LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 937

Czy Curtis Jones wywalczy powołanie na EURO?

Artykuł z cyklu Artykuły


W trakcie analizowania przygody Curtisa Jonesa w Liverpoolu cały czas przewijają się te same nazwiska.

Jest to choćby James Milner i jego codzienne 'rakiety' w kierunku młodego piłkarza, czy nawet Steven Gerrard i 'nawiązywanie relacji' z Jonesem w czasie, kiedy ten pierwszy pracował jako trener w klubowej Akademii. Jürgen Klopp i jego asystent Pepijn Lijnders regularnie przypominali Curtisowi co jest potrzebne, aby mógł stać się 'elitarnym' zawodnikiem.

Mimo wszystko uznania za to, że pomocnik na stałe wdarł się do wyjściowej jedenastki liderów Premier League należy szukać gdzie indziej. Jones sam zaznacza swoją obecność. Od czasu swojego debiutu w wieku 17 lat w starciu Pucharu Anglii przeciwko Wolverhamptonowi Wanderers w 2019 roku Jones z bliska doświadczał wielu wzlotów i upadków.

Swoje odrodzenie na przestrzeni ostatnich dziesięciu miesięcy Liverpool zawdzięcza wielu czynnikom, choćby determinacji Trenta Alexandra-Arnolda do pokazywania się z jak najlepszej strony po zmodyfikowaniu jego roli na boisku, formie Virgila van Dijka, Mohameda Salaha i Alissona, odświeżonej przez Kloppa drużynie. Jones także jest centralną postacią w tym wszystkim.

Był w zespole od początku tego renesansu, w ubiegłym sezonie od pierwszej minuty zaczął wszystkie 11 ostatnich meczów, w których Liverpool był niepokonany. Był zawodnikiem, po którego sięgał Klopp na początku obecnej kampanii, kiedy chciał większej kontroli nad spotkaniami. Jest graczem, który coraz częściej bierze na siebie odpowiedzialność za rozpoczynanie pressingu, który - jak przekonało się Newcastle United w Nowy Rok - znowu jest dziki i nieustępliwy.

Rodzimy talent, który pod koniec miesiąca skończy 23-lata, gra więcej, częściej strzela i asystuje, dokładniej podaje, częściej odzyskuje piłkę i stosuje pressing z jeszcze większą skutecznością.

Cały ten przyciągający uwagę rozwój zakorzeniony jest w wytrwałości Jonesa i jego determinacji do przezwyciężenia opinii, które w pewnym momencie głosiły, że być może nie będzie on w stanie grać na miarę swojego potencjału.

Pierwsze szlify zbierał na Gilbert Street w centrum Liverpoolu, gdzie jako dziecko przynosił przenośne bramki z okolic położonej niedaleko swojej szkoły, St Vincent de Paul, ustawiał je na końcu drogi i zmagał się ze starszymi od siebie chłopakami.

W przeciwieństwie do krążących błędnych plotek, jakoby miał być w dzieciństwie kibicem Arsenalu, zawsze sympatyzował z Liverpoolem i udawał, że jest Gerrardem.

Wyróżniał się już w bardzo młodym wieku, więc to w naturalny sposób wyrobiło o nim opinię, którą kiedyś Klopp skwitował jako emanację twierdzenia 'nic i nikt nie może mnie skrzywdzić'.

W High Performance Podcast Milner opowiedział kiedyś historię o młodym graczu Liverpoolu, który miał 'niesamowite umiejętności, jest trochę żartownisiem, świetnym chłopakiem, ale nie daje z siebie tyle ile mógłby'. Wspominał sesję lodowych kąpieli w trakcie jednego z obozów przygotowawczych na których było widać, że nie wszystko jest tak piękne, jak by tego chcieli.

- Myślisz sobie: 'Znowu będziemy musieli odbyć taką rozmowę', po czym schodzisz z boiska treningowego i ją odbywasz, aby go zmotywować w każdym małym aspekcie.

Nie wymienił Jonesa z nazwiska, jednak wiele wskazuje na to, że chodziło właśnie o niego. Jeszcze bardziej rzeczywiste wydaje się to być przez wzgląd na wypowiedzi Jonesa o specyficznej relacji z Milnerem, który często stawiał mu wyzwania związane z używaniem lewej nogi, pojedynkami w powietrzu i jego formą fizyczną.

Milner zakończył tamtą wypowiedź pochwałą zawodnika za jego umiejętność dokonywania zmian, dzięki którym rozkwita, nie tracąc przy okazji swojej energiczności, to właśnie stąd bierze się zmiana w początkowym postrzeganiu zawodnika, która ewoluowała w wielu obszarach.

Żartowniś? W tej chwili Jones stał się kimś, kto jest chętny i otwarty na sugestie innych, czy to kolegów z zespołu [duży wpływ ma na niego Andy Robertson] czy trenerów, takich jak Klopp, Lijnders i selekcjoner reprezentacji Anglii do lat 21 Lee Carsley, który uważa zawodnika za jednego z najlepszych, z jakimi przyszło mu pracować.

