LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 955

Czy Liverpool ma szansę na poczwórną koronę?

Artykuł z cyklu Artykuły


Niemal niezauważone w atmosferze uwielbienia na Anfield w niedzielę, ale zwycięstwo Liverpoolu w Pucharze Anglii nad Norwich City, było kolejnym małym krokiem na drodze do bezprecedensowego osiągnięcia.

Na półmetku sezonu Liverpool zajmuje dobrą pozycję w czterech głównych rozgrywkach i - przynajmniej teoretycznie - jest w stanie sięgnąć po poczwórną koronę.

Liverpool był już w tym miejscu wcześniej, kiedy to w 2022 roku do ostatnich tygodni sezonu dążył do zdobycia czterech najważniejszych trofeów. Tamta kampania zakończyła się zdobyciem przez drużynę Jurgena Kloppa dwóch trofeów (Carabao Cup i FA Cup) i bolesną porażką w Premier League (kończąc jeden punkt za zdobywcami tytułu Manchesterem City, który przegrywał swój ostatni mecz ligowy na 10 minut przed końcem) i Lidze Mistrzów (przegrywając finał 1-0 z Realem Madryt, którego bramkarz został uznany za zawodnika meczu po wykonaniu rekordowych dziewięciu obron).

Wiedzą więc, jak trudno będzie osiągnąć ten wyczyn - i że wciąż jest stosunkowo wcześnie, ponieważ są dopiero w ostatniej szesnastce zarówno Pucharu Anglii, jak i Ligi Europy. Nie powinno to jednak powstrzymywać fanów przed marzeniami, więc nasi eksperci ocenili ich szanse, biorąc pod uwagę zbliżające się pożegnanie Kloppa po zakończeniu sezonu.

Czy Liverpool ma szansę na poczwórną koronę?

James Pearce: Skład jest z pewnością głębszy, a wpływ na niego mają młodzi zawodnicy, którzy w tym sezonie pokazali się z bardzo dobrej strony. Kolejnym pozytywnym aspektem są kontuzje Andy'ego Robertsona, Trenta Alexandra-Arnolda i Dominika Szoboszlaia. Udział w Lidze Europy zamiast w Lidze Mistrzów również pomaga: to nie ten sam kaliber przeciwników. Ich droga do finału, który odbędzie się 22 maja w Dublinie, nie powinna być tak wymagająca, jak droga do Paryża dwa lata temu. Klopp w tym sezonie rotował składem częściej niż jakikolwiek inny menedżer w najwyższej klasie rozgrywkowej, a udział w europejskich rozgrywkach drugiego szczebla pomógł mu w tym.

Caoimhe O'Neill: Widzieliście to zdjęcie Thiago z Kloppem na treningu w zeszły piątek? Powstało z tego dużo memów. I chociaż Thiago miał fundamentalne znaczenie dla Liverpoolu w sezonie 2021-22, tym razem jego dostępność będzie bonusem, a nie koniecznością. Odchodząc od tego... tak, może tak jest.

Phil Buckingham: Liverpool nie ma już Sadio Mane czy Fabinho. A niektórzy gracze, którzy wciąż tam są, nie mają takiego samego wpływu, jak dwa lata temu. Ale nie jestem przekonany, czy można powiedzieć, że ta grupa jest szczególnie gorsza. Mimo że drużyna z sezonu 2021-22 może mieć przewagę, biorąc pod uwagę to, co osiągnęli, wygrywając razem Premier League i Ligę Mistrzów, obecna drużyna pokazuje, że się poprawia, a także ma głębię. Wygranie jednego etapu czwórki - Ligi Europy - z pewnością będzie tym razem łatwiejsze.

Jak wpłynie na to zapowiedź odejścia Kloppa?

Pearce: Rozmawiając z zawodnikami i pracownikami, są oni przekonani, że odejście Kloppa doda im energii. Mówili o wspólnym pragnieniu zakończenia tej niezwykłej ery na wysokim poziomie. Niedzielne rozgromienie Norwich 5:2 w Pucharze Anglii stanowiło przyzwoitą odpowiedź na bombowe wieści, ale przed nami trudniejsze testy, a wraz ze zbliżaniem się daty odejścia Kloppa może to stać się czynnikiem rozpraszającym. Virgil van Dijk mówił o tym, jak ważne jest "ignorowanie zewnętrznego hałasu", gdy zawodnicy czekają na wyjaśnienie, co przyniesie przyszłość. Po wybuchu emocji związanych z Kloppem w weekend, w pełni oczekuję, że fani zastosują się do prośby menedżera, aby skupili swoje wsparcie na inspirowaniu tych na boisku.

