TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1852

Liverpool musi zimą kupić pomocnika

Artykuł z cyklu Artykuły


Zazwyczaj o potrzebie zakupu nowego zawodnika mówi się po kiepskim występie drużyny, który uwypuklił słabość na danej pozycji.

W przypadku Liverpoolu jest inaczej. W dziesięciu pierwszych spotkaniach pod wodzą Arne Slota drużyna przegrała tylko raz we wszystkich rozgrywkach. W trakcie trwania tej serii dostrzec mogliśmy, jaki styl preferuje nowy trener oraz w jaki sposób pracuje.

Po tych występach wiemy także, na których pozycjach Liverpoolowi może brakować jakościowych graczy, którzy są w stanie osiągnąć wymagany przez Arne Slota poziom. Najbardziej widoczne jest to w środku pola.

Z początkiem lata na podstawie samych liczb ciężko było przewidzieć, czy Liverpool zechce wzmocnić się w tym obszarze. Oczywiście, Thiago Alcântara opuścił klub wraz z wygaśnięciem kontraktu, ale nie wydawało się, aby Liverpool miał wielkie potrzeby w środku pola w trakcie ostatniego, naznaczonego kontuzjami sezonu Hiszpana.

Jednocześnie zdawało się, że po Stefanie Bajčetiću należało się spodziewać wzmocnienia składu po obiecujących występach, jakie zaprezentował przed nabawieniem się długotrwałej kontuzji. Dodając do tego sześciu dorosłych środkowych pomocników w składzie, nic nie zapowiadało, aby The Reds mieli wzmocnić ten obszar boiska.

Wszystko jednak zmieniło się, gdy do klubu przyszedł Arne Slot, a wraz z nim nowe pomysły na grę zespołu.

Na początek uznano, że lepiej, aby Bajčetić wrócił do formy ogrywając się w austriackim RB Salzburg. Młody Hiszpan odszedł na roczne wypożyczenie.

Następnie holenderski trener podjął zupełnie nie-Kloppowską decyzję, uznając, że Wataru Endō nie pasuje do jego koncepcji. Oczywiście determinacja Japończyka, aby zostać i walczyć o miejsce w składzie wykluczyła możliwość sprzedaży. Przysłuchując się wypowiedziom zawodnika nie wydaje się, aby miał on zmienić klub w najbliższym czasie. Jednakże ilość minut, jakie rozegrał Japończyk w Premier League i Champions League, dokładnie trzy minuty, idealnie podsumowują jego status w drużynie.

Biorąc pod uwagę powyższe fakty, należy wykluczyć zarówno Bajčetića jak i Endō jako realne opcje, co sprawia, że środek pola w Liverpoolu zaczyna nagle wyglądać mniej imponująco.

Jak imponujące nie byłoby zwycięstwo nad West Hamem w Carabao Cup, fakt, że Harvey Elliott jest nadal kontuzjowany sprawił, że Arne Slot był zmuszony wystawić czterech napastników, aby dać odpocząć swojej podstawowej trójce pomocników.

Prawda jest taka, że gdyby pojawiły się większe problemy zdrowotne, Holender musiałby skorzystać z zawodników, którzy wcale nie odpowiadają jego wizji gry. Teraz nietrudno jest zrozumieć, dlaczego Liverpool tak bardzo chciał zakupić pomocnika oraz nie powinno dziwić także, jeżeli będzie próbował go pozyskać w zimowym oknie transferowym.

Interesującym jest, że Martín Zubimendi nadal nie podpisał nowego kontraktu z Realem Sociedad, co wydawało się być oczywistością, gdy w sierpniu zdecydował się pozostać w klubie.

Od tamtego czasu Bask zwyciężył zaledwie 2 z 11 meczów, jego klub osiadł na 15 miejscu w La Liga i spodziewać się można, że szybko odpadnie z Ligi Europy.

O ile życie w rodzinnym mieście Zubimendiego z pewnością ma swoje uroki, można podejrzewać, że prędzej czy później zarówno on, jak i klub zaczną się zastanawiać, czy transfer nie jest sensowną opcją.

Źródła płynące z Liverpoolu sugerują, że nie należy wykluczać powrotu po reprezentanta Hiszpanii i nie wydaje się, aby mosty między zawodnikiem a angielskim klubem były kompletnie spalone.

Jeżeli jednak ponownie miałyby się pojawić jakieś komplikacje, oczywistym jest, że dział rekrutacyjny w Liverpoolu musi się otworzyć na alternatywy. Jako powód, dla którego nie udało się znaleźć zastępstwa dla Zubimendiego podaje się zmiany na stanowiskach w Liverpoolu, w tym w departamencie ds. Rekrutacji.

Wewnętrzne źródła sugerują także, że cała praca, jaką klub wykonał w minionych latach, aby zidentyfikować pasującego defensywnego pomocnika, musiała zostać wykonana od nowa, jako że wcześniejsze cele nie pasują do obecnego profilu zawodnika na tej pozycji, od kiedy trenerem jest Arne Slot.

Pościg za Baskiem pokazał, że Liverpool będzie teraz szukał raczej zawodnika dyktującego tempa, a nie typowego niszczyciela, jakim byli poprzednie cele transferowe Kloppa, czyli Romeo Lavia i Moises Caicedo.

Tak więc o ile latem mogło być ciężko znaleźć więcej odpowiednich alternatyw, od tego czasu dział rekrutacyjny miał wiele czasu, aby to nadrobić.

Z tego właśnie powodu nie można wykluczyć powrotu po Zubimendiego, bądź pościgu za nowym pomocnikiem.

Na szczęście wysoka forma Ryana Gravenbercha sprawiła, że Liverpool nie będzie aż tak zdesperowany w swoich poszukiwaniach. Jeżeli jednak klub chce budować na mocnym starcie Arne Slota w klubie, warto byłoby zainwestować w tą pozycję, która jest kluczowa dla nowego trenera.

David Lynch



Autor: Fsobczynski
Data publikacji: 16.10.2024