TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1757

Przedmeczowe przygotowania Slota zza kulis

Artykuł z cyklu Artykuły


Gdy tylko gracze Liverpool podniosą się z hotelowych łóżek na cztery godziny przed starciem z Crystal Palace, rozpoczną się wielkie przygotowania.

Od kiedy Arne Slot objął stanowisko trenera pierwszej drużyny, ważną częścią rutyny jego zawodników stał się proces zwany “pobudką ciała”. Do sesji treningowych Slot i jego sztab wprowadzili ćwiczenia oddechowe, a po treningach gracze zachęcani są do korzystania z kąpieli lodowych.

- Niczego nie pomijamy. Sztab robi naprawdę dobrą robotę przygotowując nas do każdego spotkania, upewniając się, że jesteśmy w najlepszej możliwej formie - powiedział Andy Robertson po zwycięstwie nad Wolverhampton Wanderers.

Nie ma jednak mowy o sztywnej rutynie, gdyż nie umożliwiają tego różne godziny rozpoczynania meczów, natomiast ogólne założenie jest takie, aby gracze rozgrzewali mięśnie tak wcześnie, jak to tylko możliwe.

Jedną ze zmian jest to, że gracze sypiają przed meczami na Anfield w łóżkach we własnych domach, a nie jak miało to miejsce za czasów Jürgena Kloppa, kiedy to cały skład nocował w jednym z hoteli w mieście.

Być może Klopp miał rację, szczególnie że to pod jego wodzą Liverpool zaliczył między 2017 a 2021 rokiem serię 68 meczów bez porażki. Jednakże Slot wierzy, że gracze lepiej wyśpią się na materacu, który jest im znajomy.

Przed zwycięstwem 3:0 nad Manchesterem United na Old Trafford, gracze Liverpoolu pozostali w swoich domach, zamiast bunkrować w jakimś hotelu niedaleko stadionu. Wielu z nich zresztą mieszka niedaleko w Cheshire.

Przed meczami na Anfield gracze nadal spędzają sporo czasu razem, korzystając z hotelu jako miejsca do odpoczynku i rekreacji. Przed wieczornymi meczami zazwyczaj spotykają się w porze lunchu.

Metody Slota zdają się działać. Liverpool zajmuje pierwsze miejsce w tabeli Premier League, wygrywając 5 z 6 spotkań, a także odnosząc komplet zwycięstw w Champions League i Carabao Cup. Holender zaliczył lepszy start niż jakikolwiek dotychczasowy szkoleniowiec Liverpoolu.

Poziom rywali na krajowym podwórku będzie jednak już tylko rósł. Mecz na Selhurst Park będzie jego drugim spotkaniem rozgrywanym o 13:30. Raz już wygrał wprawdzie o tej porze, w pierwszej kolejce przeciwko Ipswich Town, tym razem jednak mecz o tej porze będzie poprzedzony środowym spotkaniem w Lidze Mistrzów. Jest to więc sytuacja, na którą wielokrotnie narzekał Jürgen Klopp.

W jaki sposób zatem sztab szkoleniowy Slota będzie się starał uniknąć takowych trudności w tym sezonie? czym różni się jego podejście do przygotowań przedmeczowych?

W biurze Slota w AXA Training Centre w Kirkby znajduje się wiele ekranów przymocowanych do ściany, na których wyświetlane są taktyki i stałe fragmenty gry.

Pokój obok przypada trenerom i przestrzeń ta jest połączona z pomieszczeniem, w którym Slot regularnie spotyka się z członkami swojego składu, zarówno grupowo, jak i indywidualnie. Mimo, że spotkań jest wiele, Slot stara się, aby te były możliwie krótkie. Wiadomość ma być przekazana krótko i zwięźle.

Gracze przyzwyczajają się do spokojnego, lecz bezpośredniego stylu bycia Slota. Trener wyjaśnia im dokładnie co robią dobrze, a gdzie mogą się poprawić. Zamiast tylko powiedzieć, czego oczekuje od swoich graczy, lubi także pokazać dokładnie, o co chodzi, co oznacza jego bliską współpracę z działem analiz wideo.