O'Neill: Liverpool już jest królem podwójnych zmian pod wodzą Kloppa, ale wyobraź sobie, o ile ciężej wszyscy będą teraz pracować, aby zapewnić bajkowy "ostatni taniec". To będzie jak trasa Bruce'a Springsteena i E Street Band, ale z heavy metalem. Trzygodzinne sety, noc po nocy, stadion po stadionie. Fani i zawodnicy Liverpoolu wiedzą, że to ostatnie dni chwały Kloppa. Z pewnością może to być tylko pozytywne.

Buckingham: To wielka niewiadoma. Klopp doszedł do wniosku, że upublicznienie jego decyzji ożywi grupę: ostatnie hurra przed rozstaniem. Jestem skłonny się z tym zgodzić. Ogłoszenie to pozostawiło otwarte drzwi do rozprzestrzeniania się niestabilności, ale trudno jest dostrzec, że ta grupa dramatycznie się rozpada, gdy wciąż jest tak wiele do ugrania.

Gdzie czają się największe zagrożenia?

Pearce: Mówiąc o wymaganiach harmonogramu spotkań w zeszłym tygodniu, Klopp odniósł się do faktu, że piąta runda Pucharu Anglii odbędzie się w środku tygodnia, zaledwie kilka dni po finale Carabao Cup przeciwko Chelsea. Jednak wylosowanie u siebie w tej rundzie przeciwnika z Championship, Watford lub Southampton, powinno pomóc. Arsenal na wyjeździe w Premier League w niedzielę jest trudny, zwłaszcza że londyńczycy chcą się zemścić po niedawnej porażce w Pucharze Anglii. Liverpool wciąż ma do pokonania Manchester United, West Ham i Aston Villę. Ale bez wątpienia największym zagrożeniem dla ich aspiracji jest Manchester City. Drużyna Pepa Guardioli, która obecnie zajmuje drugie miejsce z pięcioma punktami straty, odwiedzi Anfield w weekend 9-10 marca.

O'Neill: Oglądałem to już wcześniej, różnica o pojedyncze punkty i dosłownie milimetry, więc ta odpowiedź jest łatwa: City. Uważałbym również na mecze wyjazdowe z Evertonem (16 marca) i Manchesterem United (6 kwietnia). Nawet biorąc pod uwagę wyjątkowe wyniki Kloppa przeciwko obu drużynom, przypominam sobie bezbramkowe remisy na Goodison Park i Old Trafford w sezonie 2018-19. Można argumentować, że te stracone punkty były być może zgubą Liverpoolu, który ostatecznie zakończył rozgrywki z jednym punktem straty do City.

Buckingham: Jest coś złowieszczego w formie City w ostatnich kilku miesiącach. Jak dwa lata temu przekonał się Liverpool, próba powstrzymania drużyny Guardioli może być beznadziejna, a Premier League wciąż wydaje się największym wyzwaniem. Liverpool - lub jakikolwiek inny klub próbujący odmówić City czwartego tytułu z rzędu - może potrzebować być bliski ideału.

Czy Liverpool powinien był w tym miesiącu bardziej postarać się o wzmocnienie składu?

Pearce: Nie, nie sądzę. Można było argumentować za podpisaniem kontraktu ze środkowym obrońcą po stracie Joela Matipa z powodu zerwania więzadeł przed świętami Bożego Narodzenia. Jednak młody Jarell Quansah świetnie wypełnił tę pustkę. A teraz, gdy Robertson znów jest sprawny, Joe Gomez może grać na środku.

O'Neill: Przyglądałeś się okienku transferowemu? Było niesamowicie cicho. Każdy skład mógłby zostać ulepszony, ale w tej chwili uważam, że Liverpool ma silną pozycję. Quansah zrobił ogromną różnicę, wspierając środkową obronę po kończącej sezon kontuzji Matipa. Gomez stał się nowym Panem Niezawodnym. Conor Bradley zapewnił zabezpieczenie - a teraz poważną konkurencję - dla Alexandra-Arnolda na prawej obronie. Środek pola jest dobrze ułożony, podobnie jak atak. Muszą tylko być w dobrej formie.



Autor: Redbeatle
Data publikacji: 30.01.2024