.

James Pearce



Autor: B9K
Data publikacji: 04.08.2023