LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 953

Oto młodzież, która wygrała puchar dla Liverpoolu

Artykuł z cyklu Artykuły


Virgil Van Dijk siedział w szatni zwycięskiej drużyny na Wembley z medalem zwycięzcy na szyi, a z głośników rozbrzmiewał One Kiss autorstwa Duy Lipy. Na twarzy kapitana The Reds pojawił się uśmiech.

- Myśleli, że jestem skończony - powiedział ironicznie kapitan Liverpoolu.

Było to wyraźne nawiązanie do krytyki, jaka spadła na niego w zeszłym sezonie, kiedy drużyna Jürgena Kloppa wyraźnie straciła formę. Od tamtej pory nikt nie przyczynił się bardziej niż Van Dijk do ekscytującego odrodzenia klubu.

Holender przyjął na siebie większą odpowiedzialność, odkąd otrzymał opaskę kapitańską po odejściu Jordana Hendersona zeszłego lata. Szybko wrócił do szczytu swoich możliwości.


Niedzielny finał to opowieść o mistrzu i jego uczniach, którzy wspólnie pomogli Liverpoolowi zdobyć pierwsze z potencjalnych czterech trofeów podczas pełnej emocji pożegnalnej trasy Kloppa.

Okoliczności były niezwykłe. Nie mieli prawa wygrać finału Carabao Cup. Kiedy Ryan Gravenberch został zniesiony na noszach w okolicach końca drugiego kwadransa pierwszej połowy po wejściu Moisesa Caicedo, Klopp został bez kilkunastu swoich doświadczonych zawodników, którzy są wykluczeni z gry z powodu kontuzji.

Kiedy wyczerpująca rywalizacja zebrała swoje żniwo, menedżer zwrócił się w stronę ławki rezerwowych i poprosił o pomoc siedzących na niej nastolatków. Bobby Clark, James McConnell i Jayden Danns mogą pochwalić się zaledwie łącznie 15 występami w pierwszej drużynie.

Jarell Quansah, 21-letni weteran w porównaniu z pozostałymi zawodnikami, wszedł na boisko w dogrywce. Conor Bradley dał z siebie wszystko, zanim został zmieniony. Pięciu młodych zawodników z akademii zagrało równocześnie na największej ze scen przeciwko składowi Chelsea, za który zapłacono ogromne pieniądze. Zdrowy rozsądek podpowiadał, że Liverpool ostatecznie polegnie.

Jednak zamiast odstawać od przeciwnika, młodzież twardo walczyła. Było w nich mnóstwo odwagi, opanowania i odporności. Wykorzystali w pełni zaufanie Kloppa.

- Wszyscy spodziewali się naszej porażki, ale nie zaakceptowaliśmy tego i to jest naprawdę fajne - powiedział Klopp.

- Podobała mi się odwaga chłopców. To wspaniała historia.


Mieli idealnego przywódcę i wzór do naśladowania w postaci Van Dijka, który emanował spokojem, gdy radził sobie ze wszystkimi niebezpieczeństwami, które na niego czekały i inspirował otaczających go ludzi. Za kapitanem stał wybitny Caoimhin Kelleher, z przodu był niestrudzony Wataru Endo.

Jakże trafne było to, że Van Dijk, którego gol z główki został wcześniej anulowany, zadał decydujący cios głową, wykorzystując dośrodkowanie Kostasa Tsimikasa z rzutu rożnego w dogrywce, wywołując tym samym szaloną radość. Z nogami ciężkimi ze zmęczenia padł pod nogi greckiego lewego obrońcy, po czym został otoczony przez kolegów z drużyny.

- Moje pierwsze trofeum, które zdobyłem jako kapitan Liverpoolu. Jestem bardzo dumny z tego zespołu - powiedział.

- To coś, co będę cenił na zawsze.

Kiedy schodzili po schodach Wembley, Van Dijk stanowczo nalegał, aby Klopp podniósł trofeum wraz z nim, a ten gest miał ogromne znaczenie dla menedżera.

- Wolałbym, żeby zrobił to sam, ale naprawdę chciał, żebym położył rękę na pucharze i podoba mi się to - powiedział Klopp.

- To wyjątkowy moment dla Virgila. Wiem, jak bardzo kocha ten klub i tę rolę.

Twarze młodzieżowców wyróźniały się szeroko otwartymi oczami podczas porywającego wykonania You’ll Never Walk Alone, gdy gracze i sztab trzymali się za ręce przed trybuną zajmowaną przez fanów Liverpoolu. Ogrom tego, do czego się przyczynili, dopiero zaczął do nich docierać, gdy podążali tunelem i ponownie spotykali się z rodzinami w szatni.

Urodzony w Liverpoolu 18-letni Danns znalazł się na pozycji napastnika w meczu na Wembley po zaledwie kilkuminutowym debiucie w seniorskiej drużynie w meczu przeciwko Luton Town cztery dni wcześniej.

