Czy coś jest w stanie powstrzymać Liverpool?
Artykuł z cyklu Artykuły
Opta Supercomputer twierdzi, że Liverpool ma teraz 85,1 proc. szans na wygranie Premier League po zwycięstwie 2:0 nad Manchesterem City w niedzielę, dzięki czemu mają dziewięć punktów przewagi - więc co może powstrzymać drużynę Arne Slota przed zdobyciem tytułu mistrza w tym sezonie?
Dominujące zwycięstwo Liverpoolu na Anfield nad drużyną City, która przed rozpoczęciem tej kampanii zdobyła rekordowe cztery tytuły mistrzowskie z rzędu, dało the Reds ogromną 11-punktową przewagę nad drużyną Pepa Guardioli, podczas gdy wyprzedzają oni również zarówno Arsenal, jak i Chelsea o dziewięć punktów - jest to druga co do wielkości przewaga na tym etapie sezonu Premier League.
Slot, co zrozumiałe, szybko stłumił oczekiwania po końcowym gwizdku w niedzielę, mówiąc: „Widziałem Arsenal wczoraj [sobota] i Chelsea dzisiaj [niedziela] i widziałem City, oni wrócą, ponieważ te drużyny mają tyle jakości. Mogą mieć taką samą passę jak my. Musimy więc zachować ostrość i koncentrację”.
Jednak Roy Keane - wielokrotny zdobywca tytułów mistrzowskich za czasów gry w Manchesterze United - uważa, że pęd w wyścigu o tytuł w tym sezonie jest teraz w dużej mierze po stronie Liverpoolu.
- W grudniu nie zdobywa się żadnego ligowego medalu, ale ten zespół będzie musiał trochę przystopować - powiedział Keane.
Co więc może wykoleić pozornie niepowstrzymaną szarżę The Reds na tytuł?
„Nagle, gdy wydaje ci się, że wszystko masz, pewnego dnia wszystko się wali”
Jasne, wszystko wygląda obecnie różowo w ogródku the Reds, ale w piłce nożnej wszystko może zmienić się bardzo szybko - wystarczy zapytać Manchester City, które po pokonaniu Southampton i powrocie na szczyt tabeli 26 października, przedłużając tym samym swoją passę niepokonanych drużyn w lidze do 32 meczów, od tamtej pory nie wygrało meczu w żadnych rozgrywkach i wypadło z pierwszej czwórki.
Liverpool czekają teraz dwa trudne spotkania na wyjeździe, począwszy od Newcastle United w środowy wieczór, a następnie w sobotę w porze lunchu zmierzą się z rywalami z miasta, Evertonem, w czymś, co ma być ostatnimi w historii derbami Merseyside na Goodison Park. Od teraz do świąt Bożego Narodzenia czeka ich tylko jeden mecz ligowy na Anfield.
W kwietniu drużyna Seana Dyche'a pokonała u siebie Liverpool Jurgena Kloppa 2:0, co przekreśliło nadzieje The Reds na tytuł, mimo że Everton walczył wówczas o utrzymanie, więc to starcie nie będzie łatwe dla gości, mimo że The Toffees po raz kolejny są w pobliżu strefy spadkowej.
Były kapitan Liverpoolu, Jamie Carragher, zgadza się, że najbliższe dwa mecze The Reds będą miały kluczowe znaczenie dla ich nadziei na tytuł w tym sezonie.
- Myślę, że zawsze, gdy w jednym tygodniu rozgrywane są trzy mecze Premier League, wiele może się zmienić. Z całym szacunkiem dla Man City, byli niesamowici przez ostatnie pięć lub sześć lat, ale kiedy spojrzałem na ten tydzień, to widziałem Newcastle na wyjeździe w środę wieczorem, a następnie mecz z Evertonem na wyjeździe o 12:30 w następną sobotę.
- To krótki czas. Jeśli Liverpoolowi uda się zdobyć od czterech do sześciu punktów, będą w świetnej sytuacji. Bo gdybym był zawodnikiem Arsenalu lub menedżerem patrzącym na dwa następne mecze Liverpoolu, to nie uznałbym ich za łatwe.
Liverpool, oczywiście, nie musi patrzeć dalej niż Arsenal, aby przypomnieć sobie, że przewagę tej wielkości można łatwo stracić. Kanonierzy posiadali ośmiopunktową przewagę w styczniu 2023 roku, tylko po to, by City szturmem wróciło i zdobyło tytuł o pięć punktów - coś, o czym Mikel Arteta szybko przypomniał swoim rywalom.