Daniel Spearritt jest odpowiedzialny za analizy pomeczowe, a także jest uznanym analitykiem rozwoju zawodników. Jednym z jego zadań jest wycinanie momentów ze spotkań w trakcie ich trwania tak, aby Slot mógł zobaczyć powtórki zanim pójdzie rozmawiać z mediami po końcowym gwizdku. Slot uważa, że to sprawia, że może mówić o wydarzeniach boiskowych z większym przekonaniem.

Przez ostatni tydzień analitycy pomagali podejmować Slotowi decyzje w trakcie przygotowań meczowych na podstawie spostrzeżeń po spotkaniu z graczami.

Przykładowo, przeciwko Wolves i Bolonii, w większości rzutów rożnych gracze zagrywali piłki dochodzące, gdyż analitycy, ściśle pracując z trenerem od stałych fragmentów gry, Aaronem Briggsem, uznali, że zwiększy to szansę na strzelenie gola.

Na San Siro w Lidze Mistrzów, kiedy to Liverpool pokonał Milan 3:1, Ibrahima Konaté i Virgil van Dijk zdobyli bramki ze stałych fragmentów gry, jako że podjęto decyzje o atakowaniu pola bramkowego.

Spearritt, Joel Bonner i Jansen Moreno byli tego wieczoru na stadionie, a analityk przeciwnika, James French, także wykonał ogrom pracy przed wyjazdem do Włoch.

W pierwszym spotkaniu w Premier League przeciwko Ipswich, decyzja Slota o węższym i głębszym ustawieniu Robertsona i Trenta Alexandra-Arnolda w obronie także padła po rozmowach z analitykami.

Mimo, że Ryan Gravenberch lśni od czasów przejęcia sterów przez Arne Slota, głównie za sprawą swojej umiejętności pokonywania z piłką długich dystansów, w niektórych meczach taktyka przeciwnika uniemożliwiała mu takowych zagrań. Slot często podkreśla wagę “pojedynków”, a w meczu przeciwko Bolonii zadecydowano, aby Liverpool bronił indywidualnie, co w teorii powinno utrudnić graczowi pokroju Gravenbercha uwolnienie się z piłką i robienie tego, co umie najlepiej.

Warto jednak tutaj przytoczyć przedmeczową wypowiedź jego partnera z środka pola, Alexisa Mac Allistera: - Staramy się utrzymywać strukturę i wiedzieć, gdzie będą nasi koledzy z drużyny, jednocześnie jednak mamy wolność.

Slot wytłumaczył, że chce, aby jego gracze “czuli strukturę”, podkreślając, że o ile bez piłki oczekuje, że zawodnicy będą podążać za jego instrukcjami, tak w posiadaniu piłki jest to inna sprawa.

- Kiedy nie mamy piłki nie ma mowy o wolności, jest tylko ciężka praca i robienie tego, co do nas należy. Jednakże w jej posiadaniu, szczególnie w ostatniej tercji boiska, wtedy polegamy także na jakości indywidualnej graczy. Staramy się wprowadzać graczy w określone pozycje, co oczywiście wynika ze struktury, ale ważne są też ich indywidualne umiejętności.

Slot nie był zadowolony z ostatnich 15 minut przeciwko Wolves, twierdząc, że “zbyt wiele razy traciliśmy piłkę w obiecujących miejscach bądź w momentach, które mogły doprowadzić do obiecujących sytuacji”

W poniedziałkowy poranek odbyło się kolejne spotkanie, na którym, jak powiedział Van Dijk, mowa była o tym, jak lepiej zarządzać meczem i jak nie pozwalać przeciwnikowi wracać do gry.

- Mamy wiele z analizami wideo, więc dokładnie pokazuje nam, czego od nas oczekuje, co robimy dobrze, a co należy poprawić - dodał Van Dijk po spotkaniu z Bolonią.