Syn byłego pomocnika Crystal Palace i Bolton Wanderers, Neila Dannsa, jest czołowym strzelcem akademii z 21 golami w tym sezonie i występuje w Kirkby od ósmego roku życia po tym, jak zauważono go grającego lokalnie w futsal. Danns pauzował przez prawie rok z powodu bólu kolana spowodowanego chorobą Osgooda-Schlattera, ale w ciągu tego sezonu imponująco się rozwinął i osiągnął pełną formę fizyczną.


McConnell przybył z Sunderlandu w wieku 15 lat, początkowo jako ofensywny pomocnik, ale Klopp i Pep Lijnders nauczyli go roli defensywnego pomocnika po wyjeździe Fabinho i Hendersona do Arabii Saudyjskiej.

Udowodnił, że szybko się uczy, a jego zdolności przywódcze zostały docenione, gdy trener Barry Lewtas powierzył mu funkcję kapitana drużyny do lat 21.

Clark, który dołączył do klubu z Newcastle United w 2021 roku, był w styczniu obiektem licznych ofert wypożyczeń od klubów Football League, ale zostały one odrzucone, ponieważ Liverpool uznał, że musi zatrzymać go na pokładzie jako zmiennika. Biorąc pod uwagę kontuzje, które nastąpiły, było to mądre posunięcie dla wszystkich stron.

Syn byłego pomocnika Newcastle United, Lee Clarka, od przełomu roku wystąpił w siedmiu z dziewięciu meczów w barwach Liverpoolu i za każdym razem wyróżniał się swoją pracą zarówno przy piłce, jak i bez niej.


- Muszę przyznać, że rozwój Bobby’ego Clarka jest naprawdę szalony - dodał Klopp.

- Rozwój Jamesa McConnella jest absolutnie szalony, a Jayden Danns dołączył do nas dopiero niedawno na treningu pierwszego składu. Pokochałem go od pierwszej sekundy.

- Czy potrafisz tworzyć historie piłkarskie, których na pewno nikt nigdy nie zapomni? Jeśli spotkasz się z taką samą historią o zawodnikach z akademii, którzy grają przeciwko czołowej drużynie i mimo to wygrywają, to ja nigdy o niej nie słyszałem.

Quansah i Bradley są bardziej rozpoznawalni niż pozostała trójka, biorąc pod uwagę ich większą ekspozycję w pierwszym składzie, ale warto pamiętać, jak daleko zaszli w tak krótkim czasie. Rok temu byli wypożyczeni odpowiednio do Bristol Rovers i Bolton Wanderers.

Kontuzje Joela Matipa i Trenta Alexandra-Arnolda otworzyły im drzwi do gry w Liverpoolu w tym sezonie i udało im się zostać w składzie na dłużej. Quansah gra w Liverpoolu od piątego roku życia, a Bradley miał dziewięć lat, kiedy dołączył do centrum rozwoju Liverpoolu w Irlandii Północnej. Były to długoterminowe projekty dyrektora akademii Alexa Inglethorpe'a i jego personelu.


- Nie sądzę, że potrafię to wyrazić słowami - powiedział Bradley, promieniejąc.

- Kibicuję temu klubowi, odkąd miałem około pięciu lat, więc zdobycie z nimi trofeum na Wembley… po prostu się ekscytuję.

- Myślę, że wszystko pochodzi od menadżera: zaufania, jakim obdarza nas, młodych zawodników. Dużo łatwiej jest dostać się do pierwszego składu, gdy zawodnicy poniżej 21 i 18 lat grają w ten sam sposób. To wyjątkowy menedżer, pod którym warto pracować. Muszę po prostu cieszyć się każdą chwilą, jaką z nim spędziłem, ponieważ oczywiście odejdzie latem.


Linia produkcyjna talentów, którą Klopp pozostawi, z pewnością dobrze wróży na przyszłość. Wyzwaniem jest zapewnienie nienaruszonej struktury i kultury.

- Młodzi chłopcy byli nieustraszeni - przyznał Andy Robertson.

- Grali wiarą i wolnością. Kiedy wszyscy pojawili się na posiłku przed meczem, można było zobaczyć wszystkich wartościowych zawodników, których nam brakowało. To zasługa młodych ludzi - widać było w nich podekscytowanie, gdy zdali sobie sprawę, że dostaną szansę.

- Wnieśli świeże siły i opanowanie przy piłce, co pozwoliło nam dalej naciskać. Wtedy pewnie najstarszy zawodnik na boisku idzie i zdobywa dla nas zwycięską bramkę. On też należał do innej klasy. Poszliśmy ze wszystkim, co mieliśmy, i skończyliśmy z medalami zwycięzców.

James Pearce



Autor: B9K
Data publikacji: 26.02.2024 (zmod. 27.02.2024)