- Byliśmy w tym miejscu i utrzymanie tego przez 10 miesięcy jest niezwykle trudne - powiedział menedżer Arsenalu. „Nagle, gdy myślisz, że już to masz, pewnego dnia wszystko się wali”.
Czy kontuzje i zawieszenia zaczną zbierać żniwo?
Liverpool ma obecnie trzecią największą liczbę kontuzji spośród wszystkich drużyn Premier League po tym, jak w wygranym 2:0 meczu z Realem Madryt na Anfield w Lidze Mistrzów w środowy wieczór kontuzji doznali Conor Bradley i Ibrahima Konate.
Ci dwaj zawodnicy dołączyli do takich graczy jak Alisson Becker [ścięgno podkolanowe], Konstantinos Tsimikas [kostka], Federico Chiesa [nieznany] i Diogo Jota [klatka piersiowa], którzy są obecnie niedostępni dla Slota, choć są nadzieje, że ten pierwszy wkrótce będzie zdolny do gry po powrocie do treningów.
W międzyczasie Alexis Mac Allister [i Konate] również otrzymali w tym sezonie cztery żółte kartki, co oznacza, że kluczowy argentyński pomocnik jest teraz o jedno ostrzeżenie od zakazu gry w jednym meczu ligowym.
To jednak w obronie Slot będzie najbardziej zaniepokojony, ponieważ Liverpool jest obecnie bez dwóch graczy z linii obrony, a obaj rezerwowi obrońcy są również odsunięci na boczny tor, co oznacza, że jakakolwiek kontuzja kapitana Virgila van Dijka, Andy'ego Robertsona lub niedawno wyleczonego Trenta Alexandra Arnolda sprawiłaby, że Holender byłby zdany tylko na Jarella Quansaha, który zastąpił tego ostatniego na ostatni kwadrans meczu z City.
- Myślę, że gdyby stracili Salaha lub Van Dijka, to byłoby inaczej - powiedział Micah Richards.
- Rozmawialiśmy o powrocie wielkich graczy. Wspomniałem o [Martinie] Odegaardzie i [Bukayo] Sace dla Arsenalu.
- Oczywiście Rodri i Kevin De Bruyne są tego typu graczami z Man City. Myślę, że jeśli stracisz Van Dijka i Salaha, sprawy potoczą się inaczej. Jeśli pozostaną sprawni, wszystkim innym będzie bardzo trudno.
Tymczasem Carragher zgadza się, że gdyby jego była drużyna doznała więcej kontuzji z tyłu, mogłoby to wpłynąć na ich obecny impet.
- Wystarczy spojrzeć na obecne kontuzje - powiedział.
- Myślę, że gdyby doznali jeszcze jednej lub dwóch kontuzji, z pewnością mieliby problem w defensywie. Prawdziwy problem, który może skończyć się tym, że będą musieli wstawić tam środkowego pomocnika.
Wysiłek związany z rywalizacją na czterech frontach
Rekordowy początek rządów Slota był tak imponujący, że Liverpool wciąż rywalizuje na wszystkich czterech frontach, jednak taki sukces niesie ze sobą wyzwania.
Oznacza to, że The Reds muszą teraz stawić czoła napiętemu harmonogramowi spotkań, z ćwierćfinałem Carabao Cup z Southampton 18 grudnia, a także trzema kolejnymi meczami Ligi Mistrzów UEFA przed rozpoczęciem fazy pucharowej rozgrywek na wiosnę i rozpoczęciem Pucharu Anglii w styczniu.
A wszystko to obok kluczowych spotkań ligowych tej zimy, co oznacza, że Slot będzie teraz musiał być perfekcyjny w doborze drużyny, w pełni wykorzystując skład, który zaczyna odczuwać skutki kontuzji, mając jednocześnie nadzieję, że jego zespół medyczny - kierowany przez nowego szefa sprawności fizycznej Rubena Peetersa - będzie w stanie jak najszybciej przywrócić inne gwiazdy do pełnej sprawności.
Liverpool Kloppa znalazł się w podobnej sytuacji w swojej zwycięskiej kampanii 2019/20, do tego stopnia, że ostatecznie musiał podjąć decyzję między grą w swoim najsilniejszym składzie w Klubowych Mistrzostwach Świata, a wystawieniem drużyny złożonej z młodych graczy, która przegrała 5:0 z Aston Villą w ćwierćfinale Pucharu Ligi.