O ile przez większość dotychczasowego pobytu na Anfield Slot zachowywał swoją spokojną naturę, tak Holendrowi zdarza się krzyknąć.

- Czasami zdarza mu się podnieść głos, kiedy to konieczne, ale to nie tak, że krzyczy bez powodu. Pokazuje nam dokładnie “spójrz, co zrobiłeś, powinieneś to zrobić tak”, co jest dobre - dodał kapitan Liverpoolu.

Po meczu z Wolves, jak zresztą po każdym meczu, krótko chwalił swój zespół. Gracze otrzymali wolną niedzielę, a Slot zastanawiał się, co poszło nie tak na Molineux, mimo zainkasowania kolejnych trzech punktów.

- Rzadko wybucham i nie uważam, żeby krzyczenie każdego dnia było czymś pożądanym, gdyż w takim przypadku gracze pomyślą sobie “Ta, znowu się na nas drze”. To nie działa. Uważam, że lepiej pokazać im dokładnie, co mają robić - powiedział Slot przed ostatnim spotkaniem w Lidze Mistrzów.

Gdy Liverpool rozważał kandydatury do zastąpienia Kloppa, Slot był najlepszy we wszystkich trzech kluczowych obszarach: stylu gry, ulepszaniu graczy oraz przeciwdziałaniu kontuzji. Było to pewnego rodzaju zaskoczenie, gdyż poziom holenderskiej Eredivisie nie jest tak wysoki jak innych największych lig europejskich.

Klopp, skupiał się na przeciwniku jako kolektywie, Slot natomiast pyta się analityków o indywidualności. Uzbrojony w takie informacje przechodzi do spotkania ze swoim sztabem i druzyną. Często korzysta z tablicy, aby zilustrować mocne strony przeciwnika, które uważa za kluczowe do udaremnienia, a także pokazać, na których jego słabościach należy się skupić.

Asystenci Slota, Sipke Hulshoff i John Hetinga bardziej udzielają się na spotkaniach indywidualnych bądź tych prowadzonych w małych grupach. Przykładowo, obowiązki obrońców Liverpoolu zmieniły się pod wodzą Slota, co sprawiło, że spotkania odbyły się jednocześnie z całą czwórką.

Po zakończeniu sesji treningowych, Slot ogląda je i próbuje ustalić, co można było zrobić lepiej. Slot ma wprawdzie obsesję na punkcie treningów, a same sesje są dłuższe, są one jednocześnie mniej intensywne, w porównaniu z treningami Kloppa. To zaś zmniejsza ryzyko kontuzji, więcej czasu spędza się także na siłowni oraz treningach indywidualnych.

Obecnie obowiązkiem jest, aby gracze wspólnie spożywali śniadanie w Kirkby. Typowy dzień rozpoczyna się o 9:45 sprawdzeniem stanu samopoczucia oraz jakości snu. Na dwie godziny przed treningiem, gracze odbywają sesje jogi bądź hydroterapii.

Trening trwa zazwyczaj około półtorej godziny, a gracze wracają do domu o 15. Na dzień przed meczem Slot prowadzi nieco dłuższe spotkanie, gdyż wtedy wiadomo jest, jaką drużynę wybierze na mecz.

Przed meczem z Bolonią można było dostrzec, jak gracze Liverpoolu ganiają za piłkami tenisowymi umieszczonymi na pachołkach, aby następnie ścigać się przez bramki. O ile miało to symulować wiele krótkich sprintów, które będzie trzeba wykonać w trakcie spotkania, tak Slot lubi wprowadzać takie gierki treningowe 1 na 1, gdyż wierzy, że pomaga to pobudzić rywalizację między graczami, szczególnie w dzień meczowy, kiedy to robi się poważnie, a skupienie się natęża.

Metody Slota nie są być może specjalnie rewolucyjne, ale zdają się działać. Największe testy wciąż przed nim, lecz póki co, wszystko zmierza w dobrym kierunku.

Simon Hughes, James Pearce, Gregg Evans



Autor: Fsobczynski
Data publikacji: 05.10.2024