Niewystarczająco zaangażowany? Został graczem, którego wiele osób pracujących w AXA Training Centre mogłoby określić mianem najbardziej pracowitego i zaangażowanego jeśli chodzi o pracę na siłowni, przygotowania przed meczem i odnowę biologiczną.

Niezależny na boisku? Wiara Kloppa w zawodnika zadaje kłam tej opinii, co więcej na ubiegłorocznym turnieju Mistrzostw Europy U-21 Carsley ustawiał go na pozycji numer 6 w duecie z Angelem Gomesem. Przyzwyczaił się do odpowiedzialności i chce jej więcej.

Wpływ Barry'ego Lewtasa w rozwój Jonesa jest mniej omawiany, ale nie mniej istotny. Obecny trener drużyny Liverpoolu do lat 21 po raz pierwszy pracował z Curtisem w rocznikach do 15 i 16 lat.

- Prawdopodobnie spotkaliśmy się w bardzo pozytywnym dla niego momencie, jednak przeszkody czekają każdego piłkarza, który przebija się do pierwszej jedenastki - powiedział Lewtas.

- Ciekawe jest to, że zadebiutował w wieku 17 lat, cały czas był wokół drużyny i do 22. urodzin zdołał zanotować 100 meczów w pierwszym zespole. To pięć lat jego historii.

- Pięć lat, w czasie których zdarzało mu się być pomijanym w składzie, pięć lat ciężkiej harówki, pięć lat obserwowania przychodzących i odchodzących graczy, żeby rozkwitać w takim środowisku trzeba być naprawdę wytrwałym.

- Curtis ma wielkie szczęście, bo wytrwałości mu nie brakuje, to wielka osobowość. Świetnie przebywa się w jego towarzystwie, bycie z nim jest świetne.

Bywało, że Jones był zawodnikiem, który zbytnio się spieszył. Honorowe okrążenie wokół Anfield po ostatnim spotkaniu sezonu 2021/22 przeszło bez większego echa. Po raz kolejny marzenia o drugim tytule mistrzowskim w Premier League zostały ukrócone przez Manchester City, który odwrócił losy starcia i wygrał z Aston Villą, co pozbawiło Liverpool korony.

Pomimo rozczarowania umysł Kloppa pracował na najwyższych obrotach. W trakcie wolnego spaceru wokół murawy menedżer Liverpoolu rozmawiał z Harveyem Elliottem i Jonesem i chciał poprawić im humory mówiąc, że 'To dopiero początek'.

Obaj zawodnicy natychmiast odpowiedzieli: 'Tak, z nami na boisku'.

Mimo to od tego czasu przydarzyło się kolejnych kilka rozczarowań. Kiedy w marcu Liverpool przegrywał z Realem Madryt na Santiago Bernabeu, Jones cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych, a w pomocy grał Cody Gakpo, z kolei jako zmiennicy zaprezentowali się Alex Oxlade-Chamberlain, Elliott i nawet Fábio Carvalho.

Później rozpoczęły się spekulacje na temat transferów nowych pomocników. Finalnie przybyła ich czwórka - Alexis Mac Allister, Dominik Szoboszlai, Ryan Gravenberch oraz Wataru Endō - ale nigdy nie było szansy na to, żeby zamiast walki Jones wybrał ucieczkę.

W trakcie przygotowań przedsezonowych elokwentnie wyjaśnił to w rozmowie z Ianem Doylem z Liverpool Echo: - Słuchaj, jestem dzieciakiem z ulicy. Walczę przez całe moje życie. W mojej głowie zawsze była myśl, że nie nigdy w życiu się nie poddam, cokolwiek bym robił.

W tej chwili kluczowy dla Jonesa jest dalszy rozwój, motywowanie samego siebie i utrzymywanie dobrej passy.

Jeżeli tak będzie, to realną perspektywą może być dla niego powołanie do prowadzonej przez Garetha Southgate'a kadry na Euro 2024, w końcu miejsce w środku pola obok Jude'a Bellinghama i Declana Rice'a nie zostało jeszcze zaklepane. Innymi kandydatami do zajęcia tej pozycji są Alexander-Arnold, Kalvin Phillips, Jordan Henderson i Conor Gallagher.

- Biorąc pod uwagę styl gry Liverpoolu, sporym wyróżnieniem jest bycie od czasu do czasu wyróżnianym jako gracz, który nakręca intensywność całej ekipy - dodał Lewtas. - Wyzwaniem będzie dla niego teraz utrzymanie takiego poziomu. Trzeba oddać Jonesowi, że kiedy Liverpool miał dobrą serię spotkań w drugiej połowie ubiegłego sezonu, on odgrywał w tym ważną rolę.

- Najbardziej w jego przypadku cieszy mnie to, że nie ma poczucia swojego rodzaju chwilowej ekscytacji pod tytułem: 'On gra dobrze już od czterech tygodni'. Myślę bardziej 'Wow, w trakcie walki w końcówce zeszłej kampanii wraz z innymi dołożył swoje i robi to dalej'.

- Prawdziwą podstawą do oceny gracza jest jego regularność.

Paul Joyce



Autor: Mdk66
Data publikacji: 19.01.2024 (zmod. 22.01.2024)