Liverpoolowi ostatecznie zabrakło również pary podczas próby zdobycia historycznej poczwórnej korony w sezonach 2021/22 i 2023/2024, a Carragher zasugerował, że Slot powinien teraz wybierać swoją pierwszą jedenastkę tylko w meczach najwyższej klasy rozgrywkowej i europejskich.
- Krajowe rozgrywki pucharowe [mogą być problemem] - powiedział Carragher.
- W zeszłym sezonie i kilka lat wcześniej Liverpool, na tym etapie sezonu mówił o czterech trofeach.
- W jednym sezonie wygrali dwa krajowe puchary, ale przegrali finał Ligi Mistrzów i przegrali Premier League w ostatnim dniu z City.
- W zeszłym sezonie mówiłem o Lidze Europy, wygrali Carabao Cup, a mecz FA Cup z Manchesterem United w pewnym sensie prawie zakończył sezon. Teraz nie można celowo przegrywać meczów lub starać się nie radzić sobie tak dobrze, jak to tylko możliwe.
- Jesteś Liverpoolem, musisz rywalizować w każdych rozgrywkach. Ale gdybym miał doradzać menedżerowi, to nie grałbym żadnym zawodnikiem pierwszej drużyny w krajowych rozgrywkach pucharowych, ponieważ nikt nigdy wcześniej nie wygrał czterech trofeów w jednym sezonie, ponieważ jest to prawie niemożliwe.
- To może być dla nich problem. Jeśli skoncentrują się tylko na lidze i Lidze Mistrzów, myślę, że uda im się coś osiągnąć.
Pod presją: Czy Reds mogą stracić nerwy?
Liverpool wszedł w ten sezon, gdy po odejściu Kloppa zeszłego lata nikt nie stawiał go w roli faworyta do tytułu mistrzowskiego, co oznacza, że do tej pory pod wieloma względami pozostawał w cieniu.
- W tym sezonie przeszli pod radarem, ponieważ wiele osób mówiło o City i Arsenalu walczących o tytuł, a nie tak wiele mówiło o Liverpoolu, więc myślę, że to w pewnym sensie im pomogło, mieli mniejszą presję na swoich barkach - powiedział niedawno napastnik City Phil Foden.
- Przed nami jeszcze długa droga i wiemy, jak szybko może się to zmienić - dodał.
Anglik ma rację, a ponieważ Liverpool przegrał tylko jeden mecz we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie, Slot i spółka nie mieli tak naprawdę żadnej presji, z którą musieliby sobie poradzić.
Ciekawie będzie więc zobaczyć, jak pozornie chłodny Holender zareaguje, jeśli The Reds zaczną przegrywać mecze.
Czynniki rozpraszające poza boiskiem
Salah i Van Dijk zostali po raz kolejny zapytani o swoją przyszłość na Anfield po zwycięstwie Liverpoolu nad City, a wypowiedź tego pierwszego „zobaczymy, co się stanie” wywołała jeszcze większą konsternację wśród fanów klubu.
Obaj zawodnicy, a także Alexander-Arnold - którzy od 1 stycznia mogą rozmawiać z zagranicznymi konkurentami - wciąż nie uzgodnili warunków nowych umów na Anfield, a ich obecne kontrakty wygasają z końcem tej kampanii. Jest to rozproszenie uwagi poza boiskiem, czego Slot na pewno wolałby uniknąć.
- Wszystko, o co proszę, to aby Salah nie wychodził po każdym meczu i nie mówił o swojej sytuacji - powiedział Carragher w odpowiedzi na komentarze Egipcjanina, ale jedno jest pewne - menedżer Liverpoolu nie będzie chciał, aby ta sytuacja w jakikolwiek sposób wpłynęła na walkę o tytuł.
Doświadczenie w zdobywaniu tytułów
Podczas gdy Liverpool wciąż może wystawić całą swoją zwycięską obronę sprzed czterech lat, a także takich zawodników jak Curtis Jones i Salah, nikt z ich pierwszego składu nie ma doświadczenia w wygrywaniu Premier League (chociaż inni gracze zdobyli tytuły za granicą).
Slot również ma za sobą ograniczony doświadczenie jako zdobywcy tytułu, chociaż poprowadził Feyenoord do mistrzostwa Eredivisie w latach 2022/23, a jak pokazało City w ostatnich sezonach, i odwrotnie, Arsenal również, nic nie zastąpi udanego pokonania tej zwycięskiej linii.
The Reds będą jednak mieli nadzieję, że podobnie jak pięć lat temu, ich zwycięski impet przeniesie ich przez linię mety w maju przyszłego roku.
Autor: Redbeatle
Data publikacji: 03.12